Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święto Plonów w trudnym roku

Redakcja
W tym roku małopolskie Święto Plonów odbędzie się już po raz dwunasty. Które z poprzednich dożynek najbardziej utkwiły w Pana pamięci?

Rozmowa z marszałkiem województwa małopolskiego MARKIEM NAWARĄ

Każda z tych uroczystości, w których uczestniczyłem, odznaczała się czymś wyjątkowym. Bardzo dobrze pamiętam zwłaszcza tę pierwszą. Odbyła się ona w Charsznicy – gminie słynącej z kapusty, która nie tylko jest tam główną uprawą, ale także produktem eksportowym. Pamiętne były też dożynki w następnym roku. Ich gospodarzem był Ludźmierz, miejsce niezwykłe ze względu na tradycje – zarówno te podhalańskie, jak i związane z życiem religijnym i wizytami Ojca Świętego, Jana Pawła II.



W tym roku małopolscy rolnicy będą świętować w Proszowicach. Dlaczego wybór padł na tę właśnie gminę?

Bo tu jeszcze dożynek wojewódzkich nie było... A mówiąc serio – co roku organizowane są one w innej gminie. Chodzi bowiem o to, by każda z nich mogła zaprezentować swoją specyfikę i osiągnięcia. Gmina Proszowice ma typowo rolniczy charakter. Mało kto wie, że plony pszenicy w wysokości 70 kwintali z hektara zostały tu osiągnięte po raz pierwszy w Małopolsce.
Co roku wojewódzkie Święto Plonów gromadzi coraz większą liczbę uczestników. Co roku także do tradycyjnych wydarzeń i obyczajów dochodzą – zgodnie z duchem czasu – nowe. W Proszowicach będzie to na przykład mecz piłki nożnej, rozegrany pomiędzy reprezentacją Urzędu Marszałkowskiego i Gminy Proszowice oraz zawody balonowe o Puchar Marszałka Województwa.

Przez te 12 lat na małopolskiej wsi zaszły duże zmiany, zwłaszcza te związane z wejściem Polski do Unii Europejskiej. Czy Pana zdaniem dla rolnictwa i wsi było to korzystne?

W Unii Europejskiej Małopolska przeżywa skok cywilizacyjny. Wielką rolę w tym procesie odgrywają dotacje unijne, z których korzysta około 110 tysięcy małopolskich gospodarstw. Wyraźnie podniósł się poziom „utrzymania” gruntów rolnych. Można to dostrzec, spoglądając na wiejski krajobraz. Do pozyskania środków unijnych konieczne jest bowiem utrzymanie ziemi rolniczej w należytym stanie. Dzięki temu z krajobrazu małopolskiej wsi znikają zachwaszczenia i ugory.
Ale środki unijne zmieniają nie tylko rolnictwo – poprawia się także poziom życia mieszkańców obszarów wiejskich. Małopolskie gminy udowodniły, że potrafią skutecznie walczyć o dotacje z UE na te tereny. Zdobyte środki kierowane są m.in.: na budowę szkół i hal sportowych, rewitalizację centrów wsi i małych miasteczek, ścieżki rowerowe, place zabaw, budowę kanalizacji, porządkowanie gospodarki odpadami. Nietrafione okazały się obawy i czarne scenariusze eurosceptyków, jakoby wejście do Unii groziło nam utratą tożsamości. Przeciwnie – po 6 latach obecności w Unii Europejskiej mieszkańcy Małopolski stali się jeszcze bardziej świadomi własnej wartości. Fundusze europejskie wzbogaciły nasze małe ojczyzny, a społecznościom lokalnym dały szansę na rozwój. Potwierdzeniem tych korzystnych zmian jest działalność 39 małopolskich lokalnych grup działania, które w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich mają do dyspozycji ponad 260 milionów złotych. Prawie 270 milionów złotych dotacji trafi wkrótce do małopolskich gmin na inwestycje w infrastrukturę wodociągową i kanalizacyjną, w tym budowę 2000 przydomowych oczyszczalni ścieków. To znacznie poprawi komfort życia w wielu miejscowościach. A to jeszcze nie koniec naszych możliwości finansowych. Do rozdysponowania mamy jeszcze ponad 200 mln zł.

Tegoroczne Święto Plonów jest jednak mniej radosne niż zwykle. Małopolska dotknięta została najpierw srogą zimą, która spowodowała między innymi brak prądu w wielu gminach, a następnie wielką powodzią. Czy straty zostały już podliczone?

– Podjęcie kroków, w związku z sytuacją kryzysową spowodowaną srogą zimą, wykraczało poza kompetencje samorządu województwa, ale dostrzegliśmy wagę tego problemu. Dlatego zorganizowaliśmy specjalną sesję Sejmiku Województwa z udziałem wojewody małopolskiego i prezesa firmy koncernu energetycznego Enion. Sfinansowaliśmy także wypoczynek dzieci z gospodarstw dotkniętych brakiem prądu, które wypoczywały przez 6 dni w hotelach w Krakowie oraz w ośrodku wczasowo–rekolekcyjnym Caritasu w Zakrzowie. Rozpoczęliśmy także prace związane z przygotowaniem bilansu energetycznego, który wskazywałby, w jaki sposób można zapewnić bezpieczeństwo energetyczne w Małopolsce. W tym celu zaprosiłem do siebie na spotkanie ekspertów i szefów koncernów energetycznych.
Powódź wywołała duże straty w zasadzie na terenie całego regionu, ale największe na terenie powiatów: dąbrowskiego, tarnowskiego, brzeskiego, myślenickiego, limanowskiego, wadowickiego oraz ziemi krakowskiej i nowosądeckiej. Intensywne opady spowodowały lokalne podtopienia, a woda utrzymywała się na tych terenach długo. To przyczyniło się do skażenia sanitarnego gleb, gdyż przedostały się do nich ścieki, śmieci i nieczystości z np. nielegalnych wysypisk odpadów. Na drogach wojewódzkich straty w postaci zniszczonych dróg, poboczy i mostów szacuje się na 284 miliony złotych. W tej kwocie mieszczą się także straty występujące w tej skali po raz pierwszy, jakim były osuwiska ziemi. Koszty przywrócenia do pierwotnego stanu urządzeń melioracji wodnej, takich jak wały, przepompownie, śluzy, cieki rolnicze, szacowane są na ponad 600 milionów złotych. Jak dotąd z budżetu państwa otrzymaliśmy na pokrycie tych strat 56 milionów złotych... A przecież, prócz strat w infrastrukturze, są jeszcze ogromne tragedie ludzi, którzy stracili domy, warsztaty pracy i plony.

Na jaką pomoc ze strony samorządu wojewódzkiego mogą liczyć poszkodowani podczas powodzi rolnicy?

Samorząd województwa postanowił wesprzeć rolników najbardziej dotkniętych skutkami powodzi przekazując kwotę w wysokości 500 tysięcy złotych dla dziesięciu gmin z naszego regionu na rekultywację gleb zdegradowanych przez powódź. Są to gminy: Radgoszcz, Olesno, Szczucin, Dąbrowa Tarnowska, Gręboszów, Mędrzychów, Radłów, Bolesław, Żabno i Borzęcin. Pierwsze umowy zostały podpisane już 17 maja. Dodatkowa kwota 500 tysięcy złotych jest zarezerwowana również dla tych samych gmin w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie. W maju wystąpiłem z wnioskiem do ministra rolnictwa o przekazanie dla Małopolski 10 milionów złotych z centralnego Fundusz Ochrony Gruntów Rolnych na usuwanie szkód spowodowanych przez powódź na drogach rolniczych w naszym regionie. Odpowiedzi na ten wniosek jeszcze nie dostałem – mam nadzieję, że będzie pozytywna.
20 lipca Zarząd Województwa przyznał jednostkom samorządu terytorialnego ponad 4,6 milionów złotych z małopolskiego Funduszu Gruntów Rolnych. Większość tej kwoty została przekazana 133 małopolskim gminom na modernizację dróg dojazdowych do pól. Na odbudowę dróg rolniczych zniszczonych przez powódź 20 gmin otrzymało w sumie 1,25 mln złotych. Ponadto trzem powiatom: brzeskiemu, wadowickiemu i tarnowskiemu przyznano środki na zakup sprzętu informatycznego i oprogramowania niezbędnego do prowadzenia spraw związanych z ochroną gruntów rolnych.
12 sierpnia 2010 roku Zarząd Województwa Małopolskiego wprowadził takie zasady w rozdziale środków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, które będą premiować wnioski gmin dotkniętych powodzią. Dotyczy to drugiego naboru wniosków do działania „Odnowa i Rozwój Wsi” realizowanego w ramach tego programu.
Chciałem także przypomnieć o naszym konkursie „Małopolskie Remizy”, dzięki któremu gminy i jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej będą lepiej przygotowane do walki z klęskami żywiołowymi. Samorząd województwa małopolskiego organizuje ten konkurs już po raz drugi. Na wsparcie finansowe prac budowlano–remontowych w remizach strażackich województwo małopolskie w 2010 roku przeznaczyło ponad 4 mln zł, które zostały przyznane 123 małopolskim gminom.

Czy pomoc dotarła także bezpośrednio do osób, które poniosły straty w czasie powodzi?

Na wniosek gmin, które zwróciły się o taką formę wsparcia w ostatnim czasie, przekazaliśmy rolnikom pomoc w postaci zboża. I tak 41 ton zboża trafiło do Szczurowej, a 15 ton do Wietrzychowic, gdzie zostało rozdzielone pomiędzy gminy: Żabno, Koszyce, Szczucin, Borzęcin i Wietrzychowice. W najbliższym czasie do Szczucina zostanie także przekazana pszenica i kukurydza ze Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Węgrzcach. Uruchomiliśmy także fundusze pożyczkowe dla małopolskich przedsiębiorców dotkniętych klęskami żywiołowymi. Będą to preferencyjne pożyczki z możliwością częściowego umorzenia. Nabór wniosków trwa. Poza tym z naszych środków dofinansowaliśmy wakacyjny wyjazd około 300 dzieci i ich opiekunów z terenów powodziowych.

Mimo powodzi i ogromnych strat życie musi toczyć się dalej, a małopolska wieś – rozwijać. W jaki sposób władze regionu promują nasze obszary wiejskie?
To bardzo ważny element naszych działań na rzecz małopolskiej wsi. Dowodem na to są bardzo udane, szeroko relacjonowane przez media działania promocyjne dotyczące Szlaku Architektury Drewnianej i szlaków turystycznych – na przykład Szlaku Papieskiego. Warto też wspomnieć o promocji naszych ludowych tradycji i obyczajów, takich jak konkurs palm wielkanocnych w Lipnicy Murowanej czy wspierane przez nas festiwale folklorystyczne. Szansą na ukazanie potencjału terenów wiejskich, produktów regionalnych i tradycyjnych jest organizowany już po raz 6 przez samorząd województwa Małopolski Festiwal Smaku, największe wydarzenie kulinarne nie tylko w regionie, ale i w Polsce. O randze festiwalu świadczy obecność na nim tysięcy Małopolan i gości (nie tylko z Polski), którzy mogli skosztować na sześciu kiermaszach półfinałowych organizowanych w największych miastach regionu smakołyków lokalnych. Wielki Finał festiwalu już niebawem – w dniach 28–29 sierpnia na placu Wolnica na krakowskim Kazimierzu. Gorąco Państwa zapraszam do udziału w tym wydarzeniu.

Jakie życzenia chciałby Pan Marszałek złożyć małopolskim rolnikom z okazji ich święta?

To był bardzo trudny rok dla rolników – w 130 gminach plony zostały całkowicie lub w znacznej części zniszczone. Przede wszystkim chcę więc podziękować rolnikom z Małopolski za ich trud, codzienną pracę i ogromne przywiązanie do ziemi. Życzę im, by znaleźli w sobie siłę i wytrwałość, by przetrwać ten trudny czas, odbudować domy i gospodarstwa, no i oby otrzymali istotne wsparcie. Moje życzenia dotyczą także przyszłości – aby na małopolskiej wsi żyło się lepiej, bezpieczniej i coraz dłużej. Zachęcam również mieszkańców wsi i miasteczek do aktywności i odważnego angażowania się we wspólne lokalne sprawy. Tylko to gwarantuje rozwój społeczny i gospodarczy wsi.

Rozmawiała:
Barbara Matoga

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski