Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkoły nie zdały egzaminu z żywienia

Agnieszka Maj
W szkolnych sklepikach jest pod dostatkiem wszystkiego, co potrzeba, żeby dzieci miały sporą nadwagę i zepsute zęby. Dyrektorzy większości szkół nie widzą problemu w tym, że na przerwach uczniowie objadają się mambą i lizakami, a marchewki, które dostali w ramach unijnego programu – wyrzucają do kosza.

Agnieszka Maj: EDYTORIAL

CZYTAJ TAKŻE: "Odczipsowywanie" szkół >>

 

Do rzadkości należą sklepiki, w których można kupić jabłko, a w wielu nie ma nawet krakowskich obwarzanków. Są za to batony, cukierki, ciastka i chipsy.

Kiedy poskarżyłam się na to w szkole, do której chodziła moja córka, usłyszałam: "Nie mamy wpływu na to, co sprzedaje się w sklepikach. Ich właściciele wystawiają towar, który najlepiej schodzi”. Po takiej odpowiedzi opadły mi ręce.

W szkole nie można handlować tym, co najlepiej się sprzedaje. To placówka, która ma uczyć także zasad zdrowego odżywiania. Są one zresztą w programie nauczania przyrody. W niektórych bardziej postępowych szkołach od niedawna działają kółka zainteresowań poświęcone zdrowemu odżywianiu. Co z tego, kiedy po wyjściu z takich zajęć dzieci przechodzą koło witryny, w której mienią się kolorowe opakowania marsów i snikersów. Takiej pokusie nie oprą się nawet prymuski.

Warsztaty na temat konsekwencji jedzenia śmieciowej żywności powinny być zresztą organizowane także dla rodziców. Do dzisiaj wielu z nich uważa, że słodycze wcale nie szkodzą, pod warunkiem że dwa razy dziennie umyje się zęby. Na szkolne wyjścia do kina czy wycieczki w plener większość dzieci dostaje od rodziców colę i czekoladę.

Dlatego najlepszym wyjściem jest całkowicie zabronić sprzedawania słodyczy w szkołach. Z tego, że są one tak łatwo dostępne, korzyści mają tylko dwie grupy: właściciele sklepików i prywatnych gabinetów stomatologicznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski