Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły nauki jazdy przeżywają oblężenie

Maciej Pietrzyk
Początkujący kierowcy muszą mieć się na baczności
Początkujący kierowcy muszą mieć się na baczności Wojciech Matusik
Prawo. Kursanci chcą zdać egzamin, zanim wejdą w życie zaostrzone przepisy

Ośrodki Szkolenia Kierowców w naszym regionie już dawno nie cieszyły się takim zainteresowaniem kursantów. To efekt wchodzących w życie 4 stycznia przepisów, które wprowadzają mnóstwo obostrzeń dla młodych kierowców.

- Zainteresowanie kursami jest ogromne. Każdy chce, żeby objęły go jeszcze obecne zasady - mówi Ewelina Ogonek z Ośrodka Szkolenia Kierowców Lejdis w Krakowie.

Jakie zmiany czekają tych, którzy zdadzą egzamin po 4 stycznia? Przede wszystkim wprowadzenie okresu próbnego. W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy młodzi kierowcy nie będą mogli jechać w terenie zabudowanym więcej niż 50 km/h (nawet na odcinkach, gdzie jest to dozwolone), a poza obszarem zabudowanym - więcej niż 80 km/h.

Na autostradzie pojadą natomiast maksymalnie 100 km/h. W pierwszych ośmiu miesiącach będą też mieli zakaz podejmowania pracy jako kierowcy i obowiązek oznakowania samochodu zielonym listkiem zarówno z przodu, jak i z tyłu.

Na tym jednak nie koniec. Jeżeli młody kierowca w ciągu dwóch pierwszych lat po zdaniu prawa jazdy dopuści się trzech wykroczeń drogowych (np. wymuszenia pierwszeństwa lub przekroczenia prędkości), to straci prawo jazdy.

- To dobre rozwiązania, które mają szanse zdyscyplinować młodych kierowców i ograniczyć liczbę wypadków - twierdzi Andrzej Grzegorczyk, ekspert Stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego. W ubiegłym roku kierowcy w wieku 18-24 lat doprowadzili do ponad 5,6 tys. wypadków, czyli odpowiadali za co piąte zdarzenie na naszych drogach.

Najpóźniej w ósmym miesiącu po zdaniu egzaminu na prawo jazdy młodzi kierowcy będą też mieli obowiązek przejść dwa kursy doszkalające. Każdy z nich będzie trwał godzinę, a ich łączny koszt wyniesie aż 300 zł. Dla porównania: koszt całego 60-godzinnego kursu na prawo jazdy (30 godz. teorii i 30 godz. praktyki) to obecnie wydatek ok. 1,2 tys. zł.

Ale w tym przypadku nie tylko cena budzi wątpliwości.

- Podczas szkolenia niedoświadczeni jeszcze kierowcy mają zaliczyć ćwiczenia z jazdy po łuku po śliskiej nawierzchni i wychodzenia z nieplanowanego poślizgu. Trudno, żeby w ciągu godziny to opanowali - uważa ekspert ds. bezpieczeństwa drogowego.

Dla kierowców, którzy chcą uniknąć nowych przepisów, to ostatni dzwonek na zapisanie się na kurs. - Coraz trudniej będzie wyrobić się na egzamin, bo w ośrodkach egzaminowania coraz dłużej trzeba czekać na wolny termin - przyznaje Ewelina Ogonek. Na razie nie jest jednak aż tak źle. W MORD w Krakowie najbliższy wolny termin jest w pierwszej połowie października.

Na zmiany po 4 stycznia muszą też przygotować się doświadczeni kierowcy. Nie będą już mogli przechodzić kursów redukujących punkty karne. Za to jeżeli przekroczą limit 24 punktów w ciągu roku, nie będą musieli ponownie zdawać egzaminu, ale jedynie przejść kurs reedukacyjny trwający ok. 4 dni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski