_– Dziewczyny są zmotywowane, zmobilizowane i __będą chciały zagrać dobre spotkanie – _mówi trener siatkarek Developresu Rzeszów Mariusz Wiktorowicz. W poniedziałek na boisko beniaminka z Podkarpacia przyjedzie Polski Cukier Muszynianka.
Cała historia rywalizacji obu zespołów w ekstraklasie jest bardzo krótka, bo liczy tylko jedno spotkanie, kiedy w pierwszej części sezonu zasadniczego „Mineralne” wygrały u siebie 3:0.
Przeszłość dużo ciekawej wygląda jednak jeśli chodzi o samego dzisiejszego opiekuna Developresu, który kilka lat temu, jeszcze jako trener Aluprofu Bielsko-Biała, wiele razy mierzył się z muszyniankami.
Tak było chociażby w sezonach 2008/09 i 2009/10, kiedy właśnie pod jego wodzą Aluprof walczył z Małopolankami w finałach ekstraklasy. Za pierwszym razem lepsze były siatkarki znad Popradu, za drugim – znad Wisłoka. Znamienne, że w tych pierwszych wspomnianych rozgrywkach przez część zasadniczą dominował Aluprof, który Muszyniankę pokonał nawet dwa razy, do tego wygrał z nią też w finale PP, ale wszystko zmieniło się w play-off.
– Tamte mecze? To przeszłość. Wie pan, historię to mam w pokoju na półkach. Nie lubię do niej wracać. Teraz jestem w Rzeszowie i tylko na tym się skupiam – ucina Wiktorowicz, który jednak nie ukrywa, że chociaż Muszyna już nie dominuje w Orlen Lidze, to jej przyjazd jest dużym wydarzeniem.
– Bo to przecież utytułowany zespół. W składzie ma doświadczone zawodniczki. Zdajemy sobie sprawę, z kim się zmierzymy, ale postaramy się być skoncentrowani i dać z siebie wszystko. Nie mamy nic do stracenia, więc zaryzykujemy. Zamierzamy pokazać się z jak najlepszej strony – zapewnia.
Jeśli „Mineralne” w Rzeszowie zdobędą chociaż punkt, sezon zasadniczy na pewno zakończą na trzecim miejscu. Zresztą, generalnie ich dobra postawa oraz wysoka lokata nie jest dla Wiktorowicza zaskoczeniem.
– Miejsce na pewno zasłużone. W Muszynie mają dobrze ułożony zespół. Zostaje tylko kwestia realizacji samych założeń meczowych, ale jak widać właśnie po __tabeli, dobrze im to wychodzi – dodaje.
Tego, co powie swoim zawodniczkom na odprawie, zdradzić jednak nie chce. – Oczywiście, analizujemy rywala. Dobrze wiemy, gdzie ma lepsze oraz słabsze strony, jednak to zostawiamy dla siebie – wyjaśnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?