Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szajki złodziejskie nie próżnują

Redakcja
Złodzieje mogą mieć na koncie nawet kilkadziesiąt skoków. - Działali w całej Małopolsce - twierdzą śledczy.

BEZPIECZEŃSTWO. Policja zatrzymała trzech włamywaczy, którzy seryjnie okradali krakowskie mieszkania

Trójka krakowian w wieku 22, 28 i 32 lat wpadła, gdy wynosiła łupy z mieszkania przy ul. Kalwaryjskiej w Krakowie. Nie spodziewali się, że w okolicy budynku czają się na nich policjanci po cywilnemu.

- Oprócz skradzionych z mieszkania przedmiotów znaleziono przy nich narzędzia do włamań i broń pneumatyczną, przypominającą wyglądem pistolety. Usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem i zostali tymczasowo aresztowani. Podejrzewamy, że mają na koncie kilkadziesiąt przestępstw - mówi Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Świadczą o tym łupy, które znaleziono w ich mieszkaniach, a u jednego także w pracy. To biżuteria, sprzęt elektroniczny, dokumenty, portfele, kosmetyki, perfumy, zegarki, sztućce. Pochodzą z wielu okradzionych mieszkań.

- Niczym nie gardzili. Raz pokusili się nawet na bilety do kina i kartę na przejazd autobusem. Z pewnego mieszkania zabrali ikonę z wizerunkiem Chrystusa, z następnego - przedmioty kolekcjonerskie, m.in. klaser ze znaczkami. Innym razem ukradli prezenty ślubne - mówią policjanci.

Do mieszkań włamywali się w biały dzień, gdy domownicy byli w pracy lub w szkole. Forsowali zamki w drzwiach lub wchodzili przez okno. Ale pracowali też w nocy, okradając siedziby różnych firm, głównie ze sprzętu elektronicznego.

Średnio każdego dnia złodzieje włamują się do 3-4 krakowskich mieszkań. W ciągu sześciu miesięcy splądrowali ich 577 (w Małopolsce 1384). Tradycyjnie ich aktywność rośnie w czasie wakacji, ale - jak mówią policjanci - przez cały rok doskonalą swój warsztat.

W złodziejskim żargonie pojawił się lock-picking i bumping - nowe metody, bazujące na nowoczesnych narzędziach - które pomagają sforsować skomplikowane mechanizmy atestowanych zamków. Kiedyś złodziej musiał do tego używać podgrzewanego wosku. Wstrzykiwał go do zamka i czekał aż napęcznieje, podnosząc zapadki. Dzisiaj służą już do tego nowoczesne urządzenia elektryczne i odpowiednie zestawy narzędzi, dostępne na... aukcjach internetowych.

Większość kradzieży wciąż jednak odbywa się według prostych sposobów. Prawie połowa - przez wypchnięcie lub wyważenie drzwi balkonowych albo okna. Popularną do niedawna pasówkę, czyli włamanie za pomocą podrobionego klucza, coraz częściej zastępuje ukręcenie całej wkładki zamka. A standardową "pukanką" jest dzwonek domofonu. Inna, stosowana przez włamywaczy metoda sprawdzenia, czy ktoś jest w mieszkaniu, polega na włożeniu zapałki między drzwi a futrynę. Kiedy zapałka długo nie wypada, złodziej wie: można wchodzić.

W Krakowie ostatnio jest mniej włamań w starym budownictwie, ale za to nowe bloki są regularnie penetrowane przez złodziei. Spacerują po osiedlach i obserwują. Niestety, pracę ułatwiają im sami mieszkańcy, zabudowując balkony lub montując na nich kraty zabezpieczające. To rodzaj drabinki, po której sprawni włamywacze bez problemów mogą wspiąć się nawet na ostatnie piętro wieżowca. Aby ustrzec się przed nimi, policja radzi montowanie żaluzji antywłamaniowych - bezpośrednio na oknach, a najlepiej wewnątrz mieszkania.
Choć kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiduje od roku do 10 lat więzienia, złodziei kary nie odstraszają. Większość z nich zresztą poddaje się dobrowolnie karze i otrzymuje wyrok w zawieszeniu. Jak mówią policjanci, coraz trudniej też udowodnić im winę. Większość zaliczyła już po kilka wpadek i wie, jakie dowody zabezpiecza policja. Normą w złodziejskim światku jest więc, że "na robotę" ubiera się buty za 10 zł, a na porządniejsze - nakłada worki foliowe, których potem trzeba się szybko pozbyć.

Rzadko kiedy zatrzymywany złodziej ma przy sobie wkładki zamków. Częściej zabezpieczane są narzędzia - łamaki i lock-picki. Ale ich posiadanie i wyrób to w Polsce zaledwie wykroczenie, za które sąd najczęściej orzeka grzywnę.

Wykrywalność tych przestępstw tradycyjnie jest niska. W Krakowie wyniosła ona w tym roku około 19 proc., w Małopolsce - prawie 27 proc.

(EK)

[email protected]

Nie daj się okraść!

Każde mieszkanie, dom - ma słabe punkty. Wejście na strych, do piwnicy, do garażu. Trzeba o nich pamiętać. Jeśli nie stać nas na atestowane drzwi antywłamaniowe, można standardowe drzwi wzmocnić z obydwu stron blachą ocynkowaną. Z zewnętrznej strony obić je boazerią, od środka - materiałem dźwiękochłonnym.

Policjanci radzą też zamontować symetrycznie - w równej odległości od siebie - trzy różne zamki. Jeden z nich winien dać się otworzyć tylko od zewnątrz. Mieszkanie może się wówczas okazać pułapką dla złodzieja.

Policjanci przestrzegają: Jeśli nie możemy utrudnić życia złodziejom, to przynajmniej nie ułatwiajmy im pracy. Nie zostawiajmy uchylonych okien i drzwi balkonowych, nawet jeśli mieszkamy na najwyższym piętrze wieżowca. Wychodząc wieczorem z domu, zapalmy światło (dobrym sposobem jest zamontowanie czasowych włączników). Nie trzymajmy w mieszkaniu większej gotówki i nie chwalmy się - nawet przed znajomymi swoim "bogactwem".

Przed wyjazdem na wakacje dobrze jest wynieść wartościowe przedmioty z domu. Dobrze jest też zrobić spis cennych rzeczy w dwóch egzemplarzach. Stare, drogie przedmioty - obrazy, biżuterię - koniecznie sfotografować. Oczywiście, bardzo przydaje się dobry sąsiad, a przy wyjazdach jakaś życzliwa osoba, która odbierze korespondencję, otworzy na chwilę okno i sprawi wrażenie, że domownicy są na miejscu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski