Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szarapowa chce tu grać

Rozmawiał Paweł Panuś
Joanna Sakowicz (z lewej) wywalczyła z reprezentacją m.in. drużynowe mistrzostwo Europy
Joanna Sakowicz (z lewej) wywalczyła z reprezentacją m.in. drużynowe mistrzostwo Europy Fot. WACŁAW KLAG
Rozmowa z JOANNĄ SAKOWICZ, wiceprezes Małopolskiego Związku Tenisowego.

– To podobno był Pani pomysł, aby w Krakowie odbył się mecz Pucharu Federacji pomiędzy Polską a Rosją?

– Mieszkam niedaleko Kraków Areny i gdy tylko dowiedziałam się po losowaniu, że jesteśmy gospodarzami meczu z Rosją, od razu pomyślałam, iż trzeba to zrobić w Krakowie.

– Jakie były Pani pierwsze działania w tym kierunku?

– Zadzwoniłam do Agnieszki Radwańskiej. Zaraz na początku rozmowy powiedziała do mnie: „Kraków, Kraków, tylko Kraków”. Wiem, że jej bardzo zależało, aby zagrać w rodzinnym mieście. Skontaktowałam się z prezesem MZT Dariuszem Saletrą, a później toczyliśmy rozmowy z Zarządem Infrastruktury Sportowej i Polskim Związkiem Tenisowym.

– Trudno było przekonać działaczy do tej decyzji?

– Jako były sportowiec mam to we krwi, że zamiast narzekać biorę się do ciężkiej pracy. Tak było i teraz. Byliśmy bardzo zdeterminowani, aby sprawy doprowadzić do szczęśliwego finału, bo chcieliśmy, aby w Krakowie doszło do historycznego wydarzenia.

Nie udało się, aby piłkarskie mistrzostwa Europy odbyły się w Krakowie, podczas mundialu nasi siatkarze także nie zagrali ani jednego meczu w Kraków Arenie. Chciałam, aby w końcu nam się udało i to, że tak się stało, jest sukcesem wszystkich działaczy z Krakowa.

– Jak Pani wspomina swoje mecze w Pucharze Federacji?

– To były inne czasy, Polska grała w grupie euro-afrykańskiej, w ciągu tygodnia rozgrywało się kilkanaście spotkań. Gdy wyjeżdżałyśmy na taki turniej, nie jechał z nami lekarz czy fizykoterapeuta.

Na tym etapie Fed Cup nie miał takiej marki jak męski Puchar Davisa. Mimo to zawsze, gdy otrzymywałam powołanie, jechałam na mecze reprezentacji. To był dla mnie zaszczyt, ostatni raz w spotkaniu Fed Cup zagrałam w 2005 roku.

– Kibice marzą o meczu Agnieszki Radwańskiej z Marią Szarapową, która ostatnio nie grała w reprezentacji Rosji.

– Jest na to duża szansa, bo sama Szarapowa wyraziła zainteresowanie występem w Krakowie. Mecz odbędzie się w roku przed­olimpijskim, a zgodnie z przepisami, jeśli zawodniczka chce wystąpić w igrzyskach, musi choć raz zagrać w reprezentacji w Fed Cup. To prestiżowy mecz i myślę, że obie reprezentacje wystawią najmocniejsze składy.

– Czy Małopolski Związek Tenisowy planuje zorganizować jakieś dodatkowe imprezy przy okazji tego meczu?

– Od trzech lat organizujemy w Krakowie mistrzostwa Polski 12- lub 14-latków. Chciałabym, aby wzorem lat poprzednich, mecze rozgrywane były w hali AWF, natomiast ceremonia zakończenia, wręczanie nagród odbyło się w Kraków Arenie przy kilkunastu tysiącach kibiców i gwiazdach obu reprezentacji.

Wkrótce będziemy się zastanawiać nad innymi propozycjami. Pomysłów na pewno będzie sporo. Powinniśmy jak najlepiej wykorzystać to historyczne wydarzenie.

– Kto wygra lutowy mecz?

– Oczywiście Polska!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski