– Przychodzili z pięknymi, ogromnymi szopkami, często z widowiskiem kolędniczym. Teraz już takich grup nie ma. Czasem odwiedza nas schola, ale częściej jedno, dwoje dzieci z małą szopką – mówi Anna Zabiegaj ze Skawiny. Pamięta z dzieciństwa z lat 50. i 60. teatr lalkowy Władysława Szklarskiego, wykonawcy niepowtarzalnej szopki kukiełkowej. – Na jego przedstawienia przychodziły tłumy dzieci i dorosłych – wspomina Czesław Gąsiorowski, dyrektor Muzeum Regionalnego. Szopka jest tu cennym eksponatem. Małgorzata Skop dodaje, że tylko 10 z 24 kukiełek się zachowało.
W muzeum znajduje się też zabytkowa, mała szopka autorstwa skawińskiego literata Henryka Różyckiego.
Tradycja szopkarska jest w Skawinie podtrzymywana dzięki konkursowi ogłaszanemu corocznie przez Chrześcijański Ośrodek Kultur y, działający przy parafii Miłosierdzia Bożego. – Powstały w różnych technikach. Są tradycyjne krakowskie i jest też kilka dosłownie słodkich, wykonanych z pierników – informuje Małgorzata Cu-rzydło, prezes CHOK.
Też kukiełkowa szopka z 1969 r. trafiła do Izby Regionalnej Stowarzyszenia Folklorystycznego Teatr Regionalny w Modlnicy (gm. Wielka Wieś). Scenariusz do przedstawienia z nią w 1974 r. napisał Józef Lachner. – Jednak nie był oryginalny, gdyż corocznie był cenzurowany. Szopka grała z 39 lalkami, ale wewnątrz było 19. Pozostałymi poruszali aktorzy wygłaszający jasełkowe kwestie – mówi Bogumiła Pietrzyk, prezes Stowarzyszenia.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Koniec z plastikiem - za 3 lata będzie nielegalny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
