Śmiertelne potrącenie trzech mężczyzn w podkieleckich Bielinach. Wkrótce ruszy proces, na ławie oskarżonych 19-latek

Dramat rozegrał się w nocy z 25 na 26 lipca 2023 roku w podkieleckich Bielinach. Świadkowie zdarzenia opowiadali „Echu Dnia”, że „słychać było jeden wielki huk, a potem ciszę”. Śledczy ustalili, że 19-letni kierowca forda stracił panowanie nad autem, zjechał na chodnik, a tam uderzył trzech mieszkańców Bielin: 41-, 44- i 45-latka. Zginęli na miejscu.

Ofiary tragedii byli doskonale znani w okolicy. Na pomoc w ich ratowaniu rzucili się mieszkańcy okolicznych domów

Dwóch leżało w rowie, a jeden w żywopłocie. Jak służby ratownicze przyjechały to zaczęto reanimację, ale nie było szans – relacjonowali po zdarzeniu mieszkańcy Bielin.

19-letni kierowca forda prawo jazdy miał od roku. Po zatrzymaniu okazało się, że był trzeźwy i nie stwierdzono w jego organizmie obecności środków odurzających. Po zderzeniu 19-latek trafił do szpitala.

Według śledczych, młody kierowca przekroczył prędkość dozwoloną w obszarze zabudowanym. - Ograniczenie wynosiło 50 kilometrów na godzinie, zaś na liczniku forda prędkość została znacznie przekroczona– wynika z ustaleń.

Akt oskarżenia w tej sprawie do Sądu Rejonowego w Kielcach trafił w marcu. Mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, przekroczył dozwoloną prędkość i jako kierowca wykazał się błędami w technice i w taktyce jazdy. 19-latek przed prokuratorem nie przyznał się do winy.

Tuż po jego zatrzymaniu decyzją sądu mężczyzna został aresztowany na miesiąc, po zażaleniu środek zmieniono na poręczenie majątkowe w kwocie 100 tysięcy złotych.

- Oskarżony będzie odpowiadał z wolnej stopy, nie ma jeszcze wyznaczonego terminu pierwszej rozprawy – informował Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

19-latkowi może grozić osiem lat więzienia.