Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczęście Voecklera, łzy Winokurowa i nieprawdopodobny wypadek

RP
Płaczący Johnny Hoogerland na podium w koszulce dla najlepszego “górala" Fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO
Płaczący Johnny Hoogerland na podium w koszulce dla najlepszego “górala" Fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO
TOUR DE FRANCE. 7 chudszych lat czekał Francuz, aby ponownie założyć żółtą koszulkę lidera. Tak spektakularnych upadków jak wczoraj też dawno nie było.

Płaczący Johnny Hoogerland na podium w koszulce dla najlepszego “górala" Fot. PAP/EPA/GUILLAUME HORCAJUELO

Thomas Voeckler, lider ekipy Europcar nadawał ton ucieczce, która po raz pierwszy w tym roku dojechała do mety z dużą przewagą nad goniącym peletonem. Etapu nie wygrał, bo na ostatnich metrach zaatakował Hiszpan Luis Leon Sanchez (to jego trzecie zwycięstwo w Tourze), ale rekompensatę ma znacznie lepszą. Ostatni raz jechał w żółtej koszulce - ale za to przez 10 dni - w 2004 roku... Peleton dotarł na metę z prawie 4-minutową stratą.

Nie wiadomo jednak, jak zakończyłby się finisz gdyby nie surrealistyczna sytuacja, do której doszło 35 km przed metą. Na czele była wtedy piątka kolarzy - oprócz Voecklera i Sancheza, także Francuz Casar, Hiszpan Flecha i Holender Hoogerland, który kolejno zbierał punkty w klasyfikacji najlepszego górala. Spieszący się do przodu samochód ekipy telewizyjnej na wąskiej trasie spowodował upadek... dwóch ostatnich kolarzy, wrzucając Holendra daleko do rowu (Voeckler ocalał niemal cudem). Obaj się podnieśli, ale na kontynuowanie walki w czołówce nie mieli już szans. Ostatecznie przyjechali daleko w tyle za czołówką, z ponad 16-minutową stratą. W geście dobrej woli organizatorzy przyznali im premię dla najbardziej walecznych zawodników, ale to marne pocieszenie. Jak by tego było mało, po raz kolejny w tym roku leżał Alberto Contador, choć bez żadnych konsekwencji.

O tym jak pokręcone mogą być losy kolarza w Tour de France przekonał się Aleksander Winokurow. Lider ekipy Astana odważnie zaatakował w sobotę na ostatnich kilometrach i wydawało się, że nie tylko jest w stanie dogonić uciekającego przed nim Rui Costę, ale ma też szanse na koszulkę lidera. Taki był też zamysł 37-letniego Kazacha - bohatera jednego z najgłośniejszych skandali dopingowych ostatniej dekady - aby w ostatnim starcie we Francji ubrać jeszcze raz koszulkę lidera. Plan się nie powiódł, Winokurow opadł z sił i został wchłonięty przez peleton. Najgorsze nastąpiło jednak wczoraj. Na wilgotnej jezdni Kazach upadł tak niefortunnie, że nie był w stanie podnieść się o własnych siłach. Koledzy z ekipy pomagali mu wrócić na szosę, skąd zabrała go karetka.

Norweg Thor Hushovd, który dzielnie bronił koszulki lidera i jeszcze w sobotę nie oddał jednej sekundy przewagi nad Cadelem Evansem, wczoraj musiał się poddać. Do zwycięzcy stracił prawie 7 minut. Tuż przed nim przyjechał na metę Sylwester Szmyd (który przyznaje, że czuje się dobrze, choć w peletonie panuje bardzo nerwowa atmosfera z powodu częstych kraks), a najlepszy z Polaków był Maciej Paterski, tracąc 5 minut i 50 sekund. On też jest najwyżej z naszych kolarzy w klasyfikacji generalnej. Dziś dzień przerwy.

Wyniki 8. etapu (Aigurande - Super-Besse, 190 km):

1. Rui Costa (Portugalia/Movistar) 4:36.46,

2. Philippe Gilbert (Belgia/Omega Pharma) strata 12 s,

3. Cadel Evans (Australia/BMC) 15...

8. Alberto Contador (Hiszpania/Saxo Bank),

9. Andy Schleck (Luksemburg/Leopard) ten sam czas,
63. Sylwester Szmyd (Polska/Liquigas) 1.49,

80. Maciej Paterski (Polska/Liquigas) 3.49,

133. Maciej Bodnar (Polska/Liquigas) 19.59.

Wyniki 9. etapu (Issoire - St Flour, 208 km):

1. Luis Leon Sanchez (Hiszpania/Rabobank) 5:27.09,

2. Thomas Voeckler (Francja/Europcar) strata 5 s,

3. Sandy Casar (Francja/FDJ), 13...

6. Evans 3,59,

7. A. Schleck,

12. Contador ten sam czas,

56. Paterski 5.50,

78. Szmyd 6.31,

130. Bodnar 16.38.

Klasyfikacja generalna:

1. Voeckler 38:35.11,

2. Sanchez strata 1.49,

3. Evans 2.26...

5. A, Schleck 2.37,

16. Contador 4.07,

48. Paterski 12.10,

83. Szmyd 26.15,

142. Bodnar 49.06.

(RP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski