Swoje wiem

Azałożyłem się nie obyle co, ale okształt rządu. Owóż ja twierdziłem, że nie dojdzie dopogłębienia koalicji PiS -Samoobrona, czyli inaczej mówiąc, że nie zobaczymy Andrzeja Leppera wławach rządowych. Studenci zaś są przekonani, że tak, lider Samoobrony zostanie prawą ręką premiera. I____to szybko.
Ja tłumaczyłem im, że wypuszczanie informacji omożliwości wejścia dorządu, to jest raczej element rozgrywki, która ma doprowadzić doponowienia prób stworzenia polskiej Wielkiej Koalicji, czyli mariażu PiS -PO. Że problemem nie jest nawet dzisiejszy Andrzej Lepper, który się ostatnio ucywilizował, apopodpisaniu paktu stabilizacyjnego, był cichutki ilojalny. Problemem jest przeszłość Leppera, którą trudno będzie przełknąć tak członkom PiS, jak iprezydentowi, nie mówiąc już owyborcach, ito obydwu partii. Jako dodatkowy argument przywołałem rocznicę śmierci JanaPawła IIiapele duchowieństwa, aprzede wszystkim kardynała Dziwisza oniekąsanie się iopojednanie polityczne. Ibył to apel bynajmniej nie doSamoobrony iLPR. Iwreszcie, dodałem, jest jeszcze opinia publiczna, zktórą rasowy polityk musi się liczyć, ata jest zdecydowanie zakoalicją dwóch największych ugrupowań.
Itakie wskrócie przedstawiłem im argumenty. Niestety, sam wnie dokońca nie wierzę. Bo to są argumenty racjonalne ize świata dorosłej polityki. Tymczasem nasza polityka jest nieracjonalnainiedojrzała. Tak naprawdę, to przecież wiem, że wniosek owcześniejsze wybory PiS zgłosił tylko poto, by PO go odrzuciła, adzięki temu PiS będzie mógł naPO właśnie zrzucić odpowiedzialność zakoalicję SAMO-PiS. Zkolei PO, patrząc nawłasne interesy, będzie grała naczas czekając nawykrwawienie się niedoszłego PiS-owskiego koalicjanta. Ani jednych, ani drugich wyborcy iich opinie nie obchodzą. Ponownie zaczną się nami interesować dopiero za3 lata.
Jest też jeszcze jednateoria nato, dlaczego koalicja PiS -Lepper jest nieunikniona. Wchodzenie wpakty zbyłym watażką iosobą, która zna wiele sal sądowych, jest dla partii mającej wnazwie prawo isprawiedliwość czymś, co przypominatracenie cnoty. Ato bywa takie przyjemne...
GRZEGORZ MIECUGOW