Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sympatyczne święto

Redakcja
Pojawienie się walentynek w naszym kalendarzu wzbudziło pewien sceptycyzm - zwłaszcza u osób starszych. Uważają, że jest to święto nie nasze, zapożyczone i komercyjne. Znajdzie się jednak wiele argumentów na obronę świętego Walentego.

Psychologia: Pokochajmy walentynki!

Przede wszystkim, nie jest to wcale obyczaj nowy, przeciwnie - bardzo szacowny i stary. Na Wyspach Brytyjskich obchodzony był co najmniej od XV wieku, później rozpowszechnił się w innych krajach Europy i w Ameryce Północnej. W dawnej Polsce czczony był rzadko - mieliśmy przecież rodzime święto słowiańskie zwane potocznie nocą kupały lub sobótką, obchodzone w okresie przesilenia letniego, w nocy z dnia 23 na 24 czerwca. Jego pozostałością są krakowskie wianki, obchodzone do dzisiaj.
Ale co tu kryć - sobótka była świętem pogańskim, a dzień św. Walentego jest świętem chrześcijańskim - dlatego protesty tradycjonalistów, zwykle powołujących się właśnie na tradycję katolicką - nie budzą zaufania, są nielogiczne. Zresztą miłość jest tak pięknym uczuciem, że może mieć nawet dwa swoje dni w kalendarzu.
W Polsce walentynki przyjęły się w latach dziewięćdziesiątych, wraz z otwarciem się na Europę i świat zachodni. Dla młodzieży są już utrwaloną tradycją, dla ludzi starszych jeszcze zjawiskiem stosunkowo nowym, dlatego też czasem budzącym nieufność. Ale charakter tego święta jest naprawdę uroczy. Opiera się on na wysyłaniu sobie kartek z pozdrowieniami, w tym w szczególności wierszy, na wręczaniu sobie drobnych upominków. Jest znakomitą okazją dla ludzi nieśmiałych, którzy bardzo boją się wyjawienia swoich uczuć. Handel wykorzystuje to mocno, ale nie bardziej, niż jakiekolwiek inne ważne święta. Walentynki są zarówno okazją do wyznania nowej miłości lub pielęgnowania starej. Jest to zatem święto dotyczące tego, co w ludzkim życiu najważniejsze i najszlachetniejsze. Ma ono jednocześnie charakter spontaniczny - nikt nas nie zmusza do tego, aby komuś wysłać kartkę (a bardzo nie lubimy czuć się przymuszani). Nie jest więc żadnym faux pas niewysłanie komuś kartki w ten właśnie dzień. Mamy po prostu jeszcze jedną okazję do zrobienia czegoś sympatycznego. Jakże miło jest w zimny dzień lutowy zobaczyć dookoła roześmianych, kochających się ludzi, życzących sobie wzajemnie jak najlepiej. A to uczucie nie jest zarezerwowane tylko dla młodych.
Spróbujmy pokochać walentynki. Ostatecznie od tego właśnie są.
ANDRZEJ MIRSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski