„Szarotkom” ligowa przerwa bardzo się przyda

W Sanoku, gdzie większość drużyn przegrywa wysoko, nowotarżanie jeszcze w 53 minucie remisowali 2:2. – Bardzo dobre spotkanie w __naszym wykonaniu. Graliśmy odpowiedzialnie. Niestety, _przytrafiły nam się też błędy. Jesteśmy jednak zadowoleni, że mimo tak okrojonego składu, potrafiliśmy się przeciwstawić gospodarzom – _ocenił II trener Podhala, Marek Rączka.

Z liderem z Tychów nowotarżanie zafundowali swoim kibicom solidną dawkę emocji. Dwukrotnie przegrywali różnicą dwóch bramek i tyleż razy dochodzili rywala na jednego gola. Do dogrywki doprowadzić mógł Jarosław Różański.

_– W ostatnim momencie krążek zszedł mi z kija i nie uderzyłem tak, jak chciałem. Szkoda. Kolejny raz „ładnie” przegrywamy. To żadne pocieszenie. Pokazaliśmy jednak charakter i za __to drużynie należą się gratulacje. Przespaliśmy drugą tercję – _mówił kapitan „Szarotek”.

W trakcie niedzielnego meczu na nowotarskim lodowisku odbyła się akcja charytatywna „Teddy Bears Toos”. Po pierwszym golu, zdobytym przez gospodarzy, na taflę poleciało setki kolorowych pluszaków, które trafią do rąk małych pacjentów nowotarskiego szpitala.

W lidze nastąpiła 9-dniowa przerwa przeznaczona na zgrupowanie kadry. Jest zbawienna dla nowotarżan z racji problemów kadrowych. Do listy nieobecnych dołączył Robert Mrugała, który w Sanoku doznał skręcenia stawu biodrowego.

– W czwartek z Moskwy powinien powrócić Igor Omeljanenko. Z mistrzostw świata do lat 20 wrócą Oskar Jaśkiewicz i Patryk Wronka. Do zdrowia powinien dojść Darek Gruszka – mówi Rączka.