Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szacunek jest do dzisiaj

Rozmawiał Łukasz Madej
33-letni Karol Piątek koszulkę drużyny z Niecieczy zakładał w latach 2010-2014. Teraz gra w IV lidze.
33-letni Karol Piątek koszulkę drużyny z Niecieczy zakładał w latach 2010-2014. Teraz gra w IV lidze. Fot. Michał Gąciarz
Rozmowa z KAROLEM PIĄTKIEM, byłym kapitanem Termaliki Bruk-Bet Nieciecza

- Karol Piątek w GOSRiT Luzino. Dlaczego tam?

- Odpowiem w taki sposób: przemyślana, świadoma decyzja. Pochodzę właśnie z Luzina i postanowiłem, że z grą skończę w sposób sentymentalny, w miejscu, w którym się wychowałem. Zresztą, już nawet zacząłem iść w trochę innym kierunku.

- To znaczy?

- Mam w miarę duży biznes. Co prowadzę, zostawię dla siebie, najważniejsze, że dobrze idzie. Po drugie, w Luzinie zajmuję się też chłopakami z roczników 2005 i 2006. No i zostałem drugim trenerem kadry Pomorza 2004. Bardzo dobrze współpracuje mi się z tymi młodymi piłkarzami. Jest w porządku. Robię to z przyjemności, nie dla pieniędzy.

- Występy Termaliki pewnie Pan śledzi.

- Oczywiście, i to bacznie. Cieszę się, że chłopaki mają dobre wyniki, bo myślę, że Nieciecza na awans do ekstraklasy zasługiwała jeszcze wcześniej.

- Skoro zaczął Pan przygodę ze szkoleniem, to zakładam, że przed telewizorem siada z kartką i długopisem.

- Aż tak to nie (śmiech). Chociaż to prawda, że jakieś niuanse taktyczne fajnie zaobserwować, nie tylko w meczach Termaliki. Ale Niecieczę bardziej oglądam dlatego, że znam ten klub, znam tych chłopaków, przecież z nimi grałem. Bardzo im kibicuję, to fajni ludzie. Życzę im wszystkiego dobrego. Tylko czekam, kiedy pojawią się w Gdańsku na spotkanie z Lechią. To przecież moje okolice. Przyjadę się przywitać, porozmawiać, a mecz obejrzę z trybun. To nie ulega żadnej wątpliwości.

- Kontakt został do dziś?

- Oczywiście, bo jak piłkarz z piłkarzem się szanują, to odchodząc z jednego czy drugiego klubu, kontakt zawsze zostaje. Cieszę się, że szacunek z murawy przeniósł się na życie poza boiskiem.

- Który występ kolegów zrobił na Panu największe wrażenie?

- Z Legią w Warszawie. Zagrali otwartą piłkę. Nie kopali, tylko grali. Wyszli z szacunkiem, ale bez bojaźni. Fantastycznie wyglądali pod względem fizycznym. Fajnie, że po prostu grają dobrze, ładnie, sam zawsze zwracałem na to uwagę.

- Tajemnica sukcesu?

- Zespół zawsze był wzmacniany bardzo mądrze. Nie, że od razu jakaś rewolucja, tylko większość zawodników zgrywała się z sobą prawie cztery lata. Drużyna rodziła się przez cały czas spędzony w pierwszej lidze. No i ostatnio pozyskani zawodnicy dobrze wkomponowali się w zespół. Chciałbym, żeby chłopaki jak najszybciej zapewnili sobie awans do pierwszej ósemki. A jak już tam będą, pokażą jeszcze lepszy futbol.

- Europa w Niecieczy?

- Wszystko jest realne. Popatrzymy, jak ten zespół spisuje się dziś, i wyobraźmy sobie, że tak naprawdę dopiero, kiedy będzie w górnej połowie tabeli, zagra na luzie. Sam jestem tego ciekaw.

- Na razie jednak,w niedzielę, Termalica wybierze się na stadion Wisły Kraków.

- Obie ekipy starają się grać podobnie, więc może być ciekawy mecz, z dużą liczbą sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski