Szalone nuty w drewnie i skansenie

Muzyka - pełna pasji, mocy i wdzięku. Zespół - niesamowita grupa wirtuozów. Tańce - bardzo rytmiczne, nieco szalone. Co z takiego połączenia może wyniknąć?

- Fantastyczny koncert - Leszek Zegzda, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej, nie ma najmniejszej wątpliwości. - W ten sposób rozpoczynamy 11. już edycję „Muzyki Zaklętej w drewnie”. To święto dwóch wielkich pasji człowieka, miłości do muzyki i architektury drewnianej - zaznacza. Uroczyste rozpoczęcie tej niezwykłej imprezy odbędzie się - można rzec tradycyjnie - w Nadwiślańskim Parku Etnograficznym w Wygiełzowie. Pierwsze dźwięki zabrzmią w niedzielę, 11 czerwca, o godz. 17.

Czy da się połączyć wirtuozerię i szaloną, pełną energii ludową zabawę? - Jedynie wtedy, gdy mamy do czynienia z Sokół Orkestar. Tylko oni z taką łatwością łączą tradycję z nowoczesnością, dobrą zabawę z wirtuozerią i satyrą - mówi Anna Franik, dyrektor Festiwalu „Muzyka Zaklęta w Drewnie”. Przypomina też, że jest to - jak dotąd - jedyny polski zespół grający muzykę bałkańską, który stanął na podium niezwykle prestiżowego festiwalu w serbskiej Guczy (w 2014 roku zajęli tam drugie miejsce w kategorii międzynarodowej). - A tam liczą się tylko najlepsi z najlepszych - zaznacza.

Czy rzeczywiście są tak dobrzy? To ocenią ci, którzy w niedzielne popołudnie przybędą do malowniczo położonego skansenu. Wspomnieć trzeba jeszcze, że liderem zespołu jest Przemek Sokół. Ten wzięty trębacz, ale i kompozytor, współpracuje również z Justyną Steczkowską (Orkiestra Cygańska, Skład Akustyczny), a także Maciejem Maleńczukiem (Jazz For Idiots).

Wśród wiekowych zagród, malowniczego dworu, popłyną nuty szybkie, raźne, dynamiczne, ale i te sentymentalne, nostalgiczne, pełne zadumy. - Niekiedy bywają wręcz szalone. I na pewno zapadną głęboko w pamięć. Zwłaszcza, gdy uderzą z piorunującą siłą instrumentów dętych blaszanych i miażdżącą mocą sekcji rytmicznej - mówi Anna Franik. Będą to utwory z „Wariackiej miłości”, najnowszej płyty zespołu.

W Wygiełzowie pełne temperamentu będą nie tylko nuty, ale również tańce. O to zadba już świetna „Iglika”. Zespół powstał przy Instytucie Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, a jego kierownikiem i choreografem jest Katarzyna Witek, absolwentka filologii bułgarskiej UJ. „Pierwiosnek”, bo to iglika znaczy po bułgarsku, w repertuarze ma jednak nie tylko tańce z Bułgarii, ale także z Serbii, Macedonii, Grecji… W Wygiełzowie zapowiada się więc niezwykła impreza. Nieco wcześniej, bo od godz. 13, w skansenie odbywać się będzie XXIII Konkurs Potraw Regionalnych... Warto zajrzeć!

Czy jednak nuty mogą zostać zaklęte w drewnie? -- Przekonają się o tym wszyscy, którzy pojawią się w Wygiełzowie - kusi Paweł Mierniczak, dyrektor Małopolskiej Organizacji Turystycznej. - Doskonała muzyka i świetne zabytki towarzyszyć nam będą przez całe wakacje - zaprasza.

18 czerwca, godz. 16 Barwałd Dolny - kościół św. Erazma Biskupa i Męczennika.
Robert Kasprzycki Trio - Dzień, chwila, moment.

25 czerwca, godz. 16.30
Sobolów - kościół Wszystkich Świętych. The Singing Heads. Koncert w ramach współpracy z 18. Wędrownym Festiwalem Filharmonii Łódzkiej Kolory Polski.

2 lipca, godz. 17
Czermna - kościół św. Marcina.
S.H.A - Susanna Jara, Hanka Wójciak, Agata Siemaszko - Galicyjski genius loci.

9 lipca, godz. 17
Lipnica Murowana - kościół św. Leonarda. Grohman Orchestra - Klasyka polskiej rozrywki.

16 lipca, godz. 17
Dębno - kościół św. Michała Archanioła. Katarzyna Wiwer, Julieta Gonzalez-Springer, Andrzej Zawisza, Jakub Persona.
Amor Divino. Barokowe duety sakralne z Hiszpanii i Meksyku.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 7

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto