MKTG SR - pasek na kartach artykułów

System ruchu

Redakcja
Układ ruchu człowieka, pozornie prosty w swej konstrukcji, jest w rzeczywistości niezwykle skomplikowany. Przywykliśmy patrzeć na ruch jak na poruszającą się maszynę, w której poszukujemy części sprawnych i uszkodzonych. Tymczasem mamy coraz więcej dowodów potwierdzających, że klasyczny, kartezjański paradygmat myślenia, polegający na dzieleniu wszystkiego na części, opisywaniu ich i analizowaniu - który zaowocował w medycynie podziałem na wąskie specjalności - w przypadku ruchu zupełnie się nie sprawdza.

Lekarz radzi

Człowiek rodzi się z wrodzoną zdolnością mówienia, stania, chodzenia, ale uczymy go tylko mowy, natomiast w zdobywaniu umiejętności stania, czy chodzenie każdy jest samoukiem.
Małe dziecko, kiedy zaczyna chodzić, początkowo przewraca się, lecz z czasem potrafi już stać na jednej nodze, przeskakiwać, zdobywa wysoką sprawność ruchu. W czasie tzw. skoku wzrostowego, nastolatki stają się jednak nieporadne, jakby niedołężne, niezgrabne. Ponieważ zmieniają się parametry długości ciała, przesuwa się jego środek ciężkości, młody człowiek musi ponownie nauczyć się własnego ruchu. Jest to dowód na to, że nawet wyuczony ruch potrafimy "zgubić". W kolejnych etapach życia każda kontuzja, uraz czy przewlekły zespół bólowy powodują, że nasz ruch ulega zaburzeniom. Nie mając wzorca, z którym moglibyśmy go porównać, doprowadzamy do tego, że staje się coraz gorszy (np. starość możemy uznać za stan coraz gorszego ruchu, a z moich własnych obserwacji wynika, że osteoporoza, którą leczono dotychczas głównie lekami, w rzeczywistości jest problemem złej jakości ruchu).
Mówiąc o ruchu ludzie myślą na ogół o ćwiczeniach, gimnastyce, sporcie, tymczasem pojawiająca się w medycynie nowa aparatura diagnostyczna pozwala patrzeć na ruch w szerszym wymiarze. Badania pacjentów stojących nieruchomo na płycie tensometrycznej (urządzenie pedobarograficzne), wyposażonej w sensory wrażliwe na nacisk, daje możliwość uzyskania 50 pomiarów w ciągu jednej sekundy. Uwidaczniają one, że pacjent stojący nieruchomo wykonuje jednak wiele ruchów. Utrzymanie pionowej postawy ciała jest więc procesem aktywnym, a nie biernym. Niewidoczny, ukryty ruch odpowiada za wiele patologicznych, ale także pozytywnych zjawisk. Angielscy uczeni udowodnili niedawno, że jest on odpowiedzialny za spalanie, które równoważy 17-20 kg masy ciała w ciągu roku. Ma to istotne znaczenie dla ludzi z nadwagą, ponieważ okazuje się, że siedząc wpadają w stan bezruchu.

Fotogrametria

Do nowoczesnych metod badania ruchu wykorzystywana jest fotogrametria, zajmująca się generalnie odtwarzaniem kształtów, rozmiarów i wzajemnego położenia części ciała. Wśród metod fotogrametrycznych dotychczas największą popularność w rehabilitacji zdobyła metoda mory, oceniająca kształt pleców. Metody badające ruch są znacznie mniej popularne, ze względu na wysoką cenę urządzeń, potrzebę wykorzystywania dużych pomieszczeń i czasochłonność pomiarów. Jednak i pod tym względem zachodzą korzystne zmiany.
Zaletą wszystkich systemów fotogrametrycznych jest duża ilość dostarczanych informacji. W fotogrametrii (pomiar za pomocą zdjęć) wyznaczamy poszczególne, charakterystyczne punkty na ciele pacjenta, wykonujemy zdjęcia z wielu różnych ujęć jednocześnie i system komputerowy analizuje ich przestrzenne zależności - między ustawieniem głowy, ramion, bioder, kolan, stóp itd. Uzyskany w trakcie badania obraz na ogół odbiega od poprawnego wzorca. Poszukując wzorca idealnego, na ponad 2000 przebadanych pacjentów znalazłem zaledwie jednego o parametrach zbliżonych do ideału. Dzięki badaniom fotogrametrycznym możemy stwierdzić, że przebieg ruchu u każdego z nas jest różny.
Czym jest idealny wzorzec ruchu? Mówiąc o prawidłowej postawie myślimy o poprawnej sylwetce, takiej, która ma zdolność ruchu. Najwięcej urody w postawę wnosi zdolność ruchu wewnętrznego, odbywającego się między segmentami ciała: między głową a ramionami, ramionami a biodrami, biodrami a kończynami dolnymi. Ramiona i biodra powinny być ułożone idealnie w poziomie i w pionie.
Typowe asymetryczne ustawienie ruchu odnajdujemy w pozycji boksera wychodzącego na ring - skulonego, z pochyloną głową. Gdyby stał idealnie prosto, to przeciwnik łatwo by go znokautował. Wynika z tego, że na postawę człowieka w dużej mierze wpływa poczucia bezpieczeństwa. Komfort psychiczny wprowadza ją w symetryczny układ, natomiast w stanie zagrożenia skuteczniejszy staje się układ asymetryczny.
W ruchu bardzo dużą rolę odgrywają emocje, to, czy się z nim utożsamiamy, czy sprawia nam radość i przyjemność, czy jest może przymusem, wynika z zagrożenia albo obrony przed spodziewanym atakiem. Dowodem mogą tu być liczne zespoły bólowe u tancerzy baletowych. Są to przecież ludzie młodzi, sprawni, a mimo to odczuwają poważne dolegliwości, ponieważ muszą wykonywać "czyjś" ruch - wymyślony przez choreografa, przeznaczony dla widza, aby spełniał jego oczekiwania. Tymczasem, gdy sami, rozluźnieni, w dobrym nastroju tańczymy na parkiecie w sposób dowolny mówimy, że taki ruch sprawia nam przyjemność, a więc jest dla nas dobry. Podobnie ruch powtarzany w celach terapeutycznych, aby przyniósł pożądany skutek, musi pacjentowi sprawiać przyjemność, nie może być przymusem.
Szukanie choroby oznaczało dotychczas szukanie chorego narządu. W moim rozumieniu, szukanie choroby jest to

szukanie chorego ruchu

- nieprawidłowego, zaburzonego wzorca ruchu. Jeśli myślimy np. o ubytku kości czy ich zniekształceniu, to poszukujemy części zastępczych. Mamy dziś przecież sztuczne stawy biodrowe, czy kolanowe, co sugeruje, że można bezkarnie eksploatować narząd ruchu. Rzeczywistość nie jest taka piękna. Nawet po operacji większość pacjentów nie odzyskuje swojego ruchu. O wiele lepiej jest nauczyć się (będąc np. w wieku średnim) nowego wzorca ruchu. Będzie to procentować przez kolejne lata. Trzeba rozeznać się w sytuacji, zobaczyć na jakim poziomie jest mój stan ruchu. Umożliwiają to wspomniane systemy (w Krakowie mamy tylko jedną taką aparaturę). W przypadku stwierdzenia zaburzeń proces leczenia polega na uczeniu pacjenta właściwego ruchu.
Pacjenci przychodzą najczęściej ze skargą, że coś ich boli. Przeważnie jest to ból kręgosłupa. Bardzo często rodzice przyprowadzają dzieci ze skoliozą, wadą postawy, płaskostopiem.
W przypadku skoliozy, jeśli patrzymy na nią jak na deformację widoczną na zdjęciu radiologicznym, to należałoby założyć pacjentowi gorset, a gdy zmiany są duże skierować go na operację. Jeżeli jednak spojrzymy na skoliozę jak na zaburzony ruch, to wtedy dopiero możemy zastanawiać się nad leczeniem poprzez odpowiednie ćwiczenia. Badania fotogrametryczne pokazują, że wpływ na deformację kręgosłupa mogą mieć bardzo odległe od niego części ciała, m.in. stopa.
Ciało składa się z segmentów połączonych ruchomymi stawami. Ten układ jest wyjątkowo niestabilny. W biomechanice porównuje się go do układu odwróconych wahadeł sztywnych, znajdujących się stanie równowagi chwiejnej. Oznacza to, że człowiek nie powinien stać, ponieważ jego środek ciężkości znajduje się powyżej linii łączącej oba stawy biodrowe. Taki chwiejny, niestabilny układ istnieje tylko u człowieka. Dlatego niezwykle istotne znaczenie ma sposób, w jaki ten układ jest podpierany. Jeżeli stopa podpiera całą konstrukcję centralnie, to układ jest dobry, gdy jednak nie ma zdolności jakby podejścia pod centralną oś, na której znajduje się kręgosłup, to będzie go podpierała z boku. W ten sposób może dojść do powstawania skrzywień.

Wystarczy korekta

Moim zdaniem, bardzo korzystnym rozwiązaniem byłoby wykonania u każdego z nas badania ruchu, pokazującego w jakich parametrach odbiega on od wzorca, gdzie występują ewentualne zaburzenia, i które elementy ruchu są łatwe lub trudne do skorygowania. Czasem, pacjentowi z silnym zespołem bólowym wystarczy tylko wskazać ruch poprawny, a po wprowadzeniu korekty bóle ustępują.
Badania, o których mówię, wykonywane są w różnych pozycjach. System analizujący uzyskane parametry wskazuje ruchy wpływające korzystnie i negatywnie. Ponieważ zmiany mogą być niewielkie - w niektórych pozycjach rzędu 2 - 5 stopni, czyli prawie niewidoczne gołym okiem - do ich wykrycia niezbędne są nowoczesne systemy diagnostyczne.
Rehabilitacja polega na opracowaniu dla każdego pacjenta, występujących u niego zaburzeń, wzorca, który będzie je korygował. Następnie sprawdza się na ile pacjent opanował ćwiczenia. Po pewnym czasie wykonywane są pomiary kontrolne.
Efekty terapeutyczne w wielu przypadkach są znakomite, ponieważ odszukanie zaburzonego wzorca ruchu jest leczeniem przyczynowym.
To, o czym mówię jest jakby odchodzeniem od paradygmatu kartezjańskiego, dzielenia na elementy i przechodzeniem do ogólnej teorii systemów. Powoli pojawia się nawet w medycynie zmiana nazwynarząd ruchu na system ruchu. System mówi o czynności wszystkich elementów składowych, a nie o tym jak każdy element wygląda. Coraz bardziej doceniamy też rolę naszego myślenia, emocji. Ruch nie jest jakimś bezmyślnym poruszaniem się tam i z powrotem, bo zawsze czemuś służy, coś wyraża.
Troska o zdrowie powinna być przypisana nie tylko do instytucji, ale również do każdego pacjenta. Nie możemy się zaniedbywać i eksploatować w sposób rabunkowy, oczekując później natychmiastowej renowacji. W przypadku biologii ruch jest elementem, który regeneruje. To w czasie ruchu następuje odżywianie chrząstki, więzadeł, remodeling tkanki kostnej przebiega prawidłowo. Tymczasem prawie wcale z tego nie korzystamy. Ruch jest bezcenny dla zdrowia. Powinni o tym pamiętać zwłaszcza rodzice i opiekunowie małych dzieci. Dziecko, nawet gdy siedzi wykonuje bardzo wiele naturalnych, spontanicznych ruchów, które są przez dorosłych tępione. Zwraca się uwagę żeby dziecko w przedszkolu, czy szkole siedziało grzecznie, nie wierciło się, nie ruszało. To wielki błąd.
W dzisiejszych czasach bezruch stał się jakby stanem naturalnym. W szkole, w pracy, w domu, przed telewizorem, czy monitorem komputera jesteśmy zatrzymani w bezruchu. Nawet nogi są nam już coraz mniej potrzebne, bo mamy windy, samochody i inne środki lokomocji. Nasz organizm z natury rzeczy jest przystosowany do ruchu. Ruch wpływa na przemianę materii, na układ krążenia, wygląd, postawę, figurę, cerę, urodę itd. Tymczasem zamiast ruchu, który by to wszystko utrzymywał, stymulował, rozwijał, stosujemy kosmetyki, leki, zabiegi z zakresu chirurgii plastycznej, oszukując siebie samych.
Od sposobu w jaki wstajemy, chodzimy, siedzimy, poruszamy się, mówimy, oddychamy zależy w dużym stopniu nasze zdrowie. Ruchem, dobrym ruchem, jest także wyrażanie radości, więc cieszmy się jak najczęściej.
Wysłuchała:
DANUTA ORLEWSKA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski