Świt Krzeszowice gra mecze w trzynastu

– Dwóch zawodników jest kontuzjowanych, a jeden zrezygnował z reprezentowania naszych braw _– tłumaczy szkoleniowiec Świtu Maciej Antkiewicz. – _Chodzi o Kamila Kłosowskiego, naszego drugiego bramkarza. Kontuzje mają Krzysztof Barczuk i Artur Mucha. Z szesnastu piłkarzy, których mieliśmy w kadrze, wypadło więc trzech. A odpadło nam kolejnych dwóch piłkarzy – wykartkowany jest Sebastian Łoś, a z kontuzją opuszczał boisko w meczu z __Cracovią II Sebastian Stróżyk, który zerwał torebkę stawową.

Do końca rundy pozostały jeszcze cztery spotkania, ale Świt będzie miał kłopoty, by skompletować skład na mecz. Jeśli w zimie sytuacja ze składem się nie poprawi, krzeszowiczanie mogą mieć ogromne problemy wiosną. – Trzeba doinwestować drużynę, by ta kadra była normalna _– mówi szkoleniowiec krzeszowiczan. – _A będzie, gdy klub zapewni zwroty za dojazdy, drobne rekompensaty finansowe dla chłopaków, by chcieli reprezentować Świt.
Przed rozgrywkami nie byliśmy w stanie wyciągnąć chłopaków z A-klasy, bo kluby z tej klasy rozgrywkowej oferują po 800 zł. miesięcznie dla zawodników, a my nie byliśmy w stanie im dać takich pieniędzy. Działacze zapewniają mnie, że w zimie ma się coś ruszyć w __kwestiach finansowych.

Antkiewicz chciałby przebudować kadrę, oprzeć ją na zawodnikach z Krzeszowic i okolic. Runda rewanżowa jest zawsze trudniejsza, dochodzi więcej kartek, a przy kumulacji kontuzji trzeba mieć około 20-osobową kadrę. Krzeszowiczanie mieli ogromne kłopoty przed sezonem, nie wiadomo było do końca, czy zespół przystąpi do rozgrywek. Skazywany na pożarcie, radzi sobie i tak nieźle. Zajmuje miejsce w środku tabeli, ma 15 punktów, potrafił zremisować z Kalwarianką na jej terenie, pokonać Orła Piaski Wielkie. – Musimy uciułać jeszcze kilak punktów – mówi Antkiewicz.