Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześć tygodni pauzy Dudka

Redakcja
Bramkarz Jerzy Dudek doznał poważnego urazu, który na dłużej wyklucza go z gry Fot. PAP/EPA/BALLESTEROS
Bramkarz Jerzy Dudek doznał poważnego urazu, który na dłużej wyklucza go z gry Fot. PAP/EPA/BALLESTEROS
Około sześciu tygodni musi pauzować rezerwowy bramkarz Realu Madryt Jerzy Dudek, który złamał szczękę w środowym meczu piłkarskiej Ligi Mistrzów z AJ Auxerre (4-0).

Bramkarz Jerzy Dudek doznał poważnego urazu, który na dłużej wyklucza go z gry Fot. PAP/EPA/BALLESTEROS

PO LIDZE MISTRZÓW. Bramkarz Realu Madryt był bardzo zły, że z powodu złamanej szczęki nie może grać dalej

37-letni Dudek, który zastępował odpoczywającego Ikera Casillasa, w pierwszej połowie popisał się dwoma świetnymi interwencjami, ratując swój zespół przed utratą gola. Tuż przed przerwą doznał urazu szczęki, gdy wyszedł z bramki i został niechcący uderzony ręką przez rozpędzonego Roya Contouta. Polaka zmienił trzeci golkiper "Królewskich" Antonio Adan. - Jestem bardzo szczęśliwy, chociaż prawda jest taka, że wszedłem na boisko z powodu kontuzji kolegi. Dudek rozgrywał wielki mecz - przyznał potem Adan.

Bezpośrednio ze stadionu Santiago Bernabeu Dudek został odwieziony do szpitala Sanitas La Moraleja, gdzie badania radiologiczne wykazały złamanie szczęki. Bardziej precyzyjną ocenę kontuzji Dudka miał wczoraj wydać specjalista od chirurgii szczękowej.

- Jurek pojechał do szpitala jeszcze w trakcie drugiej połowy meczu, żeby potem nie trafić na korki - powiedział nam wczoraj brat bramkarza Realu, 35-letni Dariusz Dudek, były piłkarz m.in. Legii Warszawa i Odry Wodzisław, obecnie drugi trener Piasta Gliwice. - Właśnie wtedy z nim rozmawiałem. Mógł mówić, choć bolała go żuchwa, gdyż jego szczęka została przestawiona. Powiedział mi, że był bardzo zły, iż nie może grać dalej. Lekarz jednak zdecydował, że to absolutnie niemożliwe. Jurek mówił mi, że dobrze mu się grało. Ja też widziałem, że świetnie zaczął mecz. A potem ta kontuzja... Wyglądało to bardzo niebezpiecznie, gdy Jurek uderzył głową o bark rywala. Było widać, że schodzi z boiska z grymasem z bólu.

- Choć Jurek zagrał po tak długiej przerwie, pokazał, że nadal ma duże umiejętności i jest w dobrej formie. 37 lat to wcale nie dużo jak na bramkarza. Jurek trenuje z najlepszymi piłkarzami świata, takimi jak Iker Casillas czy Cristiano Ronaldo. Jako były zawodnik, kibic, teraz trener, a także brat Jurka, mogę powiedzieć, że trenowanie z takimi graczami wiele mu daje. Taka nauka nie idzie w las. Trzeba być kimś, żeby cały czas się doskonalić i być gotowym do gry w takim klubie jak Real. Myślę, że po tej kontuzji Jurek postąpi zgodnie z maksymą "Co nas nie zabije, to nas wzmocni" i będzie się starał, żeby znowu zagrać w meczu Ligi Mistrzów - dodał Dariusz Dudek.

"Królewskich" w środę nie prowadził trener Jose Mourinho, ukarany przez UEFA za udział w aferze kartkowej w spotkaniu LM w Amsterdamie z Ajaksem, także wygranym przez Real 4-0. Zastępował go Aitor Karanka, który przyznał, że uraz Dudka to jedyny negatyw przedwczorajszego meczu. Występ polskiego bramkarza skomentował następująco: - Jerzy miał okazję zagrać po raz pierwszy od dawna. Dwa razy dobrze interweniował, wydawał się dobrze bawić, a musiał opuścić boisko, biedak.

Inny polski bramkarz Łukasz Fabiański wprawdzie puścił gola, ale zaliczył kolejny dobry występ w bramce Arsenalu Londyn, który pokonał na własnym boisku Partizana Belgrad 3-1 i zapewnił sobie awans z grupy. Polak otrzymał dobre noty - 6 od Sky Sports i 6,5 od Goal.com (w skali 10-stopniowej). Nie miał zbyt wiele pracy, za straconego gola nie ponosi winy, a w końcówce meczu obronił rzut wolny, dzięki czemu Arsenal mógł spokojnie grać do ostatniego gwizdka sędziego. W tym sezonie Polak zagrał w dziesięciu z rzędu meczach Premiership i pięciu spotkaniach Ligi Mistrzów. Tylko w trzech z nich zachował czyste konto, ale w większości z nich spisywał się bardzo dobrze i przyczynił się - tak jak w środę - do sukcesów swego zespołu (pozycja lidera Premiership i awans do 1/8 finału LM).
W meczach 1/8 finału LM zagrają - zespoły z pierwszego miejsca w grupach: Chelsea Londyn, Manchester United, Tottenham Hotspur, FC Barcelona, Real Madryt, Bayern Monachium, Schalke 04 Gelsenkirchen i Szachtar Donieck; zespoły z drugiego miejsca w grupach: Inter Mediolan, AC Milan, AS Roma, Arsenal Londyn, FC Valencia, Olympique Lyon, Olympique Marsylia i FC Kopenhaga. Losowanie par 1/8 finału LM odbędzie się 17 grudnia. Liderzy grup mogą trafić wyłącznie na wiceliderów, przy czym pary nie mogą tworzyć zespoły z tego samego kraju (wiadomo już więc, że np. rywalem Arsenalu będzie ktoś z piątki: Barcelona, Real, Bayern, Schalke 04 i Szachtar). Gospodarzami pierwszych meczów będą wiceliderzy grupy. Pierwsze mecze rozegrane zostaną 15, 16, 22 i 23 lutego, a rewanże 8, 9, 15 i 16 marca.

W meczach 1/16 finału Ligi Europejskiej z Ligi Mistrzów zagrają: Benfica Lizbona, Sporting Braga, Rubin Kazań, Spartak Moskwa, Ajax Amsterdam, Twente Enschede, Glasgow Rangers i FC Basel.

JERZY FILIPIUK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski