Szatnie niczym na Wembley

Pierwsza drużyna piłkarska Kolejowego Klubu Sportowego Metal Tarnów z 1922 roku Fot. archiwum prywatne Emila Pabiana

Gdy mężczyźni wracający z wojska w 1922 roku znaleźli zatrudnienie w Warsztatach Kolejowych w Tarnowie, ich naczelnik zobowiązał wtedy Stanisława Dumańskiego do założenia klubu sportowego, w którym pracownicy Warsztatów mogliby ćwiczyć i trenować po pracy.

Wkrótce na wniosek Waleriana Palichleba został założony Kolejowy Klub Sportowy Metal Tarnów. Pierwszym prezesem klubu został Józef Bylica, a w skład pierwszego zarządu weszli także: Leon Osuchowski (wiceprezes), Stanisław Dumański (kierownik klubu), Leon Tkaczyk (sekretarz), Karol Cholewa (skarbnik) oraz członkowie zarządu Jan Trędowicz, Jan Makowski, Walerian Palichleb, Piotr Kuś, Michał Robak i Kleofas Stanek.

Od początku istnienia Metal miał barwy biało-czarne. - W pierwszym statucie klubu napisane jest, że jako barwy klubowe przyjmuje się koszulki w biało-czarne podłużne pasy, białe spodenki i białe getry, natomiast w latach 80. poprzedniego stulecia dołożono jeszcze kolor granatowy. W latach 1990- 2000, gdy byłem trenerem piłkarzy Metalu, dbałem o to, by piłkarze zawsze grali w koszulkach w barwach klubowych - podkreśla Emil Pabian, związany z Metalem od 1953 roku jako zawodnik, trener, działacz oraz kronikarz tarnowskiego klubu.

Piłkarze Metalu przez wiele lat występowali z literą "M" na koszulkach. - Przez wiele lat był to symbol Metalu. W klubie był nawet biały sztandar, na którym widniała wspomniana literka "M". Pamiętam, że w czasach, gdy sportowcy uczestniczyli jeszcze w pochodach 1-majowych, przed zawodnikami Metalu zawsze niesiony był wspomniany sztandar. Później sztandar ten gdzieś zaginął, po jakimś czasie z koszulek piłkarzy zniknęła także literka "M" - opowiada Pabian.

W latach 50., gdy Metal należał do federacji "Stal", piłkarze grali w żółtych koszulkach i niebieskich spodenkach. W latach 70. i 80. występowali z kolei w koszulkach niemających nic wspólnego z barwami klubowymi. Nie ma się jednak temu co dziwić, gdyż w trudnych czasach większość zespołów grała w takich koszulkach, jakie udało się akurat kupić. - Podobnie było w latach 90., gdy piłkarze Metalu występowali w czerwonych i niebieskich koszulkach. Pamiętam także taką sytuację, gdy za sprzedaż jednego z piłkarzy do Wolanii Wola Rzędzińska, klub ten kupił Metalowi fioletowe koszulki. Identycznie było w pierwszym dziesięcioleciu obecnego wieku. Często zdarzało się tak, że jakiś indywidualny sponsor kupował drużynie stroje piłkarskie i zawodnicy Metalu w meczach ligowych grali w żółtych i czerwonych koszulkach - podkreśla Pabian.

Obecnie prezesem Metalu jest Tomasz Gawron, natomiast piłkarze występujący w klasie B grają w strojach w barwach klubowych. Klub funkcjonuje teraz z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży starej hali sportowej. - Z Urzędu Miasta dostajemy na rok tylko 14 tysięcy złotych. Część z pieniędzy uzyskanych ze sprzedaży hali sportowej wpłaciliśmy do banku i żyjemy z odsetek, natomiast drugą część przeznaczyliśmy na remont kapitalny budynku klubowego, w którym teraz piłkarze mają szatnie niczym na stadionie Wembley - wylicza członek zarządu Metalu Emil Pabian.

PIotr Pietras

Za tydzień Limanovia