Dyrektor Jan Ostrowski Fot. Zbigniew Wojtiuk
OCHRONA ZDROWIA. Czy będzie ugoda między NFZ a miechowską placówką w spawie nadwykonań? Spotkanie w sądzie - 28 czerwca.
Nadwykonania za ten okres 2010 r. wynoszą około 991 tys. zł. Jeśli dodać te za usługi szpitalne i inne z 2009 r. (około 1,5 mln zł), to Narodowy Fundusz Zdrowia powinien zapłacić miechowskiemu szpitalowi prawie 2,5 mln zł! Czy tak się stanie? - Mam - "gorące" jeszcze - pismo z sądu w sprawie próby ugody pomiędzy NFZ a naszym szpitalem, planowanej na 28 czerwca. Jego treść analizuje teraz radca prawny. Nie wiem co wyniknie z tej próby. Trzeba mieć nadzieję, że może uda się odzyskać choćby część pieniędzy z tytułu ubiegłorocznych nadwykonań - mówi dyrektor.
Na temat ewentualnej zmiany tegorocznego kontraktu z NFZ oraz ubiegania się o zapłatę, będzie się można ubiegać dopiero po rozliczeniu I półrocza. Taka jest bowiem procedura rozliczeń w NFZ. Czyli, że sprawę będzie można podjąć z początkiem lipca.
- W wakacje szpital pustoszeje i dopiero od września zaczyna się większy ruch. Dlatego znaczących nadwykonań w tym czasie zapewne nie będzie - przypuszcza.
Szpital św. Anny wystąpił z wnioskiem o rozbudowę sieci informatycznej. Na etapie oceny formalnej wniosek został odrzucony. Dyrektor Ostrowski złożył protest, gdyż wszystkie argumenty zawarte we wniosku są jak najbardziej zasadne. Teraz nie pozostaje nic innego jak czekać na rozstrzygnięcie. A gra jest warta świeczki, bo szpital we własnym zakresie nie jest w stanie takiego zakresu czynności wykonać. Wartość "informatycznego" zadania określono bowiem na łączną kwotę ok. 3 mln zł (udział własny - 15 do 25 procent ogólnych kosztów).
Powiatowa lecznica zwróciła się do władz gminnych z początkiem roku z prośbą o pomoc w dosprzętowieniu. Jest to wynik spotkania samorządowców w Starostwie.
- W chwili obecnej miasto Miechów przekazało 80 tys. zł na zakup kardiomonitora dla chirurgii. Ale było ustalone, że jest to I rata, ponieważ kupiliśmy to urządzenie za 200 tys. zł. I taka miała być kwota przekazana przez miasto. Czyli zostało jeszcze 120 tys. zł, bo sprzęt już został kupiony. Dotychczas 20 tys. zł na zakup łóżek na nowootwieraną salę Oddziału Intensywnej Opieki Neurologicznej (Oddział Neurologiczny) przekazała gmina Słaboszów, 20 tys. zł dała też gmina Racławice. Rozmawiałem też z wójtem gminy Gołcza, który ma nam przekazać ok. 24 tys. zł na kardiomonitor - wylicza dyr. Jan Ostrowski.
Pozostałe trzy gminy - Charsznica, Książ Wielki i Kozłów - nie wypowiedziały się w tej sprawie. Ani nie mają nawet konkretnych deklaracji.
- Nie za bardzo rozumiem, kto i co szpitalowi obiecał... My sfinansowaliśmy 40 procent wartości kardiomonitora. W tym roku nie mamy na ten cel żadnych pieniędzy. Wystarczy, że rozłożyliśmy Szpitalowi św. Anny podatek od nieruchomości na 2 lata i umorzyliśmy odsetki, których nazbierało się ok. 30 tys. zł. Jeżeli cokolwiek dołożymy, to dopiero w przyszłym roku - twierdzi burmistrz Krzysztof Świerczek.
Sen z powiek dyrektorowi Ostrowskiemu spędza także trwająca w kraju już miesiąc katastrofa powodziowa. - Duże wymagania stawiają ludzie, jeszcze większe Narodowy Fundusz Zdrowia. Wszystko wskazuje, że priorytet, jakim była służba zdrowia, przestanie być priorytetem. Wszelkie nadwyżki budżetowe, dodatkowe pieniądze włącznie z tymi unijnymi, pójdą na powodzian, na odbudowę dróg, mostów i linii kolejowych. To będzie trudny rok. I oby tylko ten... - mówi Jan Ostrowski.
Zbigniew Wojtiuk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
