Dane są niepokojące. Z tegorocznego raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika że w polskich szkołach jest coraz więcej agresji - zarówno słownej, jak i fizycznej - wobec rówieśników oraz nauczycieli.
Kontrola objęła 25 szkół publicznych w latach 2011-2014, w których łącznie uczy się ponad 11,5 tys. dzieci. Najwięcej zachowań patologicznych odnotowano w gimnazjach, w których dotyczy to aż 8,8 proc. uczniów. W dalszej kolejności znalazły się szkoły podstawowe (5,5 proc.) oraz ponadgimnazjalne (2,2 proc.).
O tym, że agresja słowna jest największym problemem, są przekonani zarówno sami uczniowie (74 proc. spośród 2359 przebadanych ankietowo przez NIK), jak i nauczyciele (43 proc. z prawie 1000). O agresji fizycznej mówi 58 proc. uczniów i 15 proc. nauczycieli. To znacznie więcej niż podczas badania przez kilkoma laty. W okresie 2005-2008 przemoc słowną wymieniło 52 proc. badanych uczniów, natomiast fizyczną - 50 proc.
- Szkoły od lat sobie z tym nie radzą. Nie diagnozują sytuacji, a nauczyciele nie zawsze potrafią rozpoznawać zagrożenia. Szkoły nie otrzymują też odpowiedniego wsparcia od władz samorządowych ani rządu - mówi Dariusz Nowak, rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli w Krakowie.
NIK twierdzi, że rządowy program "Bezpieczna i przyjazna szkoła" zakończył się niepowodzeniem. - Potrzebne są całościowe rozwiązania skierowane dla nauczycieli, uczniów i rodziców - dodaje Nowak.
Taki ma być właśnie krakowski program pilotażowy "Tamujemy przemoc". List intencyjny w tej sprawie podpisali właśnie Barbara Woszczyna, dyrektorka Krakowskiego Ośrodka Terapii, oraz Tomasz Wojciechowski, prezes Fundacji na rzecz Bezpieczeństwa i Współpracy w Szkole Falochron.
- W przypadku przemocy w szkołach potrzebna jest trwała, systemowa zmiana - mówi Lidia Kaczmarz z Fundacji Falochron, koordynatorka projektu.
Do programu przystąpiło na razie 41 krakowskich szkół. - Nie można ich jednak traktować w ten sposób, że mają problem z przemocą. To placówki, które chcą dowiedzieć się czegoś nowego, nauczyć się, jak radzić sobie z tego typu kłopotami - dodaje. Zdaniem Lidii Kaczmarz, ważne, że szkoły chcą mówić o przemocy, jednak największym problemem są placówki najbardziej patologiczne, gdyż one zwykle milczą.
Pierwszy etap programu będzie realizowany od stycznia do czerwca 2015 roku. Jego najważniejszymi elementami będą: cykl warsztatów TAMA, gdzie uczniowie będą uczyć się m.in., jak wykonywać zadania w grupie, jak rozwiązywać konflikty i jak być asertywnym.
Program przewiduje jednak również cykl szkoleniowy dla rodziców. Kolejne działania to wsparcie indywidualne dla ofiar przemocy, utworzenie grupy korekcyjno-edukacyjnej dla jej sprawców, konsultacje dla nauczycieli, a także szkolenie dla tzw. liderów bezpieczeństwa, m.in. na temat sposobów wprowadzania zmian w szkołach i postępowania w przypadkach aktów przemocy.
- Program jest bardzo obszerny i jego realizacja wymaga czasu. Pamiętajmy jednak, że właśnie dzięki takiej pracy od podstaw jesteśmy w stanie zahamować, a z czasem wyeliminować zjawisko przemocy - twierdzi Lidia Kaczmarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?