Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szopki były w tym roku do schrupania

Katarzyna Hołuj
Od lewej: Wiktoria, Gabrysia, Mateusz i Zuzia (na rękach u mamy) Budzeniowie ze swoją szopką
Od lewej: Wiktoria, Gabrysia, Mateusz i Zuzia (na rękach u mamy) Budzeniowie ze swoją szopką FOT. ZBIGNIEW SANOWSKI
Siepraw. Rozstrzygnięto XIV Konkurs Szopek Tradycyjnych i Krakowskich. Uczestnicy, jak co roku nie zawiedli i wykazali się pomysłowością. Jury przyznało aż sześć pierwszych nagród.

W tym konkursie nie ma miejsca na prowizorkę, na „jakoś to będzie”. Uczestnicy wiedzą, że konkurencja nie śpi, dlatego obmyślają coraz bardziej oryginalne projekty. I dbają o detale.

Przydarzają się czasem „katastrofy budowlane”, jak ostatnio podczas finału konkursu, kiedy dachy piernikowych szopek ugięły się i zapadły. Ale nie była to wina konstruktorów, tylko wilgoci jaka panowała w starym (kamiennym) kościele, gdzie szopki były wystawione.

Jury nie miało łatwego zadania. Dlatego, choć kategorie wiekowe były cztery, przyznano aż sześć pierwszych nagród.

Otrzymały je szopki wykonane przez: Oddział przedszkolny ZPO w Glichowie; Natalię Tylek z II klasy SP w Konarach; Anię i Emilię Janeckie z IV kl. SP w Krzesławicach; Karolinę Żołnierczyk z VI kl. SP w Olszo­wicach; Zuzię, Wiktorię, Gabrysię i Mateusza Budzeniów z Sieprawia oraz Tomasza i Bar­tłomieja Hodurków z SP w Trze­buni.

Rodzina państwa Budzeniów jest prawdziwym „weteranem”. Zdobywali już wyróżnienia i nagrodę publiczności, nigdy wcześniej jednak nie zajęli pierwszego miejsca.

Mało brakowało, by w tym roku nie wystartowali w konkursie.

– Stwierdziliśmy, że sobie odpuścimy, jednak zdecydowanie czegoś mi brakowało i na dwa dni przed upływem terminu zgłaszania prac oddaliśmy szopkę zakładając, że to... ostatni raz – mówi mówi pani Magdalena, mama 4-letniej Zuzi, 9-letniej Wiktorii i 13-letnich bliźniaków Gabrysi i Mateusza. I dodaje z uśmiechem: – Skoro jednak udało się nam wygrać to chyba na tym nie poprzestaniemy.

Budowę szopki zawsze poprzedza rodzinna „burza mózgów”. W tym roku w jej efekcie zrodził się pomysł uczczenia szopką Ducha Świętego. Zapadła decyzja, że szopka będzie miała kształt barki. Na maszcie umieścili gołębicę, symbolizującą Ducha Świętego, a na pokładzie świętą rodzinę.

Niemal w ostatniej chwili postanowili dołożyć jeszcze jeden element – stułę zawieszoną na dziobie łodzi – jako symbol priorytetów kościoła na rok 2015, którymi są docenienie sakramentu pokuty i pojednania.

Jury wymagało od uczestników żeby przy budowie szopki nie szli na łatwiznę i nie używali np. gotowych postaci albo innych elementów kupionych w sklepie. Budzeniowie użyli więc gazet, materiału, bibuły i… piór. Pani Magda poprosiła o nie znajomą, która hoduje gęsi.

– Wiedziałam, że jedna z gęsi ma trafić na świąteczny stół, dlatego poprosiłam znajomą, żeby odłożyła dla mnie pióra.

Odpowiednio wcześniej przygotowania do budowy szopki rozpoczęła też Karolina Żołnierczyk z mamą Małgorzatą. Już we wrześniu wybrały się do lasu na poszukiwania materiału: liści i kory.

Ostatecznie stanęło na tym, że szopka powstała właśnie z kory, z niewielkim dodatkiem patyczków i szyszek. Postacie ludzi i zwierząt wycięły z miękkiej kory drzewa wiśni, a sama szopka powstała z jej większych i twardszych kawałków.

Szopka tak zachwyciła jurorów, że zdobyła pierwszą nagrodę. – W ubiegłym roku mieliśmy III miejsca za szopkę krakowską. Wcześniej zdobywaliśmy też wyróżnienia i raz nagrodę publiczności – opowiada pani Małgorzata, która teraz pomaga córce, bo syn jest już starszy i nie „łapie” się na konkursowe kategorie wiekowe (ale wcześniej przygotowywała z dziećmi naraz dwie szopki).

– Szopkę z kory robiliśmy po raz pierwszy, ale mamy już na swoim koncie szopki z bibułkowych kulek, z grochu, z soli, w kształcie igloo, w kształcie piramidy, a nawet studzienki bł. Anieli Salawy – mówi pani Małgorzata.

Nagrodę przyznała także publiczność. Najwięcej głosów otrzymała szopka wykonana przez uczestników zajęć świetlicy środowiskowej w Siepra­wiu. z... chrupków kukurydzianych.

Może nie do końca jadalna (bo obsypana brokatem), nie była jedyną do zrobienia której użyto składników spożywczych. Były też szopki z makaronu, kawy i piernika.

Konkurs zorganizowali parafia w Sieprawiu, duszpasterstwo dzieci i młodzieży dekanatu Mogilany, LGD Turystyczna Podkowa i gmina Siepraw. Łączna wartość przyznanych nagród to 10 200 zł. Ufundowali je organizatorzy oraz sponsorzy.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski