Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szansa na głębinową wodę dla Proszowic

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Prace na działce w Szczytnikach
Prace na działce w Szczytnikach Aleksander Gąciarz
Szczytniki. Rozpoczęło się wiercenie studni przy granicy z gminą Pałecznica

Długo oczekiwana inwestycja stała się faktem. W tym tygodniu pracownicy kieleckiego Zakładu Wiercenia Studni przystąpili do prac na działce w Szczytnikach. O ich obecności informuje widoczna z daleka konstrukcja z drewnianych bali. Na dole pracownicy wybierają ziemię, pogłębiając otwór, z którego wkrótce - takie są założenia - popłynie woda.

Z rozpoczęcia prac cieszy się prezes Wodociągów Proszowickich Waldemar Wołek. - To dopiero pierwszy krok w dobrym kierunku, ale krok najważniejszy. Szkoda, że nie stało się to jeszcze w ubiegłym roku, ale lepiej późno niż wcale - mówi.

Zdaniem kierownika Wydziału Infrastruktury, Rozwoju i Inwestycji UGiM w Proszowicach Zbigniewa Kotlarza jest jednak za wcześnie, by ogłaszać sukces.

- To jest dopiero odwiert badawczy. Najpierw trzeba sprawdzić, czy woda w tym miejscu rzeczywiście jest, a jeżeli tak, to jaka jest wydajność źródła. Dlatego trzeba cierpliwie poczekać na efekty prac - tłumaczy.

Ale prezes Wołek jest optymistą. - Badania geologiczne pokazują, że woda w tym miejscu jest - mówi.

Nawet jednak gdyby spełnił się optymistyczny scenariusz, sam odwiert jeszcze niczego nie załatwi. Konieczna będzie rozbudowa infrastruktury tak, by możliwe było podanie wody ze studni głębinowej odbiorcom. Dopiero gdy ten warunek zostanie spełniony, gmina Proszowice, dla zaspokojenia potrzeb swoich mieszkańców, mogłaby zmniejszyć zakupy wody od gminy Pałecznica.

Jak wynika z informacji przekazanej przez prezesa Wołka, woda z tego źródła stanowi ogromny odsetek tej, która jest dostarczana mieszkańcom gminy. W najbliższej przyszłości raczej się to nie zmieni.

Według nowej taryfy planowane na najbliższy rok zakupy wody z sąsiedniej gminy to pół miliona metrów sześciennych. To więcej niż... całkowita planowana sprzedaż wody w tym okresie. A przecież ponad 300 tys. kubików ma wyprodukować proszowicka stacja uzdatniania wody.

Ten pozorny paradoks wynika ze skali jej strat. Przy całkowitej planowanej produkcji 825 tys. zł m sześc., do odbiorców (według wskazań liczników) ma trafić tylko 484 tys. m sześc. To dlatego podczas dyskusji nad taryfą radni uznali, że ograniczenie strat jest najpilniejszą potrzebą w zakresie gospodarki wodnej.

Kolejnym wyzwaniem jest zmniejszanie wydatków na zakupy wody od sąsiadów. - Uruchomienie alternatywnego ujęcia wody na terenie naszej gminy jest niezbędne, aby spółka nie dotowała nadmiernie budżetu gminy Pałecznica - uważa radny Mateusz Gajda.

Podobne zdanie mają inni radni. - Wydaliśmy milion złotych na zakup wody z Pałecznicy. To oznacza, że nawet wykonanie kilku odwiertów jest bardziej opłacalne, niż kupowanie wody - przekonuje Paweł Sroga.

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 16

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski