Szarotkę, bo to o niej mowa, zerwano z ogrodowej rabaty w środku lata 2004 roku.
Od tej chwili ani jeden listeczek, ba, najmniejszy włosek z grubego futerka okrywającego łodyżkę nie spoczął na dnie pudełeczka. Szarotki już tak mają.
W naturalnych warunkach żyją na skalnych piargach wystawione na porywy silnego wiatru i słońca, a w zimie śniegu i mrozu. Wiele muszą wytrzymać, stąd mocna konstrukcja i gęste włoski zwane kutnerem na każdym fragmencie rośliny. Z tego powodu lud prosty nazwał szarotkę sukiennikiem.
Bardziej obyci spolszczyli łacińską nazwę gatunku na kocie łapki, ale dzisiaj mało kto o tym pamięta.
Uroda rośliny stała się jej przekleństwem. Kto spacerował po górskich ścieżkach, zrywał szarotki na pamiątkę. Apele przyrodników i ochrona prawna nie zdały się na nic.
Roślinki szybko zniknęły z miejsc, gdzie łakome ręce ludzi mogły je dosięgnąć. Przetrwały jedynie na najbardziej stromych skałach. Lub w skalnych ogrodach, gdzie kupione w sklepach okazy z legalnych upraw świetnie się trzymają.
- Dramaty grzybiarza. W tych sytuacjach jesteś bezradny
- Kraków w starej fotografii. Ulice miasta w latach 30.
- Licytacje komornicze domów i mieszkań w Małopolsce. WRZESIEŃ 2019
- Cuda Małopolski. Kiedy te miejsca trafią na listę UNESCO?
- Nauczyciel płakał, jak to czytał. Sprawdziany i kartkówki z polskich szkół. ZDJĘCIA
- Kraków. Te autobusy i tramwaje najbardziej się spóźniają
iPolitycznie - Działania elit europejskich pod wpływem Rosji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?