Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpadziści i szablistki daleko od podium Igrzysk Europejskich 2023. Mogą być problemy z kwalifikacją do Paryża

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Polscy szpadziści zakończyli rywalizację drużynową na ósmym miejscu
Polscy szpadziści zakończyli rywalizację drużynową na ósmym miejscu Krzysztof Kawa
Drużyna polskich szpadzistów zajęła ósme miejsce w turnieju Igrzysk Europejskich 2023, natomiast nasze szablistki zakończyły imprezę w Tauron Arenie Kraków na 10. pozycji. Ich występy komentują dla nas trenerzy Robert Andrzejuk i Tomasz Dominik.

Odporność psychiczna Mateusza Antkiewicza

O ocenę występu szpadzistów poprosiliśmy trenera kadry Roberta Andrzejuka, srebrnego medalistę turnieju drużynowego igrzysk olimpijskich w Pekinie (wraz z Adamem Wierciochem, Tomaszem Motyką i Radosławem Zawrotniakiem), indywidualnie trzeciego szpadzistę MŚ 1997 i ME 2004.

- Drogę do celu mieliśmy dosyć skomplikowaną, bo trafiliśmy na najgroźniejszą drużynę z trójki, na którą mogliśmy trafić, czyli na Bułgarię – mówi Robert Andrzejuk. - Udało się nam jednak ją przełamać, wygraliśmy mecz 45:35, a następnie mieliśmy Izrael, znów wygrywając, tym razem przechylając szalę w końcówce (45:42). Mateusz Antkiewicz wyciągnął drużynę ze stanu minus dwa (33:36) i wygraliśmy trzema trafieniami (45:42).

Później była Szwajcaria i, niestety, dla nas to obecnie za mocny zespół. To są doświadczeni zawodnicy, którzy regularnie zdobywają medale mistrzostw Europy, mistrzostw świata i Puchary Świata. Przez chwilę wydawało się, że możemy z nimi nawiązać rywalizację, ale doświadczony Max Heinzer uzyskał kilka istotnych trafień. Jednak walczyliśmy o zwycięstwo do samego końca, kończąc mecz wynikiem 23:28. Jeśli zaś chodzi o następny, z Czechami, już o miejsca 5-8, to nie pierwszy raz się nam zdarza, że po przegranym nieznacznie meczu nie mamy na tyle doświadczenia, żeby umieć się zebrać i i wykrzesać z siebie jeszcze więcej energii. Stąd wysoka porażka 26:43.

Walcząc z Hiszpanią o siódme miejsce liczyłem, że psychicznie rywale będą w takim samym stanie, jak my, więc powinien to być wyrównany mecz i w końcówce wygra drużyna odporniejsza psychicznie (skończyło się minimalną porażką 35:36 – przyp.). To są nasze trzecie mistrzostwa Europy, w których wchodzimy do ósemki, mimo naszego dalekiego rankingu. Jesteśmy więc regularnie w tym gronie, co dla innych jest niespodzianką. Trochę szkoda, bo myślałem, że teraz nadarza się szansa, żeby przełamać tę serię i wejść do strefy medalowej, a w niej już jest wszystko możliwe, zawsze może zdarzyć się niespodzianka.

Jeśli chodzi o mistrzostwa Europy indywidualne, to nagła zmiana harmonogramu (z uwagi na dopuszczenie Rosjan – przyp.) i wyjazd do Płowdiw akurat dla nas okazał się korzystny, bo Mateusz Antkiewicz zdobył brązowy medal (to pierwszy medal polskiego szpadzisty w ME od 10 lat - przyp.), a Maciej Bielec też bardzo dobrze walczył i przegrał nieznacznie. Mateusz to w tej chwili nasz najlepszy szpadzista, chyba najbardziej odporny psychicznie. Droga do medalu mu się w Bułgarii dobrze ułożyła i perfekcyjnie to wykorzystał.

Drużyna jest właściwie cały czas w fazie tworzenia. Mamy dwóch młodych chłopaków z roczników 1999 (Wojciech Lubieniecki) i 1997 (Maciej Bielec), a najbardziej doświadczonym jest 34-letni Mateusz Nycz. Jest regularny, ale dla niego to pewnie końcóweczka kariery. Za rok igrzyska w Paryżu i trzeba będzie szukać zamienników, zawodników, którzy by stabilnie powalczyli. Drużyna jest więc dalej formowana.

Jeśli chodzi o kwalifikacje do igrzysk olimpijskich, to pierwszy turniej nam nie wyszedł, a ten w Krakowie był kolejnym z cyklu. Myślę, że mamy za sobą udany start, bo „ósemka” to zawsze „ósemka”. To zawsze fajne miejsce, które daje jakąś szansę, perspektywy na coś więcej. Mamy jeszcze cztery czy pięć występów, więc wciąż możemy się zakwalifikować na igrzyska. Oczywiście w naszym przypadku jest o to bardzo, bardzo trudno, ale powalczymy.

Udany powrót po kontuzji Angeliki Wątor

Polskie szablistki w pierwszym piątkowym meczu pokonały Bułgarki 45:35, następnie uległy Niemkom 42:45, pokonały Turczynki 45:36 i w spotkaniu o 9. miejsce przegrały z Ukrainkami 42:45. Pod koniec ostatniego starcia doszło do kontrowersji, szczególnie mocno decyzję sędziego o odebraniu punktu Zuzannie Cieślar oprotestowywał Tomasz Dominik, trener Zagłębiowskiego Klubu Szermierczego z Sosnowca. Tuż po zakończeniu rywalizacji zapytaliśmy szkoleniowca o ocenę występu reprezentantek Polski na igrzyskach europejskich.

- W końcówce meczu z Ukrainą zdarzył się mały błąd sędziego przy decydującym trafieniu, kiedy już zbliżaliśmy się do rywalek – powiedział Tomasz Dominik. - To zawsze negatywnie wpływa na zawodniczki, no ale tak się czasami zdarza, że sędzia się pomyli, w szczególności, kiedy nie ma weryfikacji wideo. Generalnie jednak to był nasz dobry mecz, wyrównany, więc nie jestem zawiedziony. Oczywiście liczyliśmy na więcej, spodziewaliśmy się, że zameldujemy się w pierwszej ósemce. Nie udało się, przegraliśmy z Niemkami, więc będzie ciężko, jeżeli chodzi o dalsze kwalifikacje do igrzysk olimpijskich, bo ten turniej był bardzo ważny.

Z drugiej strony mamy przed sobą jeszcze cały sezon, najważniejsze będą mistrzostwa świata, które odbędą się wkrótce w Mediolanie i to będzie kluczowy turniej, bo jest punktowany razy trzy. Później czeka nas cykl Pucharu Świata i przyszłoroczne mistrzostwa Europy. Wciąż więc mamy szanse.

Dziewczyny dobrze dziś walczyły, szczególnie Angelika Wątor, która wraca po ciężkiej kontuzji. W ubiegłym roku zerwała więzadła krzyżowe w kolanie, przeszła operację i teraz powoli wraca do siebie. Pokazuje się z dobrej strony, przecież turniej indywidualny na igrzyskach europejskich zakończyła na 6. miejscu. To jest super wynik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski