Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Syryjczycy jadą na Zachód

Piotr Subik
Uciekinierzy z objętej konfliktem Syrii zatrzymywani są w bliskim sąsiedztwie granicy ze Słowacją
Uciekinierzy z objętej konfliktem Syrii zatrzymywani są w bliskim sąsiedztwie granicy ze Słowacją Fot. Straż Graniczna
Bezpieczeństwo. Przez Małopolskę przemytnicy ludzi próbują przerzucić nielegalnych imigrantów w głąb Europy.

To były rutynowe kontrole. W krótkim odstępie czasu - na drodze wojewódzkiej w Mszanie Dolnej i na drodze gminnej w Węglówce w powiecie myślenickim - pogranicznicy zatrzymali dwa samochody prowadzone przez Polaków. Szybko okazało się, że oprócz kierowców, podróżowało nimi także ośmiu obywateli Syrii.

- Nie mieli dokumentów uprawniających do pobytu w naszym kraju. Okazało się też, że sześciu z nich objętych było zakazem wjazdu na terytorium państw Schengen - relacjonuje kapitan Katarzyna Walczak ze Śląsko-Małopolskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu.

Pochodzenie imigrantów nie zdziwiło strażników. Od września w Małopolsce, na Śląsku i na Opolszczyźnie, gdzie działania prowadzą pogranicznicy z ŚMOSG, zatrzymywano już kilka razy grupy przybyszów z Syrii.

Na terenie naszego województwa dzieje się tak od dwóch miesięcy. Na przykład na początku listopada na drodze krajowej nr 7 w Chyżnem, w sąsiedztwie dawnego przejścia granicznego, naszym służbom wpadł w oko osobowy volkswagen. Skontrolowali go. Jak się okazało, wieziono w nim właśnie uciekinierów z Syrii, czworo dorosłych i dziecko. Kierowcą był, oczywiście, Polak.

Kanał przerzutowy

Z analiz Straży Granicznej wynika, że spośród prawie 50 Syryjczyków, których od początku roku do końca minionego tygodnia zatrzymano na południu Polski, co trzeci wpadł w Małopolsce. A to oznacza, że właśnie tędy prowadzi obecnie szlak przerzutowy z Bliskiego Wschodu. Wcześniej przedostawali się głównie przez Podkarpacie.

W pierwszej połowie 2014 r. funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu zatrzymali 16 Syryjczyków, w większości na zielonej granicy, m.in. w Bieszczadach. Najbardziej w pamięć zapadł im jednak Syryjczyk, który przez przejście w Korczowej próbował się dostać do Polski… w cysternie samochodowej.

- Wołanie o pomoc dochodzące z wnętrza zbiornika usłyszała nasza funkcjonariuszka. Zaraz po wyciągnięciu mężczyzna stracił przytomność. Był w stanie skrajnego wycieńczenia, ponieważ temperatura wewnątrz była bardzo wysoka. Brakowało powietrza - opowiada mjr Elżbieta Pikor z Bieszczadzkiego Oddziału SG.

Na Podkarpaciu problem "nielegalnych" z Syrii jednak zanikł. Pojawił się w Małopolsce.

Eksperci nie mają wątpliwości - dzieje się tak, bo gangi przemytników ludzi zmieniły strategię przerzutu ich do naszego kraju. Wcześniej dokonywano tego bezpośrednio z Ukrainy, a obecnie - poprzez Słowację. Może dlatego, że Polacy mocno uszczelnili zewnętrzną granicę Unii.

Łatwiej imigrantów najpierw przemycić do naszych południowych sąsiadów, a potem wwieźć bez kontroli granicznej do Polski. Pogranicznicy nie mają jednak wątpliwości, że przemytnicy - niezmiennie od kilku miesięcy - próbują wykorzystywać niestabilną sytuację na Ukrainie.

Boją się śmierci i tortur

Od początku roku wniosek o uznanie za uchodźcę złożyło w Polsce 85 obywateli Syrii. Było wśród nich 14 kobiet. W zeszłym roku uczyniło to 255 osób (94 kobiety), a w roku 2012 - 107 osób (43 kobiety). Wcześniej działo się to sporadycznie.

Status uchodźcy przyznano na razie ok. 170 osobom (to prawie połowa cudzoziemców objętych taką pomocą w Polsce). Przyjęto ich tłumaczenia, że w związku z wojną domową obawiają się wyroków śmierci, tortur czy wcielenia do armii reżimu Bassara al-Assada albo Wolnej Armii Syryjskiej.

- Wśród uchodźców mamy m.in. pracowników organizacji humanitarnych, obrońców praw człowieka, dziennikarzy. A nawet lekarzy, którzy boją się opozycji z powodu pracy w państwowej służbie zdrowia. Bądź odwrotnie, mogą być aresztowani przez wojska rządowe za pomoc opozycji - wyjaśnia Ewa Piechota z Urzędu ds. Cudzoziemców.

Jak mówi kpt. Katarzyna Walczak, Syryjczycy zwykle zeznają, że celem ich podróży miała być Europa Zachodnia, m.in. Niemcy, a także Skandynawia.

Potwierdzają to statystyki UdsC. W latach 2013-2014 umorzono aż ponad 200 postępowań o nadanie statusu uchodźcy. Powód? Zainteresowanych nie było już w Polsce...

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski