Bez narkozy
Oprócz precyzjnych miar (zalegalizowanych i urzędowo stosowanych na całym cywilizowanym świecie) ludzie często stosują dla własnych potrzeb metodę "na oko". Tam, gdzie wymagana jest absolutna dokładność, nie można jednak pozwolić sobie na żaden margines błędu. Metoda "na oko" prowadzi do pewnej katastrofy konstrukcyjnej, budowlanej itp.
Do marketu dotarła partia kurczaków, każdego z nich brała do ręki pracownica sklepu i na oczach klientów dokładnie obwąchiwała. Kichnęła przy tym kilka razy i wytarła zadarty nosek. Metodą "na nosa" sprawdziła jednak szybko świeżość kilkudziesięciu kurczaków, badanie wypadło dla nich pomyślnie. Ale wszystkim obserwatorom tej scenki odeszła ochota na niedzielny rosół. Czy te sklepowe praktyki kontrolne też odejdą? Należy wątpić - metody "na oko" i na nosa" cieszą się u nas wciąż niebezpieczną popularnością.
(mab)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?