Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczęki rozgryzą 225-metrowy komin w Łęgu

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Do połowy roku jeden z wysokich kominów   zniknie z panoramy Krakowa
Do połowy roku jeden z wysokich kominów zniknie z panoramy Krakowa Anna Kaczmarz
Inwestycje. Trwa wyburzanie jednego z kominów krakowskiej elektrociepłowni. Po pracach w jego wnętrzu teraz efekty będą widoczne już z zewnątrz. Obiekt ma zniknąć do połowy tego roku.

Rozbierany jest jeden z wysokich kominów mierzący 225 metrów. - Panorama Krakowa na pewno na tym zyska - przyznaje Krzysztof Krukowski, rzecznik EDF Polska, czyli firmy, do której należy elektrociepłownia w Łęgu.

Komin, który istnieje od ponad 40 lat, ma zniknąć, ponieważ nie jest już potrzebny. Po wybudowaniu dwa lata temu nowego ekologicznego komina o wysokości 120 m, wystarczy, że będzie mu towarzyszył jeden wyższy komin tzw. rozruchowy, który jest niezbędny do rozpoczęcia jesienią ogrzewania miasta z dużo większą mocą. Tę rolę będzie pełnił więc najwyższy komin o wysokości 265 m.

Komin skruszy minikoparka

Wyburzanie średniego komina rozpoczęło się już półtora miesiąca temu. Na razie nie było to widoczne z zewnątrz. Technologia całej operacji polega bowiem na tym, że najpierw rozbierana jest wewnętrzna warstwa, składającą się z obmurówki ceglanej. Jest ona skuwana ręcznie. Prace w tym zakresie są na ukończeniu. Na dole komina wybito otwór, którym można wynosić skute kawałki.

Teraz nadszedł czas na rozbiórkę zewnętrznej części, składającej się z żelbetu, czyli betonu wylewanego na stalowe rusztowania. Dla potrzeb tej rozbiórki zbudowano dwie platformy - jedną zewnętrzną (zabezpieczającą), którą już widać. Druga platforma zostanie umieszczona wewnątrz komina. Będzie się ona opierać o ścianę komina dzięki rozpostartym ramionom.

Obiekt ma być demontowany od góry w dół. Prace będą wykonywane z użyciem minikoparki ze szczękami do rozbiórki. Zamontowana została także winda, która ma dowozić pracowników na platformę.

Minikoparka umieszczona na wewnętrznej platformie ma warstwami ciąć żelbet i zrzucać go wewnątrz budowli. Na dole gruz, łącznie około 7 tysięcy ton, będzie wygarniany i wywożony ciężarówkami do utylizacji. Ostatnie 25 metrów ma być burzone już z poziomu ziemi.

Rozbiórka jest uzależniona od pogody

Kiedy krakowianie zobaczą pierwsze efekty związane z demontażem komina? Prace zostały zgłoszone do Urzędu Dozoru Technicznego. W piątek, kiedy rozmawialiśmy z Krzysztofem Krukowskim, firma EDF Polska czekała na zielone światło od UDT.

- Harmonogramy są aktualizowane. Komin ma zostać rozebrany do połowy tego roku. Wiele zależy od warunków pogodowych - zaznacza Krzysztof Krukowski.

Prace nie mogą się odbywać przy dużym mrozie - ostatnio rozbiórka wewnętrzna była więc wstrzymana.

Przeszkodą jest też silny wiatr, deszcz, opady śniegu czy wysoka temperatura powietrza.

- Przy idealnej pogodzie rozbiórka może być prowadzona szybko. A na przykład przy dużym wietrze w ogóle nie powinno się prowadzić prac. Podstawą są przepisy BHP - podkreśla Krzysztof Krukowski.

Zawsze warunki atmosferyczne są oceniane przez inspektora nadzoru, który wszystkiego pilnuje - jeżeli pogoda nie dopisuje, to nie dopuszcza do prowadzenia prac.

Wysadzanie nie możliwe ze względu na sąsiedztwo

Wysadzenie komina, czy też jego jednorazowe wyburzenie nie wchodziło w grę. - To nie jest możliwe ze względu na sąsiednie budynki. Komin znajduję się pośrodku innych ciasno zabudowanych instalacji, blisko innych obiektów - wyjaśnia Krzysztof Krukowski.

Zapewnia, że nie ma zagrożenia, aby podczas wyburzania doszło do jakichś nieprzewidzianych, niebezpiecznych zdarzeń, jak np. runięcie obiektu z powodu stanu technicznego. Przedstawiciel EDF Polska informuje, że komin został wyłączony z eksploatacji, ale cały czas był konserwowany i jest w dobrym stanie.

Rozbiórka komina stała się możliwa dzięki wybudowanym przez EDF Polska proekologicznym instalacjom mokrego odsiarczania i odazotowania spalin. W ich ramach postawiono wspomniany nowy 120-metrowy komin. Inwestycja kosztowała 650 mln zł i pozwoliła ponad 5-krotnie zredukować emisję pyłów i siarki, a ponad 3-krotnie emisję tlenków azotu. Dzięki temu krakowska elektrociepłownia spełnia wymagania dyrektywy IED (unijna dyrektywa w sprawie emisji przemysłowych), która obowiązuje od 1 stycznia 2016 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski