Mieszkańcy ul. Szlifierskiej odetchnęli z ulgą, gdy bocian Właduś wrócił z samicą i przystąpił do godów. Ponieważ ma tu do dyspozycji aż trzy gniazda (powstały po kolejnych nieudanych lęgach), w tym roku wybrał gniazdo najbliżej warsztatu szlifierskiego. Siedzi w nim na zmianę ze swą partnerką.
Autor: Anna Agaciak
Ostatnio Telewizja Polska przyjechała sfilmować bociana i Właduś wystąpił w Teleexpresie. Nic dziwnego, od ponad 20 lat ptak jest zaprzyjaźniony z ludźmi. Oswoił go nieżyjący już Władysław Pietrzak. W okresach największych suszy lub powodzi dokarmiał ptaka kurzymi serduszkami.
Dziś pana Władka już nie ma, ale Właduś nie zmienił przyzwyczajeń kulinarnych. Cztery razy dziennie zlatuje na posesje i od mieszkańców domaga się poczestunku. Stołuje się już nie tylko przy warsztacie, ale także u siostrzenicy pana Władysława, u pani Marty.
– Szczególnie rano jest ogromnie wygłodniały i tupie ze zniecierpliwienia, gdy na przygotowanej dla niego platformie nie ma serduszek – opowiada kobieta. – Na raz potrafi ich zjeść nawet pół kilo. Co to będzie, gdy wyklują się młode – zastanawia się pani Marta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?