Władysław Węgiel w młodości grywał w szachy z kolegami i gdy w 1964 roku zakład, w którym pracował, zaczął wyprowadzać się z Tarnowa, postanowił rozkręcić własny biznes. Jego szachy są wyjątkowe. Wykonywane z drewna, mają ukryty magnes, dzięki czemu można ich używać wszędzie bez obaw, że pionki spadną z szachownicy.
Zaczynał od dwóch pracowników, potem zatrudnił jeszcze kilku. – To były inne czasy, a ja, jako prywaciarz, nie mogłem mieć na etacie więcej niż sześć osób – wspomina.
Jego sytuacja zmieniła się, kiedy firma otrzymała od ministra handlu koncesję na sprzedaż wyrobów do krajów tzw. drugiego obszaru płatniczego, czyli na Zachód, co wówczas było wielkim przywilejem. – Polska pilnie potrzebowała dewiz, a zapotrzebowanie na szachy za granicą było ogromne.
Zresztą nadal jest – przyznaje Węgiel, który najwięcej odbiorców ma w Niemczech, Rosji i USA. Jego szachami grali m.in. arcymistrzowie Garri Kasparow i Wiktor Korcznoj. Dzisiaj w jego zakładach w Tarnowie i Podlesiu pracuje ponad sto osób. Miesięcznie produkują ok. 10 tysięcy kompletów.
Firma ma tartak i suszarnię, a maszyny w dużej mierze skonstruował sam właściciel. Władysław Węgiel sam projektuje również wzory figur oraz modele innych gier drewnianych, których ma swojej ofercie blisko sto. Kilka lat temu w jego zakładach powstały m.in. szachy trzyosobowe, ale zaniechano produkcji, bo nie było chętnych.
– Naszym największym atutem jest to, że oferujemy wyroby wykonywane ręcznie i możemy szybko dostarczyć dużą partię towaru – mówi.
Szachownice powstają przede wszystkim z drewna jaworowego – pola jasne, oraz mahoniowego – ciemne. Figury wykonywane są z drewna grabowego lub jaworowego, kasetki z buka. Wszystko jest ręcznie szlifowane i malowane lakierami ekologicznymi. Figury są bejcowane na brązowo, mahoniowo lub zielono. W zakładach w ciągu roku przerabia się ok. 2 tysięcy kubików drewna, najczęściej kupowanego w Bieszczadach.
– Ludzie wciąż grają w szachy. Gdyby tak nie było, już dawno bym splajtował, a ja wciąż dostaję tyle zamówień, że martwię się jedynie o to, czy dam radę wszystkie zrealizować – mówi tarnowianin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?