Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlachectwo zobowiązuje

Włodzimierz Jurasz
Czytnik. Gdy myślimy: polski szlachcic - przed oczyma staje nam facet z podgolonym czubem i szablą, z reguły nachlany jak wieprz, kłótliwy, rozpasany i w ogóle degenerat. Ot, ktoś taki, jak panakmicicowi kompanijoni, co to nawet portretów przodków uszanować nie potrafią. No, co najwyżej - w wersji optymistycznej - ktoś taki, jak pan Zagłoba, mimo wielu wad potrafiący przyjść w sukurs ojczyźnie w potrzebie. Bo przecież pułkownik Wołodyjowski to wyidealizowany wyjątek…

A przecież i w literaturze można znaleźć przykłady odmienne. Benedykt Korczyński („Nad Niemnem”) czy Bogumił Niechcic („Noce i dnie”) to takoż przecież szlachcice, uczciwi, zapobiegliwi gospodarze, zarazem działający na rzecz dobra wspólnego… Między innymi na ten aspekt szlacheckości zwraca uwagę Urszula Świderska-Włodarczyk w pracy „Homo nobilis. Wzorzec szlachcica w Rzeczypospolitej XVI i XVII wieku”, wydanej nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN - znakomicie udokumentowanej obronie Sarmatów. Nas…

Jak pisze autorka, etos szlachecki podlegał permanentnej weryfikacji, dokonywanej i przez współczesnych, i przez potomnych. Krytykowali szlachtę (w imię niedościgłych ideałów) Andrzej Frycz Modrzewski i Piotr Skarga. W czasach zaborów antyszlacheckie opinie były na rękę najeźdźcom. „Reszty dopełniły komunistyczne rządy, które zgodnie z lansowaną ideologią równości społecznej programowo dezawuowały rolę szlachty w dziejach Rzeczypospolitej i jej znaczenie jako nośnika pozytywnych wartości” - zwraca uwagę autorka. Reszty dopełniły literackie arcydzieła, jak przywołana „Trylogia”. A to nie do końca prawda, w każdym razie nie jedyna…

Urszula Świderska-Włodarczyk nie neguje faktów. W końcu pan Łaszcz, co to delię miał podbitą niewykonanymi wyrokami sądów, jest postacią historyczną. Skupia się za to na lansowanych m.in. w literaturze epoki wzorcach, systemach wartości, jakich należało przestrzegać, do których szanujący się szlachcic powinien był dążyć. I często tak czynił…

Posłużmy się cytatem: „Doskonały szlachcic to postać bogata wewnętrznie, w wymiarze intelektualnym i moralnym. To człowiek, który we wszystkich działaniach kieruje się rozsądkiem, umie dostosować się do wymogów, jakie niesie rzeczywistość, nie tracąc z pola widzenia wartości nadrzędnych. Z tego powodu całym swoim życiem potwierdza osobistą relację z Bogiem. Jest przy tym pracowity (…), oszczędny, ale daleki od skąpstwa (…). Mężny na wojnie (…), bezinteresowny w służbie publicznej”. A do tego - co równie ważne - na co dzień pracujący, prowadzący folwarki, pomnażający bogactwo nie tylko swoje, ale i Rzeczypospolitej.

Powtórzmy raz jeszcze: autorka nie neguje często odległej od tych wzorców praktyki. Ale ci, którzy z jej punktem widzenia zgodzić się nie zechcą, powinni powiedzieć sobie szczerze. Czy dziś mamy chociażby podobne, konkretne wzorce, do których powinniśmy dążyć?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski