Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sytuacja przedrewolucyjna?

Redakcja
(INF. WŁ.) Dwadzieścia dwa lata temu - w 1980 r. - na Wybrzeżu powstał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, do którego weszło po dwóch delegatów z każdego strajkującego wówczas zakładu. MKS zapoczątkował powstanie "Solidarności". W ubiegłą sobotę natomiast w Szczecinie zawiązał się Ogólnopolski Komitet Protestacyjny, w skład którego wchodzą na razie przedstawiciele około 100 prywatnych i państwowych zakładów znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej. Niektórzy socjolodzy i politolodzy przestrzegają, że utworzenie OKP to iskra, która może doprowadzić do wybuchu społecznego w kraju. A armia niezadowolonych jest liczna.

Ogólnopolski Komitet Protestacyjny w Szczecinie

   Czy obecna sytuacja przypomina tę sprzed 22 lat? Jakie konsekwencje może mieć powstanie OKP?
   Dr hab. MAREK BANKOWICZ, politolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego: - Przy wszystkich różnicach, jakie dzielą rzeczywistość u progu lat 80. i tę obecną, zauważam jednak podobieństwa. Dotyczą dwóch kwestii: polityki i gospodarki.
   U schyłku rządów Edwarda Gierka znakomita większość społeczeństwa zdawała sobie sprawę, że system komunistyczny jest fatalny, a rządzący krajem politycy są marionetkami, nieudacznikami, ludźmi niedouczonymi. Obecnie duża część społeczeństwa podobnie źle ocenia polityków. Dzisiaj niemal cała klasa polityczna jest postrzegana jako niewiarygodna. Co gorsza, ludzie przetestowali w kolejnych wyborach niemal wszystkie ugrupowania od prawa do lewa - i wszystkie zawiodły.
   W końcu lat 70. było jasne, że gospodarka socjalistyczna jest niewydolna i niereformowalna. I dzisiaj gospodarka piszczy, maleje produkcja, rośnie bezrobocie, powiększa się deficyt w handlu zagranicznym, a nadzieje na szybką poprawę sytuacji są niemal żadne.
   22 lata temu doszło do wybuchu społecznego. Obecnie może stać się to samo. Uważam, że sytuacja jest przedrewolucyjna, a potencjał rewolucyjny jest spory. Możliwe scenariusze wydarzeń są następujące: albo władzę przejmie ugrupowanie skrajnie populistyczne (typu Samoobrony), albo rzeczywistość wykreuje nową siłę polityczną, dzisiaj nie znaną. Trzeci wariant to wybuch społeczny.
   Dr hab. JAN JERSCHINA, socjolog, dyrektor Instytutu Badań Rynku i Opinii Publicznej CEM:- Za śmieszne uważam przyrównywanie obecnej sytuacji do tej sprzed 22 lat; dziś żyjemy w innej rzeczywistości. Wybuch niezadowolenia społecznego jest praktycznie nierealny, mimo iż mamy wysokie bezrobocie. Nie jesteśmy krajem rozwiniętym, tylko rozwijającym się, a w takich krajach kilkunastoprocentowe bezrobocie nie jest niczym nadzwyczajnym. Rewolucja nie grozi nam jednak przede wszystkim dlatego, że większość społeczeństwa skorzystała i korzysta z przemian rynkowych. Ludzie zdają sobie sprawę, że mocna złotówka oznacza stosunkowo tanią żywność, odzież, sprzęt domowy. Wybuch społeczny musiałby zmienić tę sytuację.
   Dr URSZULA KRASOWSKA, socjolog z Ośrodka Badania Opinii Publicznej: - Kilka tygodni temu badaliśmy nastroje społeczne. Okazało się, że jedynie stosunkowo wąska grupa chce protestować, strajkować, demonstrować. Z o wiele większym zapałem rewolucyjnym mieliśmy do czynienia w 1999 i 2000 r. Prawdą jest jednak i to, że zdecydowana większość społeczeństwa jest pesymistycznie nastawiona do życia, ludzie nie wierzą w poprawę, a tego rodzaju postawy są w stanie wyzwolić iskrę, która spowoduje wybuch społeczny. Jest to jednak, moim zdaniem, mało prawdopodobny scenariusz. Nie sądzę, aby zawiązanie Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego doprowadziło do powtórki sytuacji z 1980 r. Wówczas wróg był jeden, a teraz? Przeciwko komu mieliby ludzie wystąpić? Nieuczciwym pracodawcom, przeciwko prawom rynku? Owszem, jest to możliwe, ale na lokalną skalę.
    (K.W.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski