MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świetny mecz Polaków. Na lodzie zostawili nie tylko serce, ale i zęby

Jacek Sroka
W II tercji Polacy zdobyli 3 gole
W II tercji Polacy zdobyli 3 gole fot. arkadiusz gola
Hokej. Po zwycięstwie nad Słowenią - pierwszym podczas katowickich MŚ Dywizji 1A - Polacy wciąż mają nadzieję na awans do elity.

Polska - Słowenia 4:1 (1:1, 3:0, 0:0)

Bramki: 1:0 Malasiński 4, 1:1 Jeglić 7, 2:1 Łopuski 24, 3:1 Malasiński 28, 4:1 Malasiński 39.

Polska: Radziszewski - Borzęcki, Bychawski; Zapała, Wronka, Malasiński - Kruczek, Dronia; Chmielewski, Pasiut, Łopuski - Wajda, Bryk; Urbanowicz, Dziubiński, Kolusz - Kotlorz, Pociecha; Bagiński, Bepierszcz, Galant.

Kary: Polska - 8, Słowenia - 16 minut. Widzów: 5500.

Biało-czerwoni nie mają już wprawdzie szans na wygranie turnieju w Katowicach, ale nadal mogą w nim zająć drugie miejsce, które również może dać im promocję. Dziś grają z niepokonaną w tych MŚ Austrią.

Trener Jacek Płachta przed meczem ze Słowenią dokonał w kadrze prawdziwej rewolucji, zmieniając skład wszystkich par obrońców i każdego z czterech ataków. Do roszady doszło również w polskiej bramce, w której broniącego do tej pory Przemysława Odrobnego zastąpił Rafał Radziszewski.

W spotkaniu ze spadkowiczem z elity oglądaliśmy zupełnie inny zespół biało-czerwonych. Okazało się, że Polacy potrafią szybciej jeździć na łyżwach i atakować rywala już w jego strefie obronnej. Kibice dopingowali naszą drużynę doceniając to, że walczy ona na całej długości i szerokości lodowiska. Patryk Wajda, rzucając się na lód i blokując ciałem strzał Słoweńca, stracił kilka zębów oraz złamał szczękę, ale zjeżdżając z tafli zebrał gorącą owację publiczności.

Na efekty dobrej gry Polaków nie trzeba było długo czekać. Już w 4 min prowadzenie zdobył Tomasz Malasiński.

Polacy często wędrowali na ławkę kar i wówczas pod bramką Radziszewskiego było naprawdę gorąco. Na szczęście w drugiej tercji również Słoweńcy zaczęli łapać kary, a my też potrafiliśmy wykorzystać okres gry w przewadze, zdobywając drugiego gola, autorstwa Mikołaja Łopuskiego, który dobił strzał Patryka Wronki.

Przecierający oczy ze zdumienia kibice w Spodku wstali i odśpiewali nasz hymn, a biało-czerwoni odpłacili im się kolejnymi bramkami. Ich autorem był rozgrywający znakomity mecz Malasiński, który najpierw wykorzystał świetne podanie Wronki, a później dobił uderzenie Bartłomieja Pociechy.

Inne mecze: Korea Płd. - Japonia 3:0 (3:0, 0:0, 0:0), Austria - Włochy 4:2 (1:0, 2:0, 1:2).

1.Austria3810-5

2.Korea Płd.379-4

3.Słowenia3611-6

4.Włochy336-8

5.Polska 336-8

6.Japonia302-13

">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski