MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szalony konkurs w Oslo

Redakcja
7, 11, 12, 24. To nie są wyniki losowania Lotto, tylko miejsca Polaków w konkursie Pucharu Świata w Oslo-Holmenkollen. Zawody miały w sobie jednak coś z gier liczbowych. Wyniki było bowiem równie trudno obstawić jak właściwe liczby w kolekturze. Wszystko przez wiatr, który oszukał wszystkie wskaźniki i przeliczniki Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, mieszając ze sobą faworytów, średniaków i outsiderów w zupełnie przypadkowy sposób. Mniej zależało wczoraj od umiejętności, więcej - od szczęścia.

PUCHAR ŚWIATA. Wiatr zakręcił wynikami. Liderzy daleko, Żyła lepszy od Stocha

- Kiedy tak wieje, to nigdy nie wiesz, co cię czeka w powietrzu - opowiadał zwycięzca konkursu Austriak Martin Koch. Jego sukces nie jest niespodzianką, ale warto zwrócić uwagę, że dopiero po raz pierwszy w karierze udało mu się wygrać na takim obiekcie. Wcześniej zwyciężał tylko na "mamutach". A ma już 30 lat.

- Czekałem na to długo i cieszę się, że udało się akurat w Holmenkollen. To miejsce to przecież legenda - mówił Austriak.

Los szczodrze obdarował też lepszymi warunkami Niemca Severina Freunda (2. lokata) i Słoweńca Roberta Kranjca (3.). Sensacją dnia był jednak mało znany rodak tego drugiego, Jaka Hvala, który po pierwszej serii był wiceliderem. Przegrywał tylko z Japończykiem Daiki Ito. W finałowej serii skoczył słabo, ale i tak uzyskał życiowy wynik - był 8.

W wietrznej ruletce nieźle obstawili też dwaj Polacy. Maciej Kot był na półmetku 7., a Piotr Żyła wylądował na znakomitym 3. miejscu. Szczęścia nie miał za to Kamil Stoch, którego razem z kilkoma innymi znanymi zawodnikami - m.in. Austriakami Gregorem Schlierenzauerem i Andreasem Koflerem - wywiało do trzeciej dziesiątki. A i tak nie mogli narzekać, bo Czesi Lukas Hlava i Roman Koudelka, Norweg Anders Fannemel oraz Austriak Thomas Morgenstern w ogóle odpadli z konkursu.

- To była loteria, ciężko było nad tym zapanować - mówił trener polskiej kadry Łukasz Kruczek.

W finałowej serii sytuacja się powtórzyła. Niezłe skoki przeplatały się z całkowicie nieudanymi. Stoch tym razem miał więcej szczęścia i dzięki skokowi na 124. metr przesunął się w klasyfikacji aż o 13 miejsc - z 24. na 11.

Szkoda tylko, że Żyle niebiosa przestały sprzyjać na tyle, aby mógł pierwszy raz w życiu stanąć na podium w PŚ. Zawodnik Wisły Ustronianki zmarnował szansę i zawody ukończył na 7. miejscu. Też niezłym, ale jednak apetyty w pewnym momencie były większe. Polak jednak i tak był z siebie bardzo zadowolony. - Wcześniej nie skakałem tu najlepiej, a dziś był fajnie. Wrócę do kraju w dobrym humorze - stwierdził.

W niezłym nastroju powinni być też Kot (12.) i Klemens Murańka (24.).- Ogólnie wyszedł nam ten konkurs, choć mały niedosyt jest, bo niewiele brakowało, a mielibyśmy trzech zawodników w pierwszej dziesiątce - mówił Kruczek.

Po zawodach w Norwegii wiemy jednak tyle, że Stoch już raczej przestał się liczyć w walce o miejsce na podium w końcowej klasyfikacji PŚ. Polak nie jest w wielkiej formie, a do trzeciego Koflera ma 102 punkty straty. Do końca sezonu zostały tylko dwa konkursy w Planicy, więc szczytem marzeń będzie wyprzedzenie Ito i zajęcie 4. pozycji. Japończyk jest jednak bardzo mocny. Wczoraj mógł wygrać, ale ostatecznie był 4.

Coraz bliżej Kryształowej Kuli jest Norweg Anders Bardal. Co prawda w Oslo wiatr ustawił go na 10. miejscu, ale i tak powiększył przewagę na Schlierenzauerem.

Kwalifikacje w Planicy już w czwartek, w piątek i w niedzielę konkursy indywidualne, a w sobotę zawody drużynowe.

WYNIKI

Niedzielny konkurs w Oslo: 1. Martin Koch (Austria) 247,3 (130,5/130,0); 2. Severin Freund (Niemcy) 238,9 (123,0/134,0); 3. Robert Kranjec (Słowenia) 238,0 (121,5/129,0); 4. Daiki Ito (Japonia) 237,7 (132,5/120,0); 5. Simon Ammann (Szwajcaria) 237,4 (130,0/126,5); 6. Richard Freitag (Niemcy) 235,7 (120,0/133,0); 7. Piotr Żyła (Polska) 224,3 (129,5/118,5); 8. Jaka Hvala (Słowenia) 221,2 (135,5/112,5); 9. Andreas Kofler (Austria) 219,8 (117,0/133,0); 10. Anders Bardal (Norwegia) 218,5 (127,5/116,5); 11. Kamil Stoch 213,6 (113,0/124,0); 12. Maciej Kot 213,1 (128,5/ 112,0)... 16. Gregor Schlierenzauer (Austria) 205,4 (113,5/122,0); 24. Klemens Murańka 182,0 (115,0/113,5); 49. Krzysztof Miętus 41,1 (85,0).

Klasyfikacja generalna PŚ: 1. Bardal 1295 pkt., 2. Schlierenzauer 1172, 3. Kofler 1127, 4. Ito 1066, 5. Stoch 1025, 6. Thomas Morgenstern (Austria) 982, 7. Freitag 954, 8. Freund 781... 19. Żyła 250, 36. Kot 94, 49. Miętus 49, 50. Zniszczoł 47, 60. Murańka 17.

Przemysław Franczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski