Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczyt w Brukseli. Agencja DPA: Donald Trump zagroził, że USA mogą opuścić NATO. Domaga się zwiększenia wydatków na obronność do 4 proc. PKB

Aleksandra Gersz
AP Photo/Geert Vanden Wijngaert/EAST NEWS
Donald Trump zagroził, że USA mogą opuścić NATO - poinformowała niemiecka agencja informacyjna DPA (Deutsche Presse-Agentur). Taka deklaracja miała paść podczas negocjacji na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego ws. wydatków na obronność państw sojuszu.

Donald Trump chce zwiększenia wydatków na obronność do 4 procent PKB. Taką nieformalną propozycję prezydent USA złożył na szczycie NATO w Brukseli, na którym ostro krytykuje państwa członkowskie, a szczególnie Niemcy, za zbyt małe inwestowanie w wojsko.

Prezydent Trump, który przemawiał jako pierwszy, nie tylko podkreślił, że państwa NATO muszą osiągnąć próg 2 procent, ale ustanowił też nową granicę: 4 procent. Kiedy to powiedział, po prostu sobie poszedł - mówił dziennikarzom prezydent Bułgarii Rumen Radew. Dodał on, że uwaga prezydenta USA, po której "w sali obrad zrobiła się niezbyt przyjemna atmosfera, a liderzy byli skonsternowani", padła na zamkniętej sesji NATO w środę. Przywódcy rozmawiali wtedy o zwiększeniu wydatków na obronność, czego ostro domaga się prezydent USA.

Donald Trump jeszcze raz powtórzył propozycję zwiększenia granicy do 4 procent PKB na Twitterze w serii krytycznych tweetów. "Wszystkie państwa NATO muszą spełnić zobowiązanie 2 procent, które potem musi od razu zostać zwiększone do 4 procent, napisał prezydent USA. - Powinniśmy najpierw dotrzeć do celu 2 procent PKB i skoncentrować się na tym - skomentował słowa Amerykanina sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Tymczasem tylko pięć spośród 29 krajów przekraczają wymagany 2-procentowy próg. Oprócz USA są to: Grecja, Estonia, Wielka Brytania i Łotwa. Prawie 2 proc. przeznaczyła w obecnym roku budżetowym Polska. Z kolei USA wydaje na obronę 3,5 proc., a Niemcy 1,24.

To właśnie Niemcy Donald Trump krytykował w środę w Brukseli najostrzej. Prezydent USA nazwał Berlin "zakładnikiem Rosji", gdyż większość swojego gazu czerpie od Rosjan, za co Amerykanina skrytykowali m.in. kanclerz Angela Merkel i prezydent Francji Emmanuel Macron. Na Twitterze w czwartek rano napisał: "Prezydenci od lat próbują bez sukcesu przekonać Niemcy i inne bogate kraje NATO, aby płaciły więcej na swoją obronę przed Rosją. Płacą one tylko ułamek całych kosztów. USA płacą miliardy dolarów, aby wspomóc finansowo Europę i tracą na handlu". Trump dodał też w kolejnym tweecie, że "Niemcy zaczęły płacić Rosji, czyli krajowi, przed którym chcą obrony, miliardy dolarów za gaz z nowego rosyjskiego gazociągu [Nord Stream 2]". Jak podkreślił, jest to "nie do zaakceptowania".

W czwartek, drugi i ostatni dzień szczytu, państwa członkowskie będą rozmawiać o utrzymywaniu swoich wojsk w Afganistanie do 2024 r. oraz swoich relacjach z Ukrainą i Gruzją. Oba państwa chcą dołączyć do NATO, ale na razie nie mogą z powodu działań militarnych Rosji na ich terytoriach. Z kolei w środę rozpoczęto rozmowy akcesyjne z Macedonią.

Po szczycie NATO Donald Trump spędzi cztery dni w Wielkiej Brytanii. Następnie w poniedziałek uda się do Helsinek, gdzie spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

POLECAMY:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Szczyt w Brukseli. Agencja DPA: Donald Trump zagroził, że USA mogą opuścić NATO. Domaga się zwiększenia wydatków na obronność do 4 proc. PKB - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski