Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześć wygranych i cenny remis

BK
Turniej bokserski o Puchar Wyzwolenia Oświęcimia był pierwszą w tym roku okazją dla pięściarzy Iskry Brzezinka do występu w ringu. Podopieczni trenera Jana Sibika zaprezentowali się z dobrej strony. Z 7 zawodników, którzy stanęli między linami, sześciu wygrało swoje walki, a jeden zremisował.

Po pierwszym tegorocznym występie pięściarzy Iskry Brzezinka

   Jedyny remis, stanowił jednocześnie dużą niespodziankę. Mateusz Broda, walczący w kategorii juniorów (waga 54 kg), nie był na pewno faworytem w pojedynku, w którym jego rywalem był bokser z Rybnika.
   - Mateusz walczy niewiele ponad rok, zadebiutował właśnie w Oświęcimiu przed rokiem w Turnieju Wyzwolenia, wtedy w kategorii kadetów. Nie przeszkadza mu to jednak stawiać czoła teoretycznie lepszym i bardziej doświadczonym rywalom, a takim właśnie jest Podgórny z Rybnika. Po prostu ma talent, to na co inni muszą pracować latami, on osiągnął w ciągu roku. Jest typem odważnego zawodnika, który nie boi się żadnego rywala. Jeśli tylko będzie regularnie trenował, może dużo osiągnąć - uważa trener Iskry Jan Sibik.
   W kategorii juniorów wystąpiło jeszcze dwóch bokserów z Iskry. Przemysław Wątroba (waga 64 kg), ubiegłoroczny mistrz Polski kadetów pokonał bez większych kłopotów Mateusza Święcickiego z Kleofasa Katowice.
   Najkrócej z zawodników Iskry, bo niespełna rundę przebywał na ringu Andrzej Różyński (waga 81 kg), który zmierzył się z Tomaszem Rejmakiem z Rybnika. Rozstrzygnięcie, szczególnie jego okoliczności stanowiły jednak niespodziankę. Rejmak jest zawodnikiem bardzo silnym fizycznie, obdarzonym potężnym ciosem. Obaj bokserzy spotkali się dotąd dwukrotnie. Pierwszy raz wygrał Różyński, potem podczas turnieju w Żywcu lepszy był jednak Rejmak. Tym razem rybniczanin nie miał nic do powiedzenia. - Andrzej od początku walczył bardzo rozsądnie, unikał półdystansu, schodził z linii ciosu i co chwilę trafiał rywala lewym prostym. Po jednym z nich właśnie Rejmak znalazł się po raz pierwszy na deskach. Potem trafił go po raz drugi i było po walce - relacjonuje trener Sibik, który zadowolony jest nie tylko z wygranej swojego podopiecznego, ale także postawy.
   Po słabszym okresie Różyński znów bowiem wrócił do formy i udowadnia, że jest utalentowanym pięściarzem. Świadczy o tym także kolejne powołanie do kadry narodowej juniorów. Nic dziwnego, że po takim efektownym zakończeniu swojej walki Różyński uznany został najlepszym zawodnikiem imprezy w kategorii juniorów.
   W turnieju kadetów trener Sibik wystawił dwóch pięściarzy Mateusza Głębockiego (waga 60 kg) i Dawida Kwiatkowskiego (63 kg). Głębocki także dość szybko pokazał rywalowi z Rudy Śląskiej, że musi jeszcze dużo trenować. Bardziej wyrównany pojedynek stoczył Kwiatkowski (63 kg). Ostatecznie zawodnik Iskry wygrał minimalnie, ale trener nie był za bardzo z niego zadowolony. - Po prostu od Dawida wymagam dużo więcej - stwierdził.
   Lepiej spisał się wśród młodzików Łukasz Gworek (waga 36 kg), pokonując boksera z Rybnika. Była to najładniejsza walka turnieju w tej kategorii i nic dziwnego, że jej zwycięzca został uznany najlepszym zawodnikiem wśród młodzików.
   Sukcesem zakończył swój zakończył udział także Paweł Miłoń (40 kg). Po niezłej walce pokonał rywala z Concordii Knurów.
(BK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski