KONTROWERSJE. Wstrzymana inwestycja za około 100 milionów euro
O tym, czy decyzja o warunkach zabudowy wydana inwestorowi przez miasto jest zasadna ma zadecydować Samorządowe Kolegium Odwoławcze, do którego odwołali się ekolodzy.
- Jeżeli decyzje będą dla nas korzystne, to będziemy mogli zabiegać o pozwolenie na budowę. Na wydanie tego dokumentu trzeba będzie czekać przez co najmniej kilka miesięcy. Jeżeli nie byłoby kolejnych protestów, to inwestycja mogłaby się rozpocząć w połowie przyszłego roku - informuje Szymon Duda z firmy GD&K, która jest mniejszościowym udziałowcem przedsięwzięcia (większościowym jest firma Verity Development związana z funduszem arabskim). Zaznacza, że ogólnoświatowy kryzys nie ma wpływu na krakowską inwestycję. - Firma jest przygotowana pod względem finansowym do adaptacji budynku - zapewnia Szymon Duda.
- Ten wieżowiec szpeci krajobraz miasta. Najlepiej byłoby go zburzyć. Skoro jednak nie ma takiej możliwości, to inwestor może go dokończyć bez podwyższania - przekonuje Mariusz Waszkiewicz, prezes krakowskiego Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody. - Liczymy na to, że SKO uzna naszą rację, ponieważ w pobliżu tego budynku nie ma drugiego obiektu, do którego wieżowiec wyższy o 10 metrów mógłby nawiązywać swoją wysokością - dodaje prezes Mariusz Waszkiewicz. Zaznacza również, że tak wysoki obiekt po tym, jak zostaną wykończone jego elewacje może być przeszkodą dla ptaków przelatujących nad naszym miastem.
Przedstawiciele inwestora mają kontrargumenty, ale zamierzają je przedstawić dopiero podczas zbliżającej się rozprawy w SKO. Prezes Mariusz Waszkiewicz przyznaje natomiast, że jeżeli SKO przyznałoby rację inwestorowi, to ekolodzy nie będą się odwoływać do sądu. - Nie mamy na to pieniędzy - informuje prezes Towarzystwa na rzecz Ochrony Przyrody.
Przypomnijmy, że zgodnie z projektem niemieckiego architekta Hansa Kollhoffa wieżowiec potocznie nazywany "szkieletorem" ma urosnąć ok. 10 m do wysokości 102,5 m. Koncepcja zakłada, że obiekt zostanie zaadaptowany na pomieszczenia hotelowo-biurowe. Ma znaleźć się na nim ogólnodostępny taras z restauracją na szczycie. Obok wieżowca ma powstać kilka budynków towarzyszących. Od strony zachodniej (w sąsiedztwie Uniwersytetu Ekonomicznego) będzie wzniesiony budynek hotelowy o wysokości do 35 m z miejscowym podwyższeniem ostatnich kondygnacji do 40 m. Od strony wschodniej zaplanowano budynki mieszkalne oraz usługowo-biurowy o wysokości 25 m. Wprowadzono również plac miejski, którym będzie można przejść pod sam wieżowiec, a także do otwartej drogi prowadzącej do Uniwersytetu Ekonomicznego. Główny dojazd wyznaczono od strony ul. Lubomirskiego. Jeżeli inwestorowi udałoby się pozyskać w ciągu roku pozwolenie na budowę, to I etap inwestycji (adaptacja szkieletu wieżowca) mógłby się zakończyć po dwóch latach prac budowlanych. Szacuje się, że całe przedsięwzięcie będzie kosztować ok. 100 mln euro.
Budowę "szkieletora" przerwano z powodu kryzysu w 1979 r. Później nie udało się zrealizować koncepcji jego przebudowy proponowanych przez kolejnych właścicieli. Ostatnim z nich jest spółka TreiMorfa - jej głównym udziałowcem jest fundusz inwestycyjny Verity Development, a mniejszościowym krakowska firma GD&K Group.
(TYM)
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?