FK DAC 1904 Dunajska Streda – Wisła Kraków 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Brożek 43.
Żółte kartki: Nworah – Sadlok.
Widzów: 100.
FK DAC 1904: Penksa – Turna, Struhar, Majernik (46 Toth), Szabo – Nworah (65 Ngyekam), Horvath (71 Sabler), Straka, Kristo, Brasen – Jirous (46 Antunović)
Wisła: Buchalik – Burliga, Głowacki, Czekaj, Sadlok – Dudka (60 Uryga) – Sarki (65 Wójcik), Stilić (65 Lucas), Jankowski (78 Kuczak), Garguła (71 Lech) – Brożek (60 Murawski).
W czasach niedawnej prosperity wiślacy często prezentowali się na arenach poza krajem. Wczoraj przyszło im rozegrać jedyny mecz poza granicami Polski w ramach przygotowań do nowego sezonu, bo w europejskich pucharach nie wystąpią.
W położonym u podnóża Tatr Popradzie krakowianie zmierzyli się z FK DAC 1904 Dunajska Streda. To jedenasta (przedostatnia) drużyną słowackiej Extraligi.
Stadion w Popradzie ma jedną krytą trybunę. Pod nią mieści się hotel, w którym zakwaterowani są przebywający na obozie piłkarze Ruchu Chorzów. Zawodnicy „Niebieskich” zasiedli więc na obiekcie i podglądali Wisłę. Szczególnie przyglądali się nowym wiślakom, którzy przybyli z Ruchu: Michałowi Buchalikowi, Maciejowi Sadlokowi i Maciejowi Jankowskiemu.
– Mam nadzieję, że ich odejście nas nie osłabi, a Wisłę wzmocni – mówił Marek Zieńczuk, piłkarz Ruchu, a w przeszłości „Białej Gwiazdy”. Dobrze oceniał postawę byłych „Niebieskich”. Podobnie jak prezes Wisły Jacek Bednarz.
– Buchalik broni w bramce pewnie. Sadlok się dobrze wprowadza. Do tego jak dołożymy Jankowskiego, który znalazł wspólny język z innymi zawodnikami z ofensywy, to jest powód do tego, aby mimo wszystko się cieszyć – ocenił Bednarz.
Był też zadowolony z postawy młodych wiślaków (szczególnie Kamila Kuczaka i Przemysława Lecha), którzy zagrali w drugiej połowie. Testowany był w niej także Patryk Murawski. Ten 20-letni napastnik (183 cm wzrostu) ostatnio był związany z Miedzią Legnica. Nie pokazał jednak niczego szczególnego.
Trener Wisły Franciszek Smuda uznał, że taki zawodnik nie jest mu potrzebny. Plan w klubie jest natomiast taki, żeby coraz więcej szans dostawali młodzi wiślacy ze złotej drużyny juniorów. Szkoleniowiec i prezes Bednarz widzą jednak potrzebę wzmocnienia zespołu zawodnikami z ligowym doświadczeniem. Jest bowiem silna jedenastka, ale na ławce wczoraj zasiadła już sama młodzież. Zabrakło mających urazy Ostoi Stjepanovicia, Rafała Boguskiego i Donalda Guerriera.
– Nie mówię, że to jest już docelowy skład. Idealnym modelem jest mieć dwie równorzędne jedenastki. Tego się nie da zrobić. Abym spał spokojnie to jeszcze z pięciu zawodników by się przydało. Mamy plany aby wzmocnić kadrę, ale muszą być na to pieniądze – zaznaczył prezes Bednarz. Nie wyklucza, że do końca sierpnia ktoś z Wisły może jeszcze odejść i wtedy pojawi się potrzeba pozyskania nowych zawodników, ale też znajdą się środki na transfery. Na razie nie ma jednak żadnej konkretnej oferty dla żadnego z wiślaków. Jest jedynie sondowanie ze strony piłkarskich agentów.
We wczorajszym meczu Wisła była drużyną dojrzalszą. Pokazała to akcja, która przyniosła zwycięskiego gola. Zainicjowali ją wymianą piłki Semir Stilić i Łukasz Burliga, który dograł do Pawła Brożka, a ten trafił do siatki. Krakowianie próbowali grać kombinacyjnie, ale brakowało dokładności. Słowacy nastawili się na kontry, nieraz robiło się groźnie pod bramką Wisły, ale widać też było, że coraz bardziej w nowym ustawieniu zgrywa się obrona „Białej Gwiazdy”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?