- Mogłem mieć pretensje do zawodników w przerwie. Mecz trwa 90 minut i trzeba strzelać gole, by urósł dystans od rywala, a kibice mieli widowisko. Gra na utrzymanie 1-0 nigdy nie popłaca.
W II połowie we Wronkach wiślacy zagrali wreszcie skuteczniej. Wygrywamy, co ważne, i do końca będziemy grali bardzo ambitnie, niezależnie od przewagi punktowej nad Lechem i Widzewem. Mam teraz do dyspozycji 19 graczy, ale nie poprzestanę na tym. Dołączą utalentowani młodzi zawodnicy z rezerwy. Szansę gry dostanie z pewnością junior Strąk. (J)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?