Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sześciolatki wracają do przedszkola

Anna Kolet-Iciek
Od września 2016 roku do pierwszej klasy znów będą chodzić obowiązkowo tylko siedmioletnie dzieci
Od września 2016 roku do pierwszej klasy znów będą chodzić obowiązkowo tylko siedmioletnie dzieci Anatol Chomicz
Edukacja. Sejm zniósł w nocy z wtorku na środę obowiązek szkolny dla 6-latków i przedszkolny dla 5-latków. Posłowie zdecydowali, że dzieci będą obowiązkowo rozpoczynać naukę dopiero w wieku 7 lat.

W znowelizowanej ustawie o systemie oświaty znalazły się też zapisy, które utrudniają szkolny start sześciolatkom.

Za przyjęciem nowelizacji głosowało 269 posłów (z PiS i większość Kukiz’15), 156 było przeciw (PO i Nowoczesna), 17 wstrzymało się od głosu (15 z PSL). Nowelizacja trafi teraz do Senatu. Wejdzie w życie 14 dni po publikacji, ale tak naprawdę zacznie obowiązywać dopiero od września przyszłego roku.

- Ta nowelizacja porządkuje bałagan i wycofuje pseudoreformę. Jest pozytywną odpowiedzią na oczekiwania rodziców, którzy prowadzili dramatyczną walkę o dobro swoich dzieci - argumentowała przed głosowaniem Marzena Machałek z PiS, reprezentująca autorów projektu nowelizacji.

Ustawa znosi wprowadzony przez poprzedni rząd obowiązek szkolny sześciolatków. Od września 2016 roku do szkoły znów pomaszerują siedmioletnie dzieci. W tym roku po raz pierwszy obowiązkiem szkolnym zostały objęte wszystkie sześciolatki, ale nie każdemu rodzicowi się to podobało. Ponad 20 proc. z nich postarało się o opinię odraczającą dziecku obowiązek szkolny o rok.

Przyjęta nowelizacja ustawy zakłada, że te dzieci, które we wrześniu poszły do szkoły w wieku sześciu lat, ale z różnych przyczyn nie radzą sobie z nauką, będą mogły na wniosek rodziców powtarzać pierwszą klasę. Ten zapis jest jednak ostro krytykowany przez psychologów i pedagogów, którzy twierdzą, że takie repetowanie może negatywnie odbić się na małych uczniach i wywołać u nich poczucie niepowodzenia. Rodzice będą mieli czas na złożenie wniosku o powtarzanie pierwszej klasy do 31 marca.

Część sześciolatków może powtarzać I klasę

Ministerstwo Edukacji szacuje, że z takiej możliwości skorzysta do 15 proc. rodziców obecnych sześcioletnich uczniów. Prawo do powtarzania na wniosek rodziców otrzymają też dzieci urodzone w pierwszej połowie 2008 r. obecnie uczące się w II klasie, czyli te, które były pierwszą grupą rozpoczynającą obowiązkowo naukę w wieku sześciu lat. Poprawkę zgłosił klub Kukiz’15.

Przyjęta ustawa utrudni też sześciolatkom pójście do szkoły. Wcześniej PiS zapowiadało, że to rodzice będą mogli decydować o tym, czy posłać dziecko do pierwszej klasy w wieku sześciu czy siedmiu lat. Okazuje się jednak, że wola rodziców to nie wszystko.

Po pierwsze, dziecko, by dostać się bez problemu do szkoły, musi być urodzone pomiędzy 1 stycznia a 31 sierpnia. Po drugie, musi wcześniej przynajmniej przez rok chodzić do przedszkola lub posiadać pozytywną opinię z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Będzie ona obowiązkowa w przypadku dzieci urodzonych od 1 września do 31 grudnia.

Ustawa znosi też obowiązek przedszkolny dla pięciolatków. Zamiast tego dzieci 5-letnie tak jak 4-letnie dostaną „prawo do wychowania przedszkolnego”, co oznacza, że samorząd musi zapewnić dla nich miejsce w przedszkolu, jeśli takie będą oczekiwania rodziców. Do „zerówki” obowiązkowo pójdą dopiero sześciolatki.

W ustawie pozostawiony został zapis, zgodnie z którym dzieci trzyletnie otrzymają prawo do wychowania przedszkolnego od 1 września 2017 roku. Cofnięcie sześciolatków do przedszkoli oznacza poważne problemy dla samorządów, które znów będą borykać się z brakiem miejsc dla młodszych dzieci.

Minister: wystarczy miejsc w przedszkolach

Ministerstwo zapewnia jednak, że ustawa jest tak zaprojektowana, by do minimum ograniczyć ewentualne zamieszanie. - Mamy wystarczającą liczbę miejsc w przedszkolach - przekonuje minister Anna Zalewska.

Nadal nie ma dokładnych danych mówiących o tym, ilu uczniów znajdzie się we wrześniu przyszłego roku w pierwszej klasie. Joanna Kluzik-Rostkowska (PO), była minister edukacji, ostrzega przed falą pustego rocznika, bo dzieci siedmioletnich, które od września mogłyby iść do pierwszej klasy, jest niewiele, zwłaszcza na wsiach i w małych miejscowościach.

- Przez 12 lat będziemy mieć 11-klasowy system oświaty. Najpierw pracy nie będą mieli nauczyciele nauczania początkowego, następnie zabraknie jej dla nauczycieli gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych - mówi była minister edukacji.

PiS zapewnia jednak, że tego problemu nie będzie, bo w przyszłym roku do pierwszej klasy trafią dzieci, które w tym roku zostały odroczone (jest ich 91 tysięcy), a także ok. 25 proc. tych, których rodzice tak zdecydują. Do nich dojdą maluchy powtarzające pierwszą klasę. Jak zaznaczają politycy PiS, uczniów będzie mniej niż obecnie, ale to dobrze, bo szkoły nie będą przeładowane.

Przyjęta ustawa zmienia również przepisy dotyczące kompetencji kuratorów oświaty. Od teraz kurator będzie miał możliwość zablokowania likwidacji lub przekształcenia szkoły w placówkę niesamorządową oraz będzie urzędnikiem podległym bezpośrednio ministrowi edukacji, a nie wojewodzie, jak to było dotychczas.

Sejm uchwalił również nowelizację ustawy o służbie cywilnej. Zgodnie z nią wyższe stanowiska będą zajmowane w drodze powołania, a nie konkursu. Bez konkursu będzie też powoływany prezes ZUS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski