Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szlaki z naszego powiatu prowadzą do Santiago

Barbara Ciryt
Jerzy Krzysiak i Piotr Dudała z zainteresowaniem przyjeżdżają na konferencje promujące kult św. Jakuba
Jerzy Krzysiak i Piotr Dudała z zainteresowaniem przyjeżdżają na konferencje promujące kult św. Jakuba Barbara Ciryt
Więcławice Stare. Muszle - małe żółto-niebieskie znaki przy drogach - prowadzą pątników przez całą Europę do Santiago de Compostela, do grobu św. Jakuba Apostoła w Hiszpanii.

Buen camino! Dobrej drogi! Tak pozdrawiają się osoby pielgrzymujące Jakubowami drogami. Przemierzają je, promują, troszczą się o ich oznakowanie i pogłębiają swoją wiedzę na temat apostoła - patrona pielgrzymów. O szerzenie jego kultu dba Bractwo św. Jakuba Apostoła w Więcławicach Starych z prezesem Franciszkiem Mrozem i kustoszem tutejszego sanktuarium, ks. kan. Ryszardem Honkiszem.

Siódmy raz zorganizowali Międzynarodową Konferencję Naukową w Krakowie i Więcławicach "Święci i błogosławieni na Drodze św. Jakuba - w 800. rocznicę pielgrzymki św. Franciszka z Asyżu do Santiago de Compostela". Była okazja dowiedzieć się, jacy święci wyruszali na szlaki Jakubowe.

Naukowcy z różnych uczelni i instytutów opowiadali o pątniczych historiach. Dr hab. Wojciech Mruk z Instytutu Historii Uniwersytetu Jagiellońskiego wskazał fragment tekstu "Dzieje błogosławionego Franciszka i jego towarzyszy" pochodzący prawdopodobnie z XIV wieku. To opis wyprawy ojca zakonu do Santiago de Compostela. Tekst wskazuje, że św. Franciszkowi przy grobie św. Jakuba objawił się Bóg, przykazując "żeby sam wybrał miejsca na świecie, ponieważ jego zakon powinien ogromnie się rozrosnąć."

- Ten fragment tekstu stał się jedną z przyczyn organizowania konferencji w 800-lecie tamtej pielgrzymki - mówi dr Mruk. Podczas swojego wykładu udowadniał, że św. Franciszek rzeczywiście pielgrzymował do Hiszpanii, jednak nie ma potwierdzonych historycznych faktów, że był przy grobie apostoła. Sprawa modlitwy Biedaczyny z Asyżu przy Jakubowym grobie i objawienie są raczej tylko legendą. Jednak Wojciech Mruk zaznacza, że ta sytuacja nie jest powodem do smutku.

- Wręcz przeciwnie. Fakt, że św. Franciszek nie był w Santiago de Compostela może stawiać to miasto na równi z Jerozolimą, bo św. Franciszek również pielgrzymował do Izraela, był w okolicy Jerozolimy, ale do świętego miasta nie dotarł - podkreśla historyk z UJ.

Historie świętych starali się wyjaśniać naukowcy i kapłani m.in. z Krakowa, Wrocławia, Przeworska i z zagranicy. Mówili o kulcie św. Rocha mylonego ze św. Jakubem, o pielgrzymkach św. Brygidy Szwedzkiej, Jakuba Sobieskiego, św. Józefa Sebastiana Pelczara, św. Jacka "od pierogów".

Pielgrzymowanie jest kultem, który zjednoczył Europę. Przypomniał o tym Jan Paweł II, który w 1982 r. nawiedził Santiago de Compostela.

- Sprawił, że uśpiony ruch pielgrzymkowy na Szlakach św. Jakuba zaczął się rozwijać. Zainteresowanie szlakami rośnie. Gdy w ubiegłym roku zaczynaliśmy niedzielne pielgrzymowanie Drogą św. Jakuba, to towarzyszyło nam 5-6 osób. Teraz chodzi 30-70 - mówi ks. kan. Ryszard Honkisz, kustosz sanktuarium w Więcławicach Starych.

- Nie wszyscy i nie zawsze idą z przekonaniem, jednak w trakcie drogi odkrywają, że to coś wspaniałego. Bywa, że wyruszają jako ludzie ciekawi tego, jak jest na szlaku lub dla dotrzymania komuś towarzystwa, a wracają jako prawdziwi pielgrzymi z religijnymi motywacjami - dodaje ks. Ryszard.

Do pielgrzymowania zachęcony był Piotr Dudała z Sosnowca, który wielokrotnie przemierza małopolskie odcinki. - Gdy pracowałem w powiecie będzińskim w wydziale promocji przyszedł jeden z mieszkańców i prosiło o pomoc w oznakowaniu szlaków Jakubowach. Zaczęliśmy odtwarzać dawne oznakowania. Potem zacząłem chodzić tymi szlakami jako pielgrzym - mówi.

Z kolei Jerzy Krzysiak mówi o sobie - multipielgrzym. W tym roku był w Libanie u grobu św. Charbela. Wcześniej pokonał pieszo drogę z Polski do Santiago.

- Wyruszyłem z Pieskowej Skały, szedłem trzy i pół miesiąca. Miałem okazję sprawdzić swoją wytrzymałość psychiczną i fizyczną oraz upewnić się, że po urazie nogi z moim kolanem jest wszystko dobrze - mówi.

Szlak bardzo dobrze oznakowany
Leszek Zegzda, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej w Krakowie:
- Różnorodne szlaki to cecha charakterystyczna Małopolski. Mamy ich 6 tys. km. Wśród nich szlaki Jana Pawła II w całym województwie, dwa szlaki św. Jakuba i Via Regia, czyli Droga Królewska. Nie wiem czy jest drugi taki region, który może pochwalić się tak wielką liczba szlaków turystycznych i kulturowych.

Małopolski Szlak św. Jakuba jest bardzo dobrze oznakowany, nawet lepiej niż ten w Hiszpanii. Nie znam nikogo, kto poszedłby na ten szlak i nie zakochał się w nim. Problemem jest tylko niewystarczającą infrastrukturą związaną z noclegami, miejscami odpoczynku. W Hiszpanii i innych krajach jest ona lepiej rozwinięta. Moim marzeniem jest stworzenie odpowiedniej infrastruktury na szlakach.

To wyzwanie dla nas i bractw oraz osób związanymi z Drogami św. Jakuba. Chciałbym też, by postał szlak polsko-hiszpański Galicja - Galicja. W całej Europie jest tylko dwie Galicje, w jednej hiszpańskiej znajduje się Santiago de Compostela, druga jest u nas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski