MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świński kłopot

Redakcja
Na naszych targowiskach para prosiąt kosztuje 160 do 280 zł, w świętokrzyskim od 100 do 180, w lubelskim od 60 (w Janowie Lubelskim) do 280 zł, w mazowieckim od 140 do 290 zł

Wokół zagrody

W Polsce południowo-wschodniej świń brakuje, ceny idą w górę. W skupie z poziomu 3 złotych podskoczyły już do 4. Tak jest np. w Wielkopolsce. Nawet na Lubelszczyźnie stawki wzrosły w zeszłym tygodniu do 3 złotych 60 groszy. Natomiast za parę prosiąt najwięcej trzeba zapłacić w Małopolsce.

Producenci wieprzowiny domagają się wzrostu cen. Ale granica, jaką rynek może zaakceptować, jest coraz bliżej - komentują przetwórcy. Ich zdaniem ceny, jeśli nawet pójdą w górę, to maksymalnie 10 - 20 groszy za kilogram. Tym bardziej że na zachodzie kraju sytuacja jest odmienna, gdyż mamy tam do czynienia z tzw. świńską górką. Np. wielkopolscy rolnicy dopiero niedawno zawiesili organizowane od ubiegłego roku akcje protestacyjne przeciwko niskim cenom skupu trzody chlewnej i polityce rolnej rządu. Podczas pikiety w czerwcu podpisali się pod wnioskiem o odwołaniu ministra rolnictwa Andrzeja Leppera. Uznali wówczas, że jest on "nieudolnym ministrem dbającym tylko o interesy osobiste".
Prawdopodobnie w odpowiedzi na ten protest 3 lipca zebrała się w tej sprawie Sejmowa Komisja Rolnictwa, na którą zaproszono wiceministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Wyjaśniał on, że zjawisko tzw. świńskiej górki powtarza się cyklicznie co pewien czas od wielu lat. - To, że w Polsce w wielu rejonach nastąpi nadwyżka wieprzowiny, było do przewidzenia.__Dlatego też resort podjął szereg działań zmierzających do zniwelowania i rozładowania świńskiej górki. Wystąpiliśmy między innymi z pismem do Komisji Europejskiej. Komisja odpisała jednak, że europejski rynek wieprzowiny nie stwarza podstaw do podjęcia działań. Kolejnym krokiem były dopłaty do prywatnego przechowywania wieprzowiny. Jednak zakłady uważają, że jest to przedsięwzięcie nieopłacalne - referował wiceminister. Podczas debaty pojawiły się głosy, że Polska powinna eksportować na zachód więcej sztuk żywych; warunkiem jest jednak to, że polskie świnie muszą być wolne od chorób (chodzi tu o chorobę Aujeszkiego). Członkowie komisji ripostowali, że we Polsce ta choroba nie występuje, jeżeli już to incydentalnie, bez znaczenia gospodarczego. - Jednak powinien być prowadzony program zwalczania tej choroby - brak programu jest pretekstem do tego, aby nie można było eksportować polskiego żywca - wyjaśniał przedstawiciel resortu rolnictwa. Podkreślił ponadto, że ministerstwo opracowało program promocji polskiej wieprzowiny na rynkach zagranicznych.
(DSF,PIERWSZY PORTAL ROLNY)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski