Diabełek nastawiony pokojowo
- A gdzie są prezenty? - wypalił jeden z chłopców, gdy św. Mikołaj wszedł ze swą świtą i zamiast od razu zabrać się za rozdawanie paczek - rozpoczął pogawędkę z dziećmi. Święty pouczył, że nie należy myśleć materialistycznie.
Dzieciaki najpierw obejrzały film pt. "Królewna Śnieżka" w reżyserii Tomasza Gołębiowskiego, w którym dzieci z Bochni odgrywały krasnoludki (bez słów, tylko tańcem i w układach choreograficznych). Gdy przybył św. Mikołaj, oklaskami została przywitana anielica, zaś niektóre maluchy zamarły na widok diabła. - Proszę pana, a____ja się boję diabełka - zgłaszała Mikołajowi mała blondynka w kucykach i z rumieńcami z wrażenia. Św. Mikołaj uspokajał, że diabełek jest nastrojony pokojowo. - Ślicznazciebie dziewuszka - powiedział też przestraszonej dziewczynce. -____Ty też jesteś ładny - odrzekła kilkulatka. Święty wyznał, że po raz pierwszy ktoś tak o nim powiedział...
Była też nauka piosenki o choince i powtórka z wiedzy o patronie wczorajszego dnia. Na pytanie, skąd pochodzi św. Mikołaj - dzieci odpowiadały, że z Bieguna Północnego, z Laponii, z Nieba... - Urodził się w____Azji! - wykrzykiwał jeden z chłopców. - W____Małej Azji! - uściślał inny. Podsumowano wreszcie, że św. Mikołaj pochodził z miejscowości Mira w Azji Mniejszej, był biskupem. - Był jak Jan Paweł II: jak inni kopał wpiłkę, bawił się zchłopcami, aodinnych odróżniało go co? Że miał dobre serce i____był pobożny - mówił św. Mikołaj. W roli Mikołaja i jego świty wystąpili aktorzy Teatru Kolejarza.
Bezdomni - ubogim
O dzieciach z biedniejszych rodzin pomyślała też Wspólnota św. Brata Alberta, prowadząca dom dla bezdomnych i wydająca posiłki dla potrzebujących przy ul. Estery. Przygotowała ona paczki dla ponad 100 dzieci z rejonu krakowskiego Kazimierza. Do paczek trafiły słodycze i artykuły piśmiennicze przekazane przez darczyńców. - To ludzie oszlachetnym sercu, którzy znami współpracują, hurtownicy -ale zobrzeży Krakowa. Kwestowaliśmy unich. Byliśmy też wlokalach naKazimierzu izachęcaliśmy doprzekazania czegoś dzieciom, ale wszędzie nam odmawiano. Jedynie pani Wanda Frączek, która działa wstowarzyszeniu iprowadzi sklep naKazimierzu, dała dwie skrzynki jabłuszek - opowiadał Zbigniew Ryszard Lipkowski, przełożony wspólnoty. - _Rozwiesiliśmy ogłoszenia, dzieci też same przychodzą, bo znają nasze akcje. Imy je znamy: ich rodzice przychodzą donas na__zupę...Biedni potrafią pomóc biednym -___dodaje. Dla dzieciaków przygotowano też zabawy i konkursy z nagrodami.
(MM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?