Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świetny mecz „Buczka”

Piotr Pietras
Greg Hancock (w białym kasku) w niedzielnym meczu w Lesznie zdobył 11 punktów, wygrał trzy wyścigi
Greg Hancock (w białym kasku) w niedzielnym meczu w Lesznie zdobył 11 punktów, wygrał trzy wyścigi Fot. SEBASTIAN MACIEJKO
Enea Ekstraliga żużlowa. Po zwycięstwie w Lesznie „Jaskółki” są blisko awansu do play-off

Zespół Grupy Azoty Unii Tarnów w niedzielnym meczu w Lesznie potwierdził, że mierzy w tym sezonie bardzo wysoko. „Jaskółki” wygrały z miejscową drużyną Fogo Unii 52:38, ani przez chwilę nie zostawiając rywalom nadziei na korzystny wynik.

Tarnowianie mogli wygrać nawet w wyższych rozmiarach, na przeszkodzie stanął im jednak pech najlepszego zawodnika Martina Vaculika, któremu w jednym z wyścigów zdefektował motocykl.

Rewelacyjnie pojechał natomiast nowy nabytek „Jaskółek” Krzysztof Buczkowski, który zdobył 11 punktów i jednego bonusa. _– „Buczek” potrafi dobrze jeździć i przyznam się, że jego występ nie jest dla mnie zaskoczeniem. Wiem, że stać go na dobre wyniki, potrzebował natomiast trochę czasu, by zaaklimatyzować się w __nowej drużynie _– podkreślił trener Grupy Azoty Unii Marek Cieślak.

Zdecydowanie poniżej swoich możliwości pojechał natomiast Artiom Łaguta. Wygrał wprawdzie swój pierwszy wyścig, jednak w pozostałych przyjeżdżał już na końcu stawki. _– Podczas zawodow w Lesznie bardzo ważny był start, tymczasem Rosjanin, oprócz swojego pierwszego biegu, słabo wyjeżdżał spod taśmy i na dystansie nie mógł już poradzić sobie z rywalami. Między innymi dlatego w czwartym starcie Artioma zastąpił Kacper Gomólski _– wyjaśnił kierownik drużyny tarnowskiej Paweł Baran.

Znakomity mecz zaliczył także wspomniany Gomólski, który startując czterokrotnie, stracił tylko jeden punkt, dość niespodziewanie przegrywając w 12. biegu z juniorem gospodarzy Tobiaszem Musielakiem. – Przez cały dystans atakowałem zawodnika z Leszna, jechał jednak przy krawężniku i trudno było go wyprzedzić. Generalnie jestem bardzo zadowolony nie tylko ze swojego występu, ale także z jazdy całej drużyny.
Nie jest bowiem łatwo wygrać w __Lesznie tak dużą różnicą punktów, tymczasem my tego dokonaliśmy
– podkreślił junior „Jaskółek”, którego czeka kolejny pracowity tydzień. – W środę startuję w lidze duńskiej, natomiast już następnego dnia czeka mnie start w turnieju ćwierćfinałowym Indywidualnych Mistrzostw Polski w Ostrowie Wielkopolskim. Z kolei w piątek przyjeżdżam do Tarnowa, by potrenować przed kolejnym meczem Enea Ekstraligi z __Betardem Spartą Wrocław – wylicza Gomólski.

Zespół z Tarnowa po sześciu kolejkach spotkań jest liderem Enea Ekstraligi i wydaje się być pewnym kandydatem do miejsca w czołowej czwórce, która po zakończeniu części zasadniczej rozgrywek walczyć będzie o medale Drużynowych Mistrzostw Polski.

Kibice już zastanawiają się, kto będzie najgroźniejszym rywalem „Jaskółek” w walce o najwyższe laury. _– Na razie trudno wyrokować, kto w tym sezonie będzie faworytem rozgrywek. Bardzo mocną drużynę mają torunianie, nie wiadomo jednak, czy awansują do czołowej czwórki. Obok nas powinny się w niej natomiast znaleźć drużyny Falubazu i __Stali Gorzów _– stwierdził trener „Jaskółek”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski