Szanse oceniają pół na pół

HOKEJ. Aksam Unia Oświęcim w pierwszym meczu o 5 miejsce podejmie Stoczniowca Gdańsk

Pojedynki Unii ze Stoczniowcem dostarczały w tym sezonie kibicom wielu emocji. W oświęcimskiej hali kibice byli już świadkami dogrywek, czy rzutów karnych. Jak będzie tym razem? - Szanse na zwycięstwo obu ekip oceniam pół na pół - mówi Alesz Flaszar, trener oświęcimskich hokeistów. - Potykaliśmy się w tym sezonie ze Stoczniowcem już wiele razy i scenariusz każdego meczu był inny. Trudno zatem coś przewidzieć dla piątkowego spotkania - dodaje szkoleniowiec.

Najbardziej martwi się sytuacją kadrową zespołu. Oba mecze przeciwko jastrzębianom Unia musiała grać zaledwie pięcioma obrońcami. W pierwszym zabrakło Piotra Cinalskiego z Tomaszem Połącarzem, a w rewanżu nie było już tylko tego pierwszego. - Leczenie grypy żołądkowej wymaga czasu, ale myślę, że na piątkowe spotkanie wszystko będzie w porządku - żyje nadzieją Alesz Flaszar.

Oba zespoły dzielnie walczyły w drugiej rundzie play-off, odprawiając mocniejszych od siebie przeciwników. Skoro dla obu piąte miejsce będzie wielkim sukcesem, kibice mogą spodziewać się emocji. Przecież w pierwszej części sezonu Stoczniowiec mierzył wysoko i w bardzo nieszczęśliwych okolicznościach wypadł z "szóstki". W ostatnich trzech meczach pierwszej fazy zasadniczej potrzebował punktu, by się do niej zakwalifikować, a nie zdobył nic.

Na pewno kluczem do sukcesu, czyli pierwszego zwycięstwa, będzie dyscyplina taktyczna, a więc taki model, jakim oświęcimianie pokonali jastrzębian. Może nie zawsze gwarantuje on wielkie widowisko, ale najważniejszy jest cel. Ewentualne zajęcie piątego miejsca może być dobrą pozycją wyjściową dla działaczy do rozmów ze sponsorami.

(ZAB)

Aksam Unia Oświęcim - Stoczniowiec Gdańsk

Początek meczu: piątek, godz. 18

SĘDZIUJĄ: JACEK ROKICKI (Nowy Targ) oraz WOJCIECH KOLUSZ i ROBERT DŁUGI (Nowy Targ)