Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szło jak po grudzie, ale Podhale drugi raz pokonało JKH Jastrzębie

Maciej Zubek
Krzysztof Zapała po raz kolejny wziął na siebie ciężar gry "Szarotek"
Krzysztof Zapała po raz kolejny wziął na siebie ciężar gry "Szarotek" Maciej Zubek
Hokej. Dwa gole zdobyte w trzeciej tercji pozwoliły hokeistom TatrySki Podhala odnieść drugie zwycięstwo w ćwierćfinałowej rywalizacji play off z drużyną JKH Jastrzębie.

Długo wcale się na to nie zanosiło. Po pierwszej tercji to goście prowadzili 1:0 po golu zdobytym w 16 min w momencie ich gry w liczebnej przewadze. Dominik Paś oddał strzał w kierunku bramki Podhala, krążek po drodze jeszcze rykoszetem odbił się od jednego z zawodników gospodarzy i wpadł za plecy Marisa Jucersa. Wcześniej to nowotarżanie mieli lepsze sytuacje bramkowe, ale m.in. Mateusz Michalski nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Tomasem Fucikiem.

W drugiej tercji gole nie padły, choć powinny. Obie drużyny seryjnie marnowały jednak dogodne ku temu okazje. Najpierw dwie sytuacje by podwyższyć prowadzenie mieli goście. Za pierwszym razem Tomas Kominek nie trafił w krążek mając przed sobą pustą bramkę, a po chwili Kamil Świerski – jadąc 2 na 1 z Kominkiem - z bliska nie dał rady Jucersowi. Potem to Podhalanie doszli do głosu. Najlepszą sytuację na wyrównanie zmarnował Jarosław Różański, z bliska przerzucając krążek nad bramką. Jeszcze po strzale Jarmo Jokili krążek otarł się o słupek.

W trzeciej tercji Podhale przechyliło szalę zwycięstwa, dzięki dwóm wykorzystanym okresom gry w liczebnej przewadze. Najpierw – w 47 min - mocnym uderzeniem spod bandy Fucika pokonał Zapała, a w 58 min po zagraniu zza bramki Jarkko Hattunena, zwycięskie – jak się okazało - trafienie dla gospodarzy zaliczył Damian Tomasik. W końcówce karę złapał Zapała. Trener JKH wycofał też bramkarza i goście przez ostatnie 64 sekundy grali sześciu na czterech, ale mimo że kilka razy mocno zakotłowało się pod nowotarską bramką, wyrównać nie zdołali.

- Spodziewaliśmy się, że będzie jeszcze trudniej niż wczoraj. Rywale grali jeszcze bardziej zdyscyplinowanie, a nam szło jak po grudzie. Najważniejsze, że w trzeciej tercji wpadły dwa gole, co jak się okazało wystarczyło do zwycięstwa – przyznał Zapała.

_- Bardzo podobne spotkanie do pierwszego. Znów niewiele zabrakło nam do szczęścia. Niestety o naszej porażce zadecydowały kary. Dwie rzeczy: po pierwsze sędzia powinien sam podejmować decyzję, a nie sugerować się reakcjami kibiców, a po drugiej wszędzie na świecie jest tak, że za atak na bramkarza jest kara. Przegrywam 0:2 w rywalizacji, ale na pewno na swoim lodowisku będziemy walczyć _– ocenił drugi trener JKH Rafał Bernacki.

- Kolejny typowy mecz play-off. Dużo twardej, męskiej walki. Nam w tym meczu przez dwie tercje nic nie wychodziło. Czasami tak się zdarza. Byliśmy lepszym zespołem, stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji, ale byliśmy bardzo nieskuteczni. Trzeba też oddać zasługi bramkarzowi JKH, który bronił jak w transie. Walczyliśmy jednak do samego końca i nagroda spotkała nas w trzeciej tercji - ocenił trener Podhala Marek Rączka.

Podhale – JKH GKS Jastrzębie 2:1 (0:1, 0:0, 2:0)
Bramki:
0:1 Paś (Kulas, Laszkiewicz) 16, 1:1 Zapała (Haverinen, Jaśkiewicz) 47, 2:1 Tomasik (Różański, Hattunen) 58.

Sędziowali:
Zbigniew Wolas z Oświęcimia i Paweł Meszyński z Warszawy. Kary: 10 – 14 min.

Widzów: 1500.

Stan rywalizacji do czterech zwycięstw: 2:0

Podhale: Jucers – Haverinen, Jaśkiewicz, Jokila, Zapała, Iossafov – Tomasik, Radziński, Hattunen, Bryniczka, Różański – Łabuz, Sulka, M. Michalski, Neupauer, Wielkiewicz – K. Kapica, Wojdyła, P. Michalski, Siuty, Svitac.

JKH: Fucik – Lendak, Gimiński, Ł. Nalewajka, Laszkiewicz, R. Nalewajka – Charvat, Latal, Kominek, Kulas, Świerski – Matusik, Kubes, Jarosz, Paś, Pelaczyk – Balcerek, Michałowski, Blichta, Kącki, Bryk.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Szło jak po grudzie, ale Podhale drugi raz pokonało JKH Jastrzębie - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski