Szkolne transformacje - na razie - bezbolesne

W Proszowicach i Nowym Brzesku głosowania nad uchwałami nie wywołały większych emocji. Zgodnie z zapowiedziami w obu miejsko-wiejskich gminach powiatu proszowickiego nie dojdzie do likwidacji żadnej z placówek. Wszystkie istniejące szkoły i zespoły szkół zostaną od 1 września przekształcone w szkoły podstawowe ośmioklasowe.

Mała zmiana granic obwodów
W przypadku Proszowic niemal do ostatniej chwili trwały dyskusje nad kształtem obwodów dla dwóch podstawówek, które będą funkcjonować na terenie miasta. Radny Grzegorz Sopala zwrócił uwagę, że należałoby zmienić zapis, dotyczący przypisania całej wsi Łaganów do obwodu Szkoły Podstawowej nr 2 (obecne gimnazjum).

Po tej sugestii wprowadzono zmianę, polegającą na tym, że część wsi zwana potocznie Łaganówkiem, a znajdująca się wzdłuż drogi z Proszowic do Krakowa, znalazła się w obwodzie SP nr 1. Tamtejsze domy sąsiadują z zabudowaniami wsi Szklana, która leży w obwodzie „Jedynki”.

- Właściwy Łaganów pozostał natomiast w obwodzie SP 2, gdzie dzieci z tej miejscowości będą miały nieco bliżej, niż do SP 1 - mówi asystent burmistrza Proszowic Iwona Latowska. W takim kształcie uchwała o sieci szkół została przez radnych przyjęta jednogłośnie.

Przypomnijmy, że SP nr 2 w Proszowicach swój pełny, ośmioklasowy kształt, otrzyma w roku szkolnym 2019/20. Od 1 września będą się uczyć tam klasy I, IV i VII podstawówki oraz II i III gimnazjum, następnie klasy I, II, IV, V, VII i VIII podstawówki oraz III gimnazjum.

Na wychowanie fizyczne będą musieli dojeżdżać

Jednogłośnie została również przyjęta uchwała o kształcie szkolnej siatki w gminie Nowe Brzesko. Tam powstaną trzy szkoły podstawowe ośmioklasowe. Dwie - w Nowym Brzesku i Sierosławicach - na bazie istniejących zespołów szkół, gdzie uczniowie będą dysponować salami gimnastycznymi i pracowniami gimnazjalnymi.

Skromniej na tym tle wygląda sytuacja SP w Mniszowie, gdzie nie ma ani pełnowymiarowej sali, ani pracowni przedmiotowych. - Gdy jeszcze istniała u nas ośmioklasowa szkoła, mieliśmy pomoce do nauki chemii, fizyki, czy biologii. Jednak gdy powstało gimnazjum w Sierosławicach, te pomoce zostały wywiezione. Teraz, gdyby dało się je odzyskać, to i tak one są już przestarzałe. Dlatego będziemy zabiegać o to, by pracownie dla starszych klas doposażyć. Liczymy na pomoc gminy. Może pojawią się też jakieś środki ministerialne na ten cel. Zakup pomocy z budżetu szkolnego będzie raczej trudny - mówi Renata Regnowska, dyrektorka szkoły w Mniszowie.

Problem braku sali gimnastycznej ma zostać natomiast na razie rozwiązany przez współpracę ze szkołą w Nowym Brzesku. - Do tej pory nasi uczniowie raz w tygodniu wyjeżdżali tam na dwie godziny na zajęcia. Teraz ustalamy, żeby to było dwa razy w tygodniu, żeby uczniowie z klasy VI i VII mieli zajęcia wychowania fizycznego w tamtejszej sali. Młodsi ćwiczyliby natomiast w naszej małej salce - wyjaśnia Renata Regnowska i zapewnia, że choć obecnie w placówce działa oddział przedszkolny (liczy 53 dzieci), nie powinno być problemu z pomieszczeniem przedszkolaków i ośmiu klas podstawówki. - Mamy w szkole na tyle pomieszczeń, że wystarczy miejsca dla wszystkich.

W tej chwili osoby odpowiedzialne za funkcjonowanie szkół w obu gminach wstrzymują się z podawaniem, w jaki sposób wprowadzone zmiany mogą po 1 września wpłynąć na liczbę zatrudnionych nauczycieli i wymiar godzin do ich dyspozycji. - Szczegóły będą znane dopiero po opracowaniu arkuszy organizacyjnych - zastrzega Iwona Latowska.