Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkolna biblioterapia

EKT
- To bardzo wartościowe spotkanie - tak w skrócie pedagodzy, bibliotekarze, psycholodzy i terapeuci podsumowali konferencję pt. "Profilaktyczna i terapeutyczna wartość literatury - biblioterapia wsparciem oddziaływań pedagogicznych szkoły", jaka odbyła się w miniony piątek w Gimnazjum nr 1 w Skawinie.

Skawina

Wzięło w niej udział ponad 180 osób z 37 miejscowości Podkarpacia i Małopolski, nie zabrakło też osób z innych rejonów, np. z Wrocławia. Dr Krzysztof Gerc, dyrektor Poradni Pedagogiczno-Psychologicznej, razem z Miejską Biblioteką Pedagogiczną, organizującej konferencję, podkreślał jej znaczący charakter: tyle osób będzie mogło pomóc wielu rodzicom i dzieciom, które w świecie agresji mogą czuć się zagubione.
Była ona skierowana do środowisk zajmujących się dziećmi w wieku od 4do 10 lat.
- Bajki mają charakter nie tylko edukacyjny, ale też terapeutyczny. Problem dziecka można przełożyć na wątek baśniowy. Bohater ma takie same problemy jak dziecko i bajka zawiera podpowiedź, jak je rozwiązać - mówiła dr Lidia Ippoldt z Akademii Pedagogicznej w Krakowie. Bajki terapeutyczne są specjalnie tworzone pod różne sytuacje. Można je samemu tworzyć na daną chwilę, tak jak mamy przy usypianiu dzieci czasem wymyślają jakieś baśnie. W przedszkolu czy szkole taką terapię warto stosować np. w przypadkach agresywnych zajść pomiędzy dziećmi. Głównym celem ma być ich wyciszenie. Wtedy można im opowiedzieć krótką bajkę o analogicznej sytuacji, w jakiej się one znalazły. Dzieci powinny jej słuchać w dowolnej pozycji i bardzo wskazane jest opowiadanie bajki przy muzyce relaksacyjnej.
Dr Ippoldt wygłosiła prelekcję na temat wartości terapeutycznej lektur szkolnych, budzących ostatnio wiele kontrowersji. Szacuje się, że około połowy uczniów ich nie czyta. Z pewnością częściowo ma na to wpływ przymus ich czytania oraz brak zainteresowania książkami wśród młodzieży. Z drugiej jednak strony ciągle spora grupa uczniów czyta, ale nie sięga po lektury. Ramowe programy nauczania sprowadzające się jedynie do dyskusji i wypracowań mogą okazać się zbyt mało atrakcyjne dla "medialnego" młodego pokolenia. - A może należy wyciągnąć z lektur nieco inne wartości niż te wskazywane przez wszystkich. Wybór odpowiednich fragmentów lektur w połączeniu z dobrze przygotowanym scenariuszem zajęć, podkreślającym ich charakter wychowawczy, edukacyjny, ale i terapeutyczny i przy okazji zabawowy, da zapewne dużo lepsze efekty niż najlepiej napisane wypracowanie - radziła prelegentka. Z kolei dr Wanda Matras zajęła się dysleksją. Dyslektyk, dawniej nazywany zdolnym leniem, to uczeń bystry, jednak mający kłopoty z nauką. Czytając "duka" i mimo starań popełnia błędy. Mylą mu się kształty i dźwięki, podobne brzmieniowo głoski, nie pamięta wyglądu zapisanych słów, ten sam wyraz pisze w różny sposób. Ma kłopot z koordynacją ruchów i ustaleniem kierunków. - Nie potrafi sprostać wymaganiom i cierpi z powodu braku akceptacji. W końcu uwierzy, że się do niczego nie nadaje. Tak rodzą się kompleksy, zamykają szanse - mówiła dr Matras i podkreśliła, że to od mądrości i wiedzy dorosłych zależy, czy osoba dyslektyczna zniechęci się już na starcie, zrazi nadmiarem wymagań, czy też powoli, krok po kroku będzie zdobywała swój "Mount Everest".
W radzeniu sobie z tą wadą pomocna może być biblioterapia, o czym mówiła dr__Irena Borecka z Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Wałbrzychu.
Podczas konferencji uczestnicy, podzieleni na kilkuosobowe grupy uczestniczyli w warsztatach, podczas których m.in. pisali bajki terapeutyczne.
Tekst i fot.: (EKT)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski