Tropie odcięte od świata
Tropie odcięte od świata
Ks. Stanisław Pietrzak, proboszcz parafii w Tropiu nad Jeziorem Czchowskim, zachęca do działania i... modlitw do św. Jana Nepomucena - patrona mostów
. Figura świętego stoi w pobliżu Szkoły Podstawowej w Wytrzyszczce i spogląda od 50 lat na drugi brzeg Dunajca.
O potrzebie budowy mostu łączącego Tropie w powiecie sądeckim z Wytrzyszczką w gminie Czchów (pow. brzeski) znowu jest głośno. Połączyłby on na nowo drogę powiatową Nowy Sącz - Tropie z trasą krajową Brzesko - Nowy Sącz. W tym miejscu biegnie podział między powstałymi niedawno powiatami brzeskim i sądeckim, i stykają się granice gmin: Czchów, Gródek n. Dunajcem i Łososina Dolna. Kościół w Tropiu (wraz ze słynnym w całej Europie sanktuarium świętych Świerada i Benedykta) jednoczy od ponad 900 lat kilka miejscowości nad Dunajcem, w tym mieszkańców czterech wiosek na lewym brzegu rzeki: Wytrzyszczki i Będzieszyny w gm. Czchów oraz Witowic Górnych i Dolnych w gm. Łososina Dolna.
- W ubiegłym wieku wybudowano tu most, który przetrwał aż do powodzi w 1934 roku. W 1938 roku Urząd Wojewódzki w Krakowie, planując tu (po wybudowaniu czchowskiej zapory) zalew, zobowiązał się do "umożliwienia mieszkańcom gromad Wytrzyszczka, Będzieszyna, Witowice Dolne i Witowice Górne przedostania się przez zbiornik do kościoła parafialnego, położonego po drugiej stronie zbiornika w Tropiu". Pod okupacją niemiecką most został odbudowany i służył do roku 1948 - opowiada ks. Pietrzak. - Wtedy uszkodziła go powódź i został rozebrany. Pozostała po nim figura św. Jana Nepomucena, patrona mostów. Stoi nadal koło szkoły w Wytrzyszczce i patrzy smutno, czekając, kiedy przywrócą mu most, któremu mógłby patronować...
Czeka tak już pół wieku, nie przyniosły oczekiwanego rezultatu starania podejmowane w połowie lat 70. i 80. przez miejscową społeczność. W 1948 roku zainstalowano prymitywny prom i prowizoryczne rozwiązanie przetrwało do dzisiaj. Prom, niestety, ulega częstym awariom, a w godzinach nocnych ładuje akumulatory i nie przewozi w tym czasie na drugi brzeg. A jeśli nadejdą trudne warunki pogodowe, to dochodzi do zazwyczaj długotrwałych przerw w komunikacji promowej. Podróżujący zmuszeni są wówczas korzystać z jedynego, odległego i uciążliwego objazdu. - Taki rodzaj połączenia nie jest w stanie zadośćuczynić rosnącym potrzebom - dodaje proboszcz Tropia. - Choćby z tego powodu, że prom może jednorazowo przewieźć zaledwie kilkudziesięciu pasażerów, co w okresach licznych pielgrzymek i zgromadzeń wiernych jest poważną niedogodnością. Z tego właśnie względu na uroczystość 900-lecia kanonizacji pustelnika św. Świerada wojsko musiało wybudować most pontonowy, na co przyzwolenie dawał sam generał Jaruzelski, a arcybiskupa Jerzego Ablewicza drogo to potem kosztowało.
Jakość połączenia Tropia z resztą świata ważna jest nie tylko z powodów religijnych. Za budową mostu przemawiają w równym stopniu względy turystyczno-promocyjne (malownicze okolice, nieskażona przyroda, zabytkowe obiekty) i społeczne. Na dogodną przeprawę przez Dunajec czeka grupa dzieci z Tropia, uczęszczających do podstawówki w Wytrzyszczce na drugim brzegu rzeki, młodzież ucząca się w szkołach zawodowych i średnich w Czchowie oraz dorośli - dojeżdżający codziennie do pracy w Bochni, Brzesku, Czchowie.
Na początku lutego, z inicjatywy księdza Stanisława Pietrzaka, odbyło się w Domu Pielgrzyma w Tropiu spotkanie z udziałem starostów sądeckiego i brzeskiego, przedstawicieli rad powiatowych, wójtów gmin Czchów, Gródek n. Dunajcem i Łososina Dolna oraz przedstawiciela Związku Gmin Jeziora Rożnowskiego. Uczestnicy dyskutowali o możliwościach wybudowania mostu na Dunajcu łączącego Wytrzyszczkę z Tropiem - inwestycji ważnej dla rozwoju regionu i cywilizacyjnego awansu kilku gmin. - Uczestniczący w spotkaniu samorządowcy łatwo doszli do wniosku, że przywrócenie mostu w tym miejscu byłoby najlepszym sposobem pozbycia się "dobrodziejstwa" promu - mówi z zadowoleniem ks. proboszcz. - Uwolniłoby to powiat brzeski od jego kosztownego utrzymywania i byłoby prawidłową odpowiedzią na dwukrotne już, usilne starania ludności o ten most.
Roman Olchawa, wójt Czchowa, jeden z uczestników spotkania w Tropiu, wypowiada się na ten temat z dużą ostrożnością.
- Budowa mostu jest jak najbardziej uzasadniona, ale trzeba zdać sobie sprawę z ogromnych kosztów tego przedsięwzięcia i złożoności tej inwestycji. Budowa mostu na Dunajcu ociera się dzisiaj o sferę marzeń...
W dwa tygodnie po pierwszej naradzie odbyło się kolejne terenowe spotkanie w Wytrzyszczce i Tropiu, tym razem z udziałem inżynierów z Mostostalu. Postanowiono zrobić rozpoznanie geologiczno-geodezyjne oraz wstępne założenia konstrukcyjne i kosztorysowe planowanego mostu na rzece łączącej w tym miejscu Jezioro Rożnowskie z Jeziorem Czchowskim. Ks. Pietrzak wierzy, że podjęte starania przyniosą oczekiwany rezultat, wójt Olchawa zaś wyraża się o szansach z dużą rezerwą. - Nie chcę uchodzić za pesymistę, ale powiaty nie udźwigną same tego zadania i konieczne jest wydatne finansowe wsparcie ze strony Sejmiku Małopolskiego i Ministerstwa Transportu. Myślę, że na szczęśliwy finał przyjdzie poczekać ładnych parę lat.
Uczestnicy spotkania w Tropiu skierowali do marszałka Sejmiku Małopolskiego w Krakowie pismo z prośbą o dofinansowanie, zwrócono się też o pomoc do wybranych posłów i senatorów. - Wszyscy przykładający rękę do tego dzieła z pewnością zasłużą sobie na wielką wdzięczność obecnego i przyszłych pokoleń - dopowiada proboszcz Stanisław Pietrzak.
(MAB)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?