Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świetny sędzia. Bezradny prokurator [WIDEO]

Włodzimierz Knap
Polityka/Prawo. Andrzej Seremet nie zamierza podać się do dymisji. Politycy wieszają na nim psy, choć sami nie zadbali, by prokurator generalny uzyskał realną możliwość nadzoru nad pracą prokuratorów.

Nie martw się, Mietek. Przyjdą wybory i PiS nas powsadza - tak rok temu wyrwało się Andrzejowi Seremetowi, prokuratorowi generalnemu. Dziś PiS zapowiada, że nie przyłoży ręki do jego odwołania.

Odejścia Seremeta chce za to PO. Ewa Kopacz wręcz zachęca go, by tak postąpił. Drogę do celu ma otworzyć niepodpisanie przez nią sprawozdania prokuratora generalnego z działalności prokuratury w roku 2014. Bez PiS odwołanie nie będzie możliwe, bo potrzeba do tego co najmniej dwóch trzecich głosów poselskich (307).

"Prokuratura się nie popisała". Trzy kroki do odwołania prokuratora generalnego

Źródło: TVN24

Co zrobi Seremet? - Nie zamierza podać się do dymisji - mówi Mateusz Martyniuk, rzecznik Prokuratury Generalnej. - Apolityczny prokurator nie będzie spełniał oczekiwań polityków - dodaje. Kadencja upłynie mu w marcu 2016 r. Reelekcji prawo na ten urząd nie przewiduje. Będzie miał wtedy 56 lat. Co dalej? Seremet milczy na temat swojej przyszłości.

Dalszej kariery nie ułatwi mu niemal powszechna krytyka pod jego adresem. - W ogromnej części wynika ona z katastrofalnie niskiej wiedzy prawnej Polaków, w tym polityków - twierdzi Włodzimierz Olszewski, były szef Krajowej Rady Sądownictwa i były przewodniczący Wydziału II Karnego Sądu Apelacyjnego w Krakowie, w którym orzekał Seremet.

- To jest znakomity karnista i prawy człowiek - Olszewski wychwala swojego byłego podwładnego. W samych superlatywach o Seremecie jako prawniku, a szczególnie sędzim, mówi Krzysztof Bach-miński, adwokat, były prezydent Krakowa: - To był wyjątkowo dobry sędzia, fachowiec jakich mało. Taką samą ocenę wystawia mu jako sędziemu prof. Jan Widacki, adwokat.

A jakim jest prokuratorem generalnym? Na tym polu Seremet zbiera na ogół cięgi. Marek Biernacki, poseł PO, były minister sprawiedliwości, uderza ostro: - Seremet nie jest dobrą reklamą oddzielenia prokuratury od resortu sprawiedliwości.

Sędzia Olszewski uważa, że gdy Seremet kandydował na fotel prokuratora generalnego, nie w pełni zdawał sobie sprawę, że może zostać poddanyprzez polityków tak ostrej krytyce. I to za sprawy, za które nie odpowiada, jak ostatni przeciek z akt afery podsłuchowej. - Większość z nich nie ma pojęcia o prawie. Rządząca formacja chce zrobić z niego ofiarę, by ratować własną skórę - mówi Olszewski.

Jerzy Biederman, członek Krajowej Rady Prokuratury, z Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, uchyla się od oceny Seremeta. Tłumaczy to koniecznością zachowania apolityczności. Podkreśla jednak, że składając pretensje pod adresem prokuratury, w tym jej szefa, należy pamiętać o prawnym umocowaniu tej instytucji. - Bez całościowej ustawy o prokuraturze, wszelkie próby naprawy jej działania przypominają budowę domu od dachu - mówi.

Krytyka Biedermana dotyczy również ustawowego usytuowania szefa wszystkich śledczych. Mec. Bachmiński patologią nazywa to, że prokurator generalny nie ma prawa dobierać sobie zastępców. Ich wybiera mu prezydent. W praktyce nie może ich też odwołać. Oni zaś mają uprawnienia w zasadzie takie same jak ich szef. - Nie wiemy więc, za które błędy winą obarczać prokuratora generalnego, a za jakie jego zastępców - zwraca uwagę. Narzeka, że niewiele osób o tym wie.

Znikoma jest też świadomość, że buble prawne uchwalają parlamentarzyści, a urzędnicy, w tym prokurator generalny, muszą działać wyłącznie w granicach prawa. Bachmiński chwali przy tym Seremeta za krytyczną ocenę Kodeksu postępowania karnego, który zacznie obowiązywać od lipca tego roku. Bachmiński zwrócił się zresztą do niego oraz do Ireny Lipowicz, rzecznika praw obywatelskich, by nowelizację kodeksu skierowali do Trybunału Konstytucyjnego. - Bo jest sprzeczny z konstytucją. Partacka robota - mówi.

W ocenie sędziego Olszewskiego i mec. Bachmińskiego, zanim podda się mniej lub bardziej zasadnej krytyce Seremeta, trzeba znać możliwości jego działania jako prokuratora generalnego. Zdaniem fachowców, są niewielkie. Prof. Widacki przekonuje, że prokurator generalny musi uzyskać ustawowo silną pozycję wewnątrz prokuratury. Teraz jej nie ma. - Utrzymywanie obecnego stanu rzeczy skutkować będzie tym, że co jakiś czas powtarzać się będą takie "kwiatki", jak z zatrzymaniem przed dwie konkurencyjne prokuratury dwóch różnych zabójców gen. Marka Papały. Prokurator generalny mógł jedynie prosić, by doszły one do porozumienia, co się nie stało - mówi Widacki.

Chyba nie znajdzie się w całej Polsce nikogo, kto nie narzekałby na działania prokuratorów. Nie brakuje głosów, że jest to instytucja wręcz wroga społeczeństwu. - Jedno udało się uzyskać dzięki oddzieleniu prokuratury od ministra sprawiedliwości: spraw robionych na zamówienie polityczne zdecydowanie ubyło - twierdzi mec. Bachmiński. Sędzia Olszewski jest pewny, że Andrzej Seremet nie pozwoliłby na to, by jakikolwiek polityk wtrącał się do pracy jego podwładnych: - Ale wszystkiego nie może upilnować. Osobnym zagadnieniem, choć o kluczowym znaczeniu, jest sprawa doboru do zawodu prokuratora. Dziś woła on o pomstę do niebios.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski