- Zaczynając przygotowania, mieliśmy nie więcej niż dziesięciu zawodników - opowiada Bijak. Stanął wówczas przed koniecznością znalezenia piłkarzy do formacji ofensywnej, bo z tej wiosennej zostało niewiele. W efekcie, w Świcie grają obecnie juniorzy ściągnięci z SMS Kraków - Łukasz Krówczyński i Bartosz Poniedziałek, a także 19-letni Dawid Szymula (olsztynianin, grał już w Młodej Cracovii, teraz wrócił do Krakowa na studia). - Zespół jest rozwojowy, mamy chłopców z potencjałem. Staramy się grać kombinacyjnie, trochę z kontry; brakuje jednak takiego egzekutora, jakim był Piotrek Chlipała - mówi Bijak.
Świt strzelił tylko 8 goli, jednak uzbierał już 12 punktów i w tabeli jest szósty. To zasługa przede wszystkim defensywy, z której po poprzednim sezonie wypadło tylko jedno ogniwo (Kamil Calik). - Kilka punktów to zasługa Tomka Wróbla, broniącego nawet w beznadziejnych sytuacjach - przyznaje szkoleniowiec. - Drugą tak ważną postacią jest Krzysiek Strzeboński, jedyny naprawdę doświadczony zawodnik, jaki u nas został. Bardzo dobrze spisuje się na środku obrony, a chłopców grających obok niego uczy zachowań na boisku - dodaje Dariusz Bijak.
(BOCH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?